Trudne ménage à trois Mbappé: między wymaganiami Francji a Realem jako schronieniem
Mbappé doświadcza pogorszenia swojego wizerunku w oczach francuskiej opinii publicznej, gdzie pojawiają się wątpliwości co do jego zaangażowania. Ucieczka do Sztokholmu w trakcie okresu rehabilitacji nasila krytykę.
Kylian Mbappé. (fot. Getty Images)
Francuskie wyrażenie ménage à trois od razu kojarzy się z trójkątem seksualnym, choć biorąc pod uwagę etymologię i różnorodność znaczeń słowa ménage, można by je również przetłumaczyć jako „dom dla trojga” lub „wspólne życie trojga”. Piłka nożna przypomina seks: może być dużo gry, ale brakować orgazmu, lub odwrotnie, gra może być zbyt bezpośrednia, prowadząca do szybkiego gola. Nawet mistrzowie nie zawsze łączą obie te umiejętności. Kylian Mbappé próbuje utrzymać swoje upragnione ménage à trois, pomiędzy Realem Madryt a Francją, ale uczucia i pretensje, które gromadzą się z czasem, utrudniają to, bo czas jest wrogiem wielu relacji. Nawet to, co najbardziej podoba się jego partnerom, może obrócić się przeciwko niemu. Taka jest bezpośrednia gra. Zbyt bezpośrednia, opisuje Orfeo Suárez na łamach El Mundo.
Przybycie Mbappé do Realu Madryt, zaplanowane i zainscenizowane w każdym szczególe przez matriarchat Fayzy Lamari, wraz z jej gronem doradczyń, głównie kobiet, przebiegało równolegle z rosnącym dystansem wobec jego kraju i reprezentacji. Powodem nie był konflikt z PSG, klubem, którego wielu Francuzów nie uważa za francuski, ani jego nieobecność na igrzyskach w Paryżu, jego rodzinnym mieście, co przypisuje się Florentino Pérezowi. Dystans zaczął się pojawiać wcześniej, na skutek działań i decyzji, niektórych szczególnie w kontekście reprezentacji, które część kibiców, twórców opinii i kolegów łączyła z jego osobistymi interesami oraz interesami jego klanu, a nie z dobrem wspólnym. W otoczeniu Realu Madryt niektórzy myśleli podobnie. Nikt jednak nie kwestionował rangi zawodnika, który bezpośrednio rozmawia z prezydentem Francji, zauważa redaktor naczelny El Mundo.
Dziwne pożegnanie Griezmanna
Tym bardziej nie Didier Deschamps, człowiek szary, trzymający się stanowiska dzięki wynikom, ale bez charyzmy, i wcześniej skompromitowany w zarządzaniu „sprawą Benzemy”. Deschamps przekazał opaskę kapitańską reprezentacji Francji Mbappé zamiast Griezmannowi, któremu przysługiwała ze względu na czas spędzony w kadrze i zasługi. „Myślę, że bycie kapitanem pomoże Kylianowi bardziej troszczyć się o innych”, powiedział wtedy Lizarazu, który dziś jest jednym z jego najostrzejszych krytyków. Griezmann tymczasem niespodziewanie zrezygnował z reprezentacji. Zamiast zrobić to po Euro, ogłosił to po dwóch pierwszych meczach Ligi Narodów. Dziwne, stwierdza Orfeo Suárez.
Nieobecność Mbappé na ostatnim zgrupowaniu Francji to kolejny epizod tego ochłodzenia relacji, po jego słabszej formie na EURO i w dwóch pierwszych meczach Ligi Narodów, co wywołało falę krytyki w jego kraju. Kontuzja, która miała trwać dłużej, spowodowała, że Deschamps go nie powołał, a jego powrót do gry w Realu Madryt, najpierw w Lidze Mistrzów przeciwko Lille, a potem przeciwko Villarrealowi, wywołał podejrzenia. Prasa oskarżyła go o oszustwo, podczas gdy trener wziął odpowiedzialność na siebie. „Nie było żadnej prośby [ze strony Realu Madryt]. Decyzja należała do mnie”, powiedział, ponieważ zgodnie z posiadanymi informacjami, zawodnik nie był w pełni sił, przypomina naczelny El Mundo.
„Nie mamy wątpliwości, kocha swój kraj”
Zdjęcia Mbappé ze Sztokholmu, gdzie miał przebywać w klubie nocnym, podczas gdy Francja grała z Izraelem, z Tchouaménim jako tymczasowym kapitanem, wywołały burzę. Maska, którą nosił, nie uchroniła go przed rozpoznaniem. W Clairefontaine, domu Les Bleus, wszyscy wymieniają spojrzenia, ale wytyczne są jasne: trzymać się razem przy swoim gwiazdorze. „Nie mamy co do niego wątpliwości, kocha swój kraj”, powiedział Matteo Guendouzi. „Piłkarze mogą robić, co chcą, w swoje dni wolne”, stwierdził Deschamps, który zaakceptował jego plan rehabilitacji w Valdebebas. Problem w tym, że Valdebebas nie leży w Szwecji, ironizuje Orfeo Suárez.
W Realu Madryt ta ucieczka również nie przypadła do gustu, ale zasady i interesy są podobne. Mbappé to zbyt cenny zasób, zarówno z piłką, jak i bez niej. Sfrancużenie klubu jest wyraźna, z Tchouaménim, Camavingą i Mendym, dlatego trzeba dbać o wpływy jednej koegzystencji na drugą, ponieważ są one nieuniknione. Już wcześniej doszło do tego w trójkącie Zidane, Benzema i Deschamps, co zakończyło się oddaleniem trenerów od byłych mistrzów z 98 roku. Ten proces sfrancużenia już wpłynął na grę zespołu: Real Madryt i Francja mają podobną siłę fizyczną i podobny problem z kreacją gry. To profile zawodników definiują styl gry, a nie systemy, twierdzi naczelny El Mundo.
Indywidualizm
„Francja Mbappé to już nie Francja Zidane’a. Chociaż obaj mogą się identyfikować z wielokulturowością, Mbappé i jego otoczenie utożsamiają się także z indywidualizmem, dwoma wartościami, które prowadzą do podziałów po obu stronach spolaryzowanej dzisiejszej Francji”, mówi Thibaud Leplat, francuski filozof i dziennikarz, redaktor L'After, czasopisma poświęconego debacie o futbolu. „Wystarczyło, że jego forma spadła, by to, co negatywne, przybrało na sile i przełożyło się na krytykę”, dodaje.
Według tego analityka współczesnej Francji, Mbappé dążył do objęcia funkcji kapitana i otrzymał ją jako „trofeum osobiste”. „To stworzyło rozłam w szatni i wśród kibiców. Wybór Mbappé zamiast Griezmanna, bardziej akceptowanej postaci, był błędem Deschampsa”, wyjaśnia. Decyzje Mbappé wobec wyborów, które czekały jego kraj, kiedy wzywał, by nie głosować na prawicę, były odważne, ale oddaliły go od konsensusu w kontekście „dwóch Francji”.
To, czy ten rozłam wpłynie na Mbappé w jego karierze w Realu Madryt, którą rozpoczął w wieku 25 lat, pozostaje niewiadomą. Leplat uważa, że może to nawet zadziałać na jego korzyść, poprzez „potwierdzenie się z dala od oczekiwań, jakie mają wobec niego inni”, zarówno w kraju, jak i w jego otoczeniu. „Ta tymczasowa przerwa w relacjach z Francją może być korzystna dla jego rozwoju jako piłkarza i człowieka”, dodaje, przywołując przykład Benzemy: „Karim nigdy nie był tak sukcesywny w Realu Madryt, jak wtedy, gdy postrzegał go jako schronienie przed opinią publiczną we Francji. Są rozłamy, które stają się punktami zwrotnymi”. Jeśli dojdzie do tego, upragnione ménage à trois będzie trudne. Wystarczy zapytać Benzemę, podsumowuje Orfeo Suárez.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze