Morientes: Bez Mbappé Endrick jest alternatywą

Czy napastnicy tacy jak Morientes i Joselu odnaleźliby się w obecnym Realu?
Zawsze będę bronił klasycznych środkowych napastników, całe życie. Podoba mi się ten profil. Drużyny powinny mieć takich zawodników. Oferują wiele alternatyw. Za moich czasów byli to gracze światowej klasy, a potem można było ich uzupełnić innymi napastnikami o różnych cechach. Ideałem jest posiadanie zawodników o różnych charakterystykach na podobnych pozycjach.

Swoją drogą, który zawodnik z tej madryckiej drużyny byłby twoim Raúlem?
Jest ich wielu (śmiech). Wszyscy są bardzo dobrzy. W moich czasach mieliśmy w kadrze wielu dobrych Hiszpanów: Salgado, Helguera, Karanka, Raúl, Hierro... W tym Realu widzę też ludzi, którzy zjedli zęby na tej specyficznej władzy szatni: Carvajal, Lucas Vázquez, Modrić. Ale jeśli pytasz mnie, z kim chciałbym grać... Kto nie chciałby grać z Mbappé? To byłoby niesamowite, ale mam prawie 50 lat... (śmiech).

Obecnie jedyna „9” Realu to Endrick, choć i tak gra inaczej niż ty...
Jako napastnicy trzymaliśmy się swoich pozycji. Schodzenie na skrzydła było dla innych typów graczy. Piłka nożna ewoluuje, a wraz z nią pozycje. Bardzo podoba mi się osobowość Endricka. Nie jest łatwo, gdy przyjeżdżasz do Realu w tak młodym wieku... Musisz tam być, aby zdać sobie sprawę ze znaczenia tego klubu. Wszystko jest większe. Na dobre i na złe. Drużyna ma globalny zasięg. To może mieć również wpływ na twoją psychikę. Endrick dołączył do zespołu bardzo młodo, bardzo dobrze się zaadaptował i wykazuje dużą osobowość. To chłopak, który ma cechy, które bardzo dobrze pasują do Realu. Jeśli nie ma Mbappé, tak jak teraz, to z pewnością jest alternatywą.

Porozmawiajmy o Mbappé. Złapał kontuzję już na początku sezonu...
Kontuzje nigdy nie przychodzą w dobrym momencie. Zwykle zdarza się to przede wszystkim zawodnikom, którzy znajdują się pod presją: przyjście do Realu, to co temu towarzyszyło, to napięcie... Już rozegrał wiele minut, ale trzeba wziąć byka za rogi i jak najszybciej dojść do siebie. Jest bardzo silnym fizycznie facetem, wygra z tą kontuzją, która na pewno nie będzie poważna.

Jak podoba ci się jako środkowy napastnik?
Gra dobrze na tej pozycji. Oczywiście ma automatyzmy skrzydłowego, bo w tej roli grał głównie w PSG. Ale podoba mi się jego gra. Jest silny, szybki, zawsze wygrywa w walce o pozycję. Aby być środkowym napastnikiem, musisz zyskać metr, pół metra przewagi przed obrońcą. Jeśli masz takie przyspieszenie jak on, jest to oczywiście łatwiejsze.

Czy to Mbappé najlepiej dostosowałby się do gry na środku w ofensywnym trójzębie?
Tak, podoba mi się tam. A z tej trójki... Rodrygo nie poradziłby sobie tam aż tak dobrze i Vinícius także. Mbappé czuje się tam najlepiej. 

Nie jest jednak faworytem do Złotej Piłki. Komu by ją dał?
Temu, któremu trudno będzie ją otrzymać. Po co dawać ją prawemu obrońcy (śmiech)... Piłka nożna to pasja i gole. Myślę, że dadzą ją Viníciusowi i zdecydowanie zasłużył. Jeśli daliby ją Carvajalowi lub Bellinghamowi, to też byłoby to w pełni zasłużone. Albo Rodriemu. Złota Piłka jest kwestią bardzo subiektywną, a gole dają ci więcej głosów. Zobaczenie Cannavaro ze Złotą Piłką było czymś niespotykanym. Zawsze doceniany jest talent rozgrywającego, napastnika, strzelca...

Vinícius obecnie także walczy z rasizmem...
Dobrą rzeczą w tym wszystkim jest to, że stworzono narzędzia do walki z rasizmem. Jestem teraz ambasadorem La Ligi i jest piękny projekt LaLiga Versus, nad którym trwają prace. Teraz będziemy bardziej nagłaśniać tego typu sytuacje. Za moich czasów wydawało się, że to jest normalne, a tak nie jest. Cała akcja zaczęła się od Viníciusa. Ma swój sposób bycia, ale nie może być tak, aby ktoś go obrażał z powodu koloru jego skóry. Myślę, że to coś, co musi na niego wpływać, traktuje to bardzo osobiście. Myślę, że fantastycznie jest dać temu wszystkiemu rozgłos i spróbować to wykorzenić. To nie był pierwszy raz, widziałem, jak Eto'o próbował opuścić boisko po incydencie. Teraz to Vinícius nam przypomina o rasizmie. Niektórzy przychodzą na stadion, aby obrażać ludzi ze względu na kolor skóry, rasę lub religię, im szybciej to wykorzenimy, tym lepiej. Zero tolerancji dla rasizmu.

Jakie są twoje przewidywania na nadchodzące derby Madrytu? Pozycja Atlético mocno się zmieniła od czasu, gdy swoimi golami zrzuciłeś je do drugiej ligi. 
Przybył trener Simeone, który przekazał nową filozofię. Klub radzi sobie dobrze finansowo. To solidny zespół i radzą sobie dobrze. Są na to dowody. W ostatnich latach zdobywali tytuły, a z Cholo zawsze grali w europejskich pucharach. Dotarli do dwóch finałów Ligi Mistrzów, wygrali Ligę Europy... Wiąże się z tym wiele pracy.

To będzie wyrównany mecz?
Jestem teraz komentatorem i widziałem wiele meczów Atleti. Ma wielu zawodników, których lubię. Gallagher zaadaptował się bardzo dobrze, Griezmann jest jednym z najlepszych graczy w naszej lidze. Mam też słabość do Marcosa Llorente, zespół ma doświadczoną obronę, świetnego bramkarza... Ma wszystko. W tych derbach nie da się wskazać faworyta. 

Którego zawodnika Atlético ściągnąłbyś do Realu?
Gallaghera, Griezmanna i Marcosa Llorente. 

A z Barcelony?
Nikogo (śmiech). A tak serio, to Lamine Yamala i Raphinhę, którzy rozpoczęli sezon bardzo dobrze. 

Czy Lamine jest teraz w trójce najlepszych zawodników na świecie?
Lamine to świetny zawodnik. Teraz może być jednym z wielkich. Nie odważę się umieścić go w pierwszej trójce, ale w piątce już tak. 

A czy na zakończenie odważysz się wytypować wynik derbów?
Dla mnie każdy wynik korzystny dla Realu Madryt będzie dobry (śmiech).