Advertisement
Menu
/ iusport.com, en.wikipedia.org, curia.europa.eu

TSUE przyznaje rację Le Monde w sporze z Realem Madryt dotyczącym dopingu

Odszkodowanie nie zostanie ostatecznie przyznane Królewskim i jednemu z lekarzy.

Foto: TSUE przyznaje rację Le Monde w sporze z Realem Madryt dotyczącym dopingu
Okładka ówczesnego wydania Le Monde. (fot. twitter.com)

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł dziś na korzyść dziennika Le Monde i jednego z jego dziennikarzy, uznając za „nieproporcjonalne” odszkodowanie, które nałożył na nich hiszpański sąd za powiązanie Realu Madryt i Barcelony z siatką dopingową doktora Eufemiano Fuentesa, ogłosiła dziś służba prasowa TSUE.

„Wykonanie wyroku skazującego dziennikarza i wydawcę prasy na wypłatę odszkodowania za szkody powinno być odrzucone, o ile narusza wolność prasy”, wskazał TSUE w oświadczeniu. Trybunał uznał, że odszkodowanie w wysokości 390 tysięcy euro na rzecz Realu Madryt i 33 tysięcy euro na rzecz członka sztabu medycznego, nałożone przez hiszpański sąd, a zakwestionowane przez dziennik przed francuskim wymiarem sprawiedliwości, jest „nieproporcjonalne” i „niesie ryzyko zniechęcenia prasy”.

TSUE zgodził się tym samym z rozumowaniem rzecznika generalnego Trybunału, Macieja Szpunara, który w swojej wcześniejszej analizie stwierdził, że wysokość wyroku była „jawnie nierozsądna” i „wywiera efekt odstraszający, który wpływa zarówno na wolność prasy, jak i wolność informacji”. W odpowiedzi na pytania skierowane przez francuski Sąd Kasacyjny, który bada sprawę, TSUE przyjął argumenty rzecznika generalnego, który opowiedział się za stanowiskiem sądów francuskich przeciwko hiszpańskim.

„Wykonanie wyroku, który skazuje gazetę i jednego z jej dziennikarzy na wypłatę odszkodowania za naruszenie reputacji klubu sportowego, powinno być odrzucone, o ile w państwie członkowskim, w którym ma być wykonane, narusza w sposób oczywisty wolność prasy”, podkreślił TSUE. Trybunał zaznaczył, że to do francuskiego wymiaru sprawiedliwości należy zastosowanie tej wytycznej, która tworzy precedens prawny w całej Unii Europejskiej.

Sprawa sięga roku 2006, kiedy to Le Monde opublikowało na pierwszej stronie informację łączącą lekarza Eufemiano Fuentesa, wówczas powiązanego ze skandalami dopingowymi w kolarstwie, z Realem Madryt i Barceloną. Francuski dziennik zatytułował ten materiał: „Najpierw kolarstwo, teraz piłka nożna” oraz załączył rysunek przedstawiający kolarza ubranego w barwy hiszpańskiej flagi, otoczonego małymi piłkarzami i strzykawkami, co sugerowało, że Real Madryt mógł być zaangażowany w doping. Le Monde zamieściło wywiad z lekarzem, po tym jak ujawniono, że kierował on siecią dopingową w kolarstwie, a liczne hiszpańskie media podchwyciły tę informację.

Real Madryt i członek jego zespołu medycznego złożyli pozew w sądzie w Madrycie, zarzucając naruszenie swojego dobrego imienia, a krytycy uznali tę sprawę za przykład SLAPP (Strategic Lawsuit Against Public Participation), mający na celu cenzurowanie dziennikarstwa nieprzychylnego klubowi. Hiszpański sąd orzekł w lutym 2009 roku, że artykuł był „oszczerczy i zaszkodził reputacji klubu”. Sąd nakazał gazecie Le Monde zapłatę 300 000 euro na rzecz Realu Madryt. Le Monde odwołało się do Rejonowego Sądu w Madrycie, który podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Sąd Najwyższy Hiszpanii odrzucił kolejne odwołanie w lutym 2014 roku, przyznając rację klubowi. Po zakończeniu procedury odwoławczej odszkodowanie wzrosło do 390 000 euro wraz z odsetkami.

Real Madryt zwrócił się o wykonanie wyroku przez sądy francuskie, które początkowo zgodziły się na jego realizację. Jednak w wyniku apelacji, paryski Sąd Apelacyjny w 2020 roku unieważnił płatność, uznając, że wyroki hiszpańskie nie mogły być wykonane we Francji, gdyż były jawnie sprzeczne z francuskim międzynarodowym porządkiem publicznym. Sąd paryski uznał, że hiszpańskie sądy nałożyły kary, mimo że Real Madryt nie wykazał żadnej szkody majątkowej. Dodał, że jedyną kwestią sporną przed hiszpańskim sądem był medialny wpływ artykułu opublikowanego w serwisie internetowym Le Monde, który był ograniczony, ponieważ hiszpańskie media nie zaakceptowały prawdziwości tej informacji, lecz ją podważyły, publikując sprostowanie.

Francuski sąd podkreślił również, że wysokość odszkodowań jest niezwykła i nadmierna, zarówno dla wydawnictwa, jak i dziennikarza, a francuskie prawo karze zniesławienie osób prywatnych jedynie grzywną w wysokości maksymalnie 12 000 euro.

Real Madryt i jego zespół medyczny złożyli odwołanie do Sądu Kasacyjnego we Francji, argumentując, że wysokość jest adekwatna, ponieważ jest to odszkodowanie, a nie kara, i że francuski sąd nie mógł zmieniać wyroku hiszpańskiego, tylko go wykonać, oraz że nie uwzględnił on wszystkich „potwierdzonych czynów szkodliwych”, które stwierdził hiszpański sędzia. Sąd Kasacyjny zwrócił się do TSUE o wyjaśnienia dotyczące konsekwencji wykonania wyroku dla wolności prasy, co było przedmiotem oczekiwania na wyrok europejskiego trybunału.

Trybunał dodał, że „każde orzeczenie przyznające odszkodowanie za naruszenie reputacji musi zachować rozsądną proporcjonalność między przyznaną kwotą a rzeczywistą szkodą”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!