Sytuacja Alaby wymusza transfer
Real analizuje opcje oferowane przez rynek w obliczu skomplikowanej sytuacji, spotęgowanej wątpliwościami dotyczącymi przedłużającego się powrotu Davida Alaby po poważnej kontuzji kolana.
Carlo Ancelotti głęboko zastanawia się, czy już od stycznia będzie mógł liczyć na nowego środkowego obrońcę. (fot. Getty Images)
Na liście transferowej Realu Madryt znajdują się rzecz jasna nazwiska środkowych obrońców, ale klub podchodzi do tego tematu z cierpliwością. Madryckiego monitorowania rynku transferowego nie można rozumieć inaczej. Choć początkowo spoglądano na letnie okno transferowe, mając na uwadze niechęć Królewskich do zimowych zakupów, brak pośpiechu nie oznacza, że machina nie ruszyła. Powód jest oczywisty. Od przyszłego sezonu Real będzie miał w kadrze tylko trzech stoperów – Édera Militão, Antonio Rüdigera i Davida Alabę (kontrakt Jesúsa Vallejo wygasa 30 czerwca i jego odejście jest przesądzone). Brazylijczyk będzie miał wówczas 27 lat (obchodzi urodziny 18 stycznia), Niemiec – 32 (urodziny 3 marca), a Austriak – 33 (urodziny 24 czerwca). Dodatkowym znakiem zapytania jest to, do jakiej formy powróci Alaba, co tylko zwiększa potrzebę wzmocnienia defensywy, zauważa dziennik AS.
Rehabilitacja lewego kolana Alaby postępuje, ale nie tak szybko, jak oczekiwano. Widać już światełko w tunelu, ale nie jest ono jeszcze wyraźne. Zdaniem Asa, niewykluczone, że jego powrót do gry nastąpi w grudniu, a może nawet dopiero w 2025 roku. To sprawia, że przyszłość piłkarza jest niepewna w związku z jego stanem po ponownym zameldowaniu się na boisku. Klub wierzy w powrót Austriaka w dobrej dyspozycji, ale tylko czas przyniesie odpowiedź. Wszystkie te elementy przyspieszają więc operację poszukiwania nowego stopera.
Nie jest to pomysł nowy, lecz odłożony na później. Już wcześniej Leny Yoro został wytypowany jako idealny kandydat. Zawodnik urzekł włodarzy swoim wiekiem, umiejętnościami i potencjałem. Błyskawiczny rozwój ówczesnego talentu Lille przyspieszył decyzję o jego pozyskaniu. Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Ardy Gülera. Los Blancos pierwotnie postrzegali go jako gracza perspektywicznego, ale nie z koniecznością natychmiastowej inwestycji. Jednak zainteresowanie innych europejskich gigantów oraz chęć samego Turka do zrobienia kroku naprzód zdynamizowała działania. Tak samo było z Yoro. No, prawie tak samo. Bo kwoty, jakie zaczął proponować Manchester United, zarówno jeśli chodzi o pensję zawodnika (około 9 milionów euro rocznie), jak i cenę transferu (50 milionów euro kwoty podstawowej i 10 milionów euro w ramach zmiennych), przechyliły szalę, przypomina AS.
Potencjalne opcje
Na radarze jest kilka nazwisk. Większość z nich odznacza się tymi samymi przymiotami, co Yoro. Są młodzi, utalentowani i dysponują solidnymi warunkami fizycznymi. Finansowy aspekt również ma znaczenie. Real nie zamierzał licytować się o Yoro i przynajmniej na razie nie planuje tego robić także w przypadku żadnej z innych opcji znajdujących się na stole. AS donosił niedawno, że 19-letni Yarek Gąsiorowski i 18-letni Vitor Reis są wysoko oceniani. Piłkarz Valencii, mistrz Europy do lat 19, od dawna jest obserwowany, a fakt, że jest on lewonożny, czyni go jeszcze bardziej atrakcyjnym. Z kolei perełka Palmeiras, z lepszą prawą nogą, sukcesywnie wyrabia sobie solidną markę w swoim klubie i jest na radarze Arsenalu, Liverpoolu, Chelsea czy Barcelony.
W grę wchodzi również Castello Lukeba, którego w gronie kandydatów wymienia The Athletic. To najstarszy ze wszystkich wspomnianych zawodników (ma 21 lat), najbardziej doświadczony (jest już podstawowym graczem RB Lipsk) i najbardziej wartościowy. Portal Transfermarkt wycenia go na 40 milionów euro. Dodatkowym wyzwaniem w tym przypadku byłyby negocjacje z Lipskiem, klubem, który przywykł do wielomilionowych sprzedaży (zainkasowali 90 milionów euro od Manchesteru City za Joško Gvardiola). Lista życzeń się wydłuża, a Królewscy pozwalają tej sprawie dojrzewać bez pośpiechu, ale też bez przestojów, podsumowuje AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze