Królewscy i NFL przygotowują się do meczu na Santiago Bernabéu
Królewscy uważnie obserwuję mecze NFL rozgrywane w Europie. Za rok to oni przyjmą tego typu spotkanie na Santiago Bernabéu.
Ujęcie z niedzielnego meczu NFL na stadionie Tottenhamu. (fot. Getty Images)
Organizację meczu NFL w sezonie regularnym 2025 na Bernabéu potwierdzono w lutym. Od tego momentu Królewscy przygotowują się do takiego wydarzenia. Jednym z głównych punktów tego procesu są londyńskie mecze NFL. W niedzielę na stadionie Tottenhamu swoje spotkanie rozegrały zespoły Chicago Bears i Jacksonville Jaguars. Koguty, ich stadion oraz jego organizacja stawiane są przez Amerykanów za wzór w tym temacie. Był to ich 10. taki mecz w historii i w ostatnich latach przejęli pałeczkę lidera od Wembley.
Jeszcze nie wiadomo, jakie drużyny przyjadą do Madrytu, ale NFL wypuszcza informacje, że mogą to być Miami Dolphins i Chicago Bears, które mają w Hiszpanii powiązania komercyjne. Te decyzje poznamy najpewniej w styczniu, po czym następnie zacznie się praca nad znalezieniem dokładnej daty wydarzenia. Spekuluje się, że mecz NFL w Hiszpanii odbędzie się w trakcie październikowej lub listopadowej przerwy na reprezentacje, gdy stadion nie będzie mieć żadnych zobowiązań wobec drużyny piłkarzy.
Chociaż do takiego meczu zostaje ponad rok, Real Madryt tak naprawdę nie ma za wiele czasu na naukę. Królewscy analizowali organizację zagranicznych spotkań NFL już rok temu w Londynie i robią to także teraz. Już zaplanowana jest także ich wizyta na listopadowym spotkaniu ligi w Monachium.
Swoje robią także Amerykanie, którzy podpisali umowę z agencją marketingową Tikitaka, która będzie prowadzić ich działania w tym względzie w Madrycie. „Zaskakuje nas wydźwięk, który już teraz ma mecz w Madrycie. My też bardzo czekamy na to spotkanie”, przyznają osoby z NFL w rozmowie z madryckim El Mundo. Zamysł ligi z zagranicznymi meczami to 100% przeniesienie doświadczenia NFL do danego miejsca poza Ameryką Północną. Dlatego na Bernabéu nie należy spodziewać się hiszpańskiej wersji NFL, a tej amerykańskiej. W niedzielę było to widać w Londynie: amerykański hymn, amerykańskie reklamy, amerykańska muzyka, a nawet częściowo amerykańska publiczność. Na stadionie Tottenhamu zasiadło aż 20 tysięcy kibiców zza oceanu. Pierwsze wyliczenia wskazują, że na Bernabéu przynajmniej połowa widzów przyjedzie z zagranicy.
W przypadku europejskiej stolicy szacuje się, że wpływy wynikające z organizacji meczu NFL to około 80 milionów euro, ale w Londynie zaczęto przebijać 100 milionów euro. Na stadionie Tottenhamu sama sprzedaż piwa w dniu meczu przekracza milion euro, a taka sama kwota zostawiana jest w oficjalnym sklepie ligi. Dla przykładu, sklep Realu Madryt na Bernabéu notuje średni dzienny przychód w wysokości około 400 tysięcy euro.
NFL nie podaje, ile płaci Tottenhamowi za wynajęcie stadionu, ale potwierdza, że przychody z cateringu czy merchandisingu należą do gospodarza obiektu, czyli klubu. Tak samo ma być w Hiszpanii. Dodatkowo to Amerykanie biorą na siebie odpowiedzialność za branding obiektu, sztuczną murawę, organizację ławek czy odpowiednią ekspozycję sponsorów. To także NFL dba o aktywności wokół obiektu, których organizacja kosztuje milion euro. W Madrycie wykorzystana zostanie oczywiście ulica La Castellana, która na ten jeden dzień uczyni stolicę Hiszpanii amerykańskim miastem.
NFL przysyła do Europy na dany mecz ponad 100 swoich pracowników i planuje wykorzystanie także ośrodka Realu w Valdebebas, by przyjąć tam część zaplanowanych aktywności. W najważniejszych punktach miasta, jak place Plaza Mayor, Sol i Colón, także planowane są różne wydarzenia, w których widoczna będzie współpraca NFL z La Ligą i Federacją.
Amerykanie podkreślają, że są zachwyceni organizacją meczów w Anglii także pod względem zaangażowania kibiców. Debiut NFL w Hiszpanii nie przyniesie od razu takiego sukcesu, ale liga celuje w dalsze spotkania w tym kraju i rozwój w nim swojej marki również poprzez kolejne mecze, w tym te na Metropolitano czy Camp Nou.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze