Simeone: Akceptujemy to, jak wygląda czas odpoczynku, bo nikogo to nie obchodzi

– Znaczenie aspektu mentalnego? Wszystko wychodzi z głowy. Aspekt fizyczny może mieć znaczenie, ale motywacja we wszystkim w życiu to podwójna broń dla tych, którzy mogą z niej korzystać.

– Sztuczne kontrowersje przed takimi wielkimi meczami? Oddalam się dosyć mocno od tego, co nie wpływa na to, co się dla nas liczy, czyli przygotowania się do tego meczu. Nie obserwuję tego, co się komentuje czy mówi, ale rozumiem, że trzeba sprzedawać produkt. Trzeba sprzedać mecz i derby ze wszystkimi dobrymi graczami na boisku. To wasza część i to normalne, że coś takiego się pojawia. My jako trenerzy i piłkarze musimy zajmować się tym, co musimy robić my.

– Jak ważny jest ten mecz w skali do 10 dla rozwoju sezonu? Każdy mecz to 10/10.

– Praca nad poprawą ofensywy? Trudno zmienić coś w ciągu dwóch dni między czwartkiem a niedzielą. Na pewno to jest nasz cel do poprawy, gdy będziemy mieć więcej czasu na pracę i lepiej poznamy piłkarzy. Chcemy robić więcej rzeczy w ataku. Dzisiaj ciągle znajdujemy się w procesie szukania lepszej równowagi i tworzenia lepszych kombinacji w ataku. Czasami jesteśmy skuteczniejsi, czasami mniej. Potrzebujemy trochę czasu. Z czwartku na niedzielę jednak zmieni się niewiele, mówię to szczerze.

– Zmiana planu względem wygranych derbów w poprzednim sezonie? Rywal stracił tak bardzo ważnego zawodnika jak Kroos. Dokładniej mówiąc, on przestał grać. To nadzwyczajny piłkarz, którego podziwiali wszyscy trenerzy. Takiego gracza potrzebuje każda drużyna, by mieć równowagę. Oni moim zdaniem znajdują się teraz w tym procesie szukania piłkarza, który da im ten spokój do wykorzystania całej ofensywnej siły, jaką mają. Nie sądzę, że mecz będzie różnić się od tych ostatnich, jakie z nimi graliśmy. My mamy nowych piłkarzy, a oni utrzymają swój skład, dodając Modricia, Endricka czy Gülera. Ich plan się nie zmieni.

– Ancelotti powiedział, że rozumie nasze skargi na krótszy odpoczynek [dziennikarz nie zacytował pełnych słów Włocha, który wypowiedział się ironicznie]? Ja absolutnie nie liczę czasu. Akceptujemy to, jak to wygląda. Kiedy wysłali nas z krótszym odpoczynkiem na półfinał [Pucharu Króla] z Athletikiem, to nikogo to nie obchodziło. Obchodziło tylko nas. Rozegraliśmy ten mecz przy 5 dniach odpoczynku rywala i 2 dwóch dniach naszej drużyny. Nikt teraz o tym nie pamięta i nikogo to nie obchodzi, jak wyglądał tamten pierwszy mecz. Na tej podstawie absolutnie nie martwię się tym, czy każą nam grać co 2, 3, 1 czy 5 dni. Są świetnie pracujący ludzie i trzeba okazać szacunek ich pracy, bo jest świetna.

– Brak Mbappé w Realu? Znając trenera [Ancelottiego], poszuka tej gry z Bellinghamem jako łącznikiem czy tym czwartym pomocnikiem z lewej strony. W środku może pojawić się też Modrić, również jako ten łącznik za Rodrygo i Viníciusem. Ja wyobrażam sobie mecz, w którym będziemy musieli zaprowadzić ich na teren, na którym naszym zdaniem możemy ich zranić, ale też trzeba będzie spojrzeć na to, jak będzie grać rywal.