Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Ancelotti zakazał piłkarzom protestów

We wtorkowym meczu z Deportivo Alavés wszystko wymknęło się spod kontroli. Protestowali wszyscy, z rezerwowymi i sztabem trenerskim włącznie, w stylu, który w przeszłości był charakterystyczny dla innych drużyn. Carlo Ancelotti postawił sprawę jasno i nie chce, by coś takiego wydarzyło się w derbach.

Foto: MARCA: Ancelotti zakazał piłkarzom protestów
Carlo Ancelotti w rozmowie z piłkarzami Realu Madryt w trakcie przerwy na nawodnienie w meczu z Mallorcą. (fot. Getty Images)

Cisza, toczy się gra. Carlo Ancelotti był bardziej stanowczy niż kiedykolwiek. Koniec ze scenami, jakie miały miejsce we wtorek w spotkaniu z Deportivo Alavés. Włoch pokazał powagę, zdecydowanie i wręcz zabronił wszelkich protestów czy gestykulacji, co w ostatnich tygodniach stało się zbyt częstym zjawiskiem. Nie podobało mu się to, co widział na boisku, ani reakcje swoich zawodników wobec ekipy z Vitorii. Ciągłe protesty stworzyły atmosferę, w której kontrola nad meczem była utrudniona, pisze José Félix Díaz z dziennika MARCA.

Ostrzeżenie było surowe. Ancelotti był zirytowany jak rzadko kiedy, odkąd odpowiada za wyniki Realu Madryt. Jego drużyna przekroczyła granicę tolerancji, a głównym poszkodowanym byli sami Królewscy. Utrata kontroli nad tym, co działo się na murawie, wspierana przez dziwną atmosferę na trybunach, doprowadziła do zamieszania, a przede wszystkim niemal doprowadziła do remisu w rywalizacji, którą zespół miał pod kontrolą. Ostatecznie drużyna wysłała oznaki słabości, tracąc kontrolę, a w konsekwencji cała ławka rezerwowych i sztab trenerski były nie na swoim miejscu i prawie wyszły z siebie, co przyczyniło się do chaosu w doliczonym czasie gry. Dziennikarz zaznacza, że Ancelotti nie chce, by cokolwiek takiego kiedykolwiek się powtórzyło.

Wyzwanie dla Viníciusa
Nadchodzi mecz, który w swojej naturze jest intensywny i pełen napięcia, a szkoleniowiec nie chce, by jego piłkarze dali się wciągnąć w tę atmosferę, chyba że chodzi o dobrą grę i gole. Dlatego zakazał protestów, gestykulacji czy jakichkolwiek sygnałów, które mogłyby wywołać wrogość. Źródło podkreśla, że derby stały się dla Carletto sprawą osobistą i dlatego wymaga, by jego podopieczni skupili się wyłącznie na piłce, a nie na arbitrach. Wszyscy muszą do tego się przyczynić.

Vinícius znów będzie w centrum zainteresowania trybun Cívitas Metropolitano, a wyzwaniem postawionym przed nim przez trenera i jego własne otoczenie jest zrozumienie tego, że cokolwiek będzie się wokół niego działo, w żadnym wypadku nie może wyłączyć go z gry, wyprowadzić z równowagi ani zagrozić jego koncentracji na meczu, jak miało to miejsce przeciwko Alavés.

Wsparcie od wszystkich
Brazylijczyk wie, że ma wsparcie kolegów, ale zdaje sobie również sprawę, że nie może zawieść i narażać stabilności drużyny. Starcie z Atlético będzie dla niego testem, który musi zdać. Ancelotti wielokrotnie nalegał na Viníego, żeby ten znalazł spokój i refleksję, które musi mieć w każdym spotkaniu, ale zwłaszcza wtedy, gdy jest jednym z głównych bohaterów widowiska, czyli dokładnie tak, jak dziś przeciwko Los Colchoneros.

Dziennikarz Marki wskazuje, że podobna sytuacja dotyczy Jude’a Bellinghama. Sędziowie zwrócili już uwagę na Anglika. Uważają, że protestuje za dużo i za często. Jego postawa niezbyt im się podoba, jednak jego przypadek wydaje się łatwiejszy do rozwiązania. Były zawodnik Borussii Dortmund już wie, jak to jest zostać wyrzuconym z boiska za protesty, o czym przekonał się w pamiętnym pojedynku z Valencią w poprzednim sezonie.

To wszystko nie oznacza, że klub przestanie prowadzić swoją kampanię przeciwko Komitetowi Technicznemu Arbitrów oraz firmie odpowiedzialnej za transmisję telewizyjną meczów i brak pewnych ujęć, co pokazał już w tym tygodniu, podsumowuje José Félix Díaz.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!