AS: Czas dla Gülera
Pomocnik dostaje więcej minut niż w zeszłym sezonie, ale nie pokazuje, tyle, ile jeszcze kilka miesięcy temu. Czy dzisiejsze spotkanie będzie dla niego przełomem?
Arda Güler krzyczy. (fot. Getty Images)
AS zaznacza, że wyrażenie z tytułu artykułu ma tak naprawdę podwójne znaczenie. I oba są poprawne. Ancelotti prosi o cierpliwość. „Na tym etapie sezonu zagrał więcej niż w zeszłym i spisał się dobrze, robi postępy”. Włoch ma rację. Zatem jest czas dla Gülera. Potrzebuje tego. Ma zaledwie 19 lat, już przypada mu rola gwiazdy reprezentacji Turcji, a w zeszłym sezonie pokazał swój talent.
„Ma przyszłość i miejsce w kadrze. Pracuje, jak wszyscy” – stwierdził Carletto przed spotkaniem na stadionie im. Pierre’a Mauroya. Pojedynek z Lille wydaje się idealną szansą dla Turka. Był czas na Gülera, a teraz przyszedł czas dla Gülera...
Arda przeszedł długą drogę do realizacji marzeń. Jego ostatni sezon rozpoczął się rozczarowująco, ale zakończył niesamowicie. Późna eksplozja jego gwiazdy i tak pozostawiła po sobie kosmiczne liczby: w 440 minut zdobył 6 goli. Czyli strzelał średnio co 73 minuty. „Piłka jest zakochana w Gülerze” – mówił Ancelotti. Lato tylko zwiększyło szum wokół jego osoby. Nastolatek był liderem swojej kadry na Mistrzostwach Europy w Niemczech: zakończył turniej z golem i dwiema asystami. Był odważny, dowodził i pokazał się jako wszechstronny zawodnik (zagrał w 1/8 finału przeciwko Austrii jako fałszywa dziewiątka).
AS przypomina, że sporo klubów zapukało latem do drzwi Turka. O jego wypożyczenie walkę toczyły zespoły z Sewilli. Mourinho również nie krył swoich pragnień. Zaraz po wylądowaniu w Stambule stwierdził: „Chciałbym go mieć w Fenerbahçe, jeśli on sam chciałby wrócić”. Ale Arda planuje odnieść sukces w Realu Madryt. Wykluczył wypożyczenie już po przybyciu do klubu 15 miesięcy temu, a także podczas ostatniego okienka.
Chciał zrobić krok naprzód, a Real chciał go mieć do swojej dyspozycji. Na tym etapie rozgrywek, z powodu kontuzji, rok temu jeszcze nie zadebiutował w koszulce Los Blancos. Sezon zakończył ze wspomnianymi 440 minutami. W tym był już na murawie 257 minut, co stanowi 28,5% wszystkich możliwych. Od pierwszego gwizdka zagrał w zaledwie trzech z dziesięciu meczów. To daje oczywiście 30%. „Na tym etapie sezonu zagrał więcej niż w zeszłym” – Ancelotti ujął to kontekstowo. Turek nie gra źle, ale w tej kampanii nadal nie zanotował asysty ani nie strzelił gola.
Oczywiście warto jednak pamiętać, że jego głównym zadaniem nie jest regularne zdobywanie bramek. Tak naprawdę droga do bycia środkowym pomocnikiem otworzyła się dla niego w tym sezonie. Ancelotti uważa, że Turek najlepiej czaruje przed polem karnym rywala. Jednak przeciwko Realowi Sociedad, wystawił go na boku. Był to plan awaryjny z powodu kontuzji innych zawodników i może zostać aktywowany także w przyszłości. „Ma cechy, które pozwalają mu grać na tej pozycji. Jest twardym zawodnikiem, który ma siłę fizyczną”. To coś, nad czym piłkarz pracował i czego widać efekty. Na pierwszy rzut oka wciąż jest szczupły (bo taką ma budowę ciała), ale jest znacznie bardziej umięśniony.
AS twierdzi, że klub jest zadowolony z postępów Gülera, jeśli chodzi fizyczność. Zrobił też krok naprzód pod względem dojrzałości. Ale po serii startów w La Lidze przeciwko Realowi Sociedad i Espanyolowi, jest w kryzysie. Wszedł dopiero w 80. minucie spotkania z Alavés w meczu, w którym spodziewano się rotacji, a Ancelotti zdecydował się na najlepszy skład. W derbach Madrytu Arda nie dostał od Włocha ani minuty. Ten wolał bronić jednobramkowego prowadzenia. W tym sezonie Turek dostaje więcej szans, ale ma mniejszy wpływ na drużynę. Starcie z Lille może być idealnym momentem na przełamanie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze