Advertisement
Menu
/ as.com, gazzetta.it

Nico Paz błyszczy w Como

Królewscy mają opcję odkupu i zapewnione 50% kwoty kolejnego transferu argentyńskiego pomocnika, który opuścił Valdebebas tego lata.

Foto: Nico Paz błyszczy w Como
Nico Paz w koszulce Como. (fot. Getty Images)

AS zwraca uwagę, że po 21 latach oczekiwania Como może ponownie cieszyć się ze zwycięstwa w Serie A. Wygrało w poniedziałek na trudnym terenie, jakim jest Gewiss Stadium, czyli obiekt Atalanty. Zespół Cesca Fàbregasa, po doskonałej grze odwrócił wynik meczu. Proponuje futbol ofensywny, agresywny i odważny.

Rezultat 3:2 dla Como nie oddaje wyższości beniaminka, który zasłużył na zwycięstwo i wysłał wyraźny sygnał o swoim rozwoju. Duża w tym zasługa także Nico Paza. Argentyńczyk po raz drugi w tym sezonie wyszedł od pierwszych minut i raczej na ławkę szybko nie wróci. Miał decydujący wpływ na drugiego gola, bo to po jego strzale z dystansu futbolówka odbiła się od Kolašinaca (ostatecznie to graczowi Atalanty przypisano gola samobójczego), a także posłał podanie, po którym Fadera podwyższył wynik na dwubramkowe prowadzenie Como. Jego wkład wykracza jednak poza to.

Nico chce mieć piłkę, porusza się nią z podniesioną głową, nie unika starć z przeciwnikiem i pokazuje, jak podkreślają obecnie we Włoszech, że dorastał w szkółce Realu Madryt oraz z bliska uczył się od Luki Modricia.

La Gazzetta dello Sport zwraca uwagę na młodego pomocnika i jego talent. Osobowość Nico Paz potrafi pokazać także przed dziennikarzami, gdyż po spotkaniu powiedział: „Jeśli zaliczyli tego gola jako samobója, to mnie to nie interesuje. Ważne, że piłka wpadła do bramki, a nie w jaki sposób to się stało. Jeszcze zdobędę bramkę”. Mediolański dziennik podkreśla też, że Argentyńczyk tworzy świetne trio ze Strefezzą i Faderą.  

AS zauważa, że wszystkie włoskie media wybrały Paza na najlepszego zawodnika poniedziałkowego meczu. Na Półwyspie Apenińskim śledzą go dokładnie, ale czyni to też Real Madryt. Umowa Królewskich z Como oprócz opcji odkupu zawiera zapis, iż zespół z Madrytu otrzyma 50% kwoty kolejnego transferu swojego wychowanka. Z pewnością nie będą to małe pieniądze. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!