Advertisement
Menu
/ relevo.com

Prędzej Militão niż zimowy transfer

W obliczu kontuzji Carvajala Real Madryt snuje teorie odnośnie tego, co robić, a czego nie w trakcie najbliższych okienek transferowych. Bardzo długa pauza Daniego pogarsza i tak już niezbyt ciekawą sytuację w defensywie, w której zdrowy jest tylko jeden prawy obrońca i trzech stoperów, wliczając w to grono Vallejo. W biurach na Bernabéu mimo wszystko zachowują jak na razie spokój, zapewnia Relevo.

Foto: Prędzej Militão niż zimowy transfer
Militão jeszcze nie wie, że ten gol nie da zwycięstwa. (fot. Getty Images)

Jak nietrudno się domyślić, planowanie ruchów na rynku zależeć będzie w dużej mierze od wyników w kolejnych miesiącach. Drużyna zdążyła już sięgnąć po jedno trofeum, a do końca roku w gablocie może wylądować jeszcze jedno – Puchar Interkontynentalny. Na ten moment działacze wychodzą jednak z założenia, że brak zakupów zimą jest nie tylko realnym, ale i najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Klub w pełni wierzy w Lucasa i daje zarazem do zrozumienia, że opcję awaryjną stanowić może Militão. 

Choć nie można jednoznacznie wykluczyć zakupów w styczniu, to jednak dojdzie do nich wyłącznie w sytuacji, w której na rynku znajdzie się piłkarz uważany za realne wzmocnienie w rozsądnej cenie. Jak zwykle żadnych szaleństw. Dość wspomnieć, że ostatnim zimowym transferem Królewskich był Reinier. Działacze wychodzą z założenia, że o wiele łatwiej o celny ruch latem, dlatego też patrzą bardziej w stronę lipca i sierpnia. Jeśli już miałoby dojść do jakieś transakcji szybciej, to najlepiej na zasadzie wypożyczenia. 

Gdyby wszystko zależało od Ancelottiego, stan rzeczy prezentowałby się inaczej. Tak czy inaczej, Włoch umiał już radzić sobie w podobnych okolicznościach i doskonale rozumie, że musi działać przy pomocy narzędzi, jakie otrzymuje od klubu. Nie zmienia to faktu, że chętnie wdrożyłby jeszcze kogoś do rotacji w sezonie, w którym zespół pozostaje w walce o jeszcze sześć trofeów. Łatwiej byłoby o to, gdyby zimą mimo wszystko przyszedł jeszcze ktoś nowy. 

Relevo podkreśla przy tym, że Królewscy w tle cały czas pracują nad sprowadzeniem Alexandra-Arnolda. To samo źródło zapewnia, że doszło już do pierwszych kontaktów w tej sprawie z otoczeniem defensora. Anglik wciąż nie przedłużył kontraktu z Liverpoolem, przez co już w styczniu mógłby podpisać umowę z innym klubem. Istnieją też minimalne szanse, że operacja mogłaby przyspieszyć o sześć miesięcy, ale tylko w razie wynegocjowania przystępnej ceny. 

Jakkolwiek patrzeć, Ancelotti w najbliższym czasie będzie musiał radzić sobie z Lucasem i Militão. W treningach z pierwszą drużyną udział będzie też regularnie brać Loren. Wychowanek miał już zresztą okazję udać się z zespołem do USA. Ogólny plan zakłada jak na razie po prostu zachowanie konkurencyjnego rytmu i wejście w styczeń już z dwoma pucharami pod pachami. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!