La Sexta: Laporta oburzony podwójnymi standardami sędziowania
W programie Jugones w telewizji La Sexta poinformowano, że prezes Barcelony jest oburzony podwójnymi standardami sędziowania na korzyść Realu Madryt. Podobne nastawienie panuje w katalońskich mediach.
Według La Sexty Joan Laporta jest oburzony sędziowaniem na korzyść Realu Madryt. (fot. Getty Images)
Sędziowanie Muñiza Ruiza we wtorkowym meczu Realu Madryt z Deportivo Alavés na Estadio Santiago Bernabéu, gdzie galicyjski sędzia podjął wiele krzywdzących Królewskich decyzji, wciąż wywołuje spore oburzenie, które siłą rzeczy musiało dotrzeć do stolicy Katalonii.
Joan Laporta, prezes FC Barcelona, przed obiadem poprzedzającym wczorajsze spotkanie Blaugrany z Getafe został złapany przez dziennikarzy, którzy pragnęli usłyszeć jego komentarz na temat sędziowania w ostatnim meczu Los Blancos. „Ale skandal wczoraj z VAR-em na Bernabéu, co?”, „Była czerwona kartka?”, „A to z Viníciusem?”, miały brzmieć niektóre z pytań do Laporty przed wejściem do restauracji. „Zobaczymy się później”, odpowiedział jedynie sympatyczny działacz. Jak twierdzi obecny na miejscu dziennikarz La Sexty Marc Fuster, Laporta nie chciał komentować wydarzeń z Bernabéu, by nie podsycać emocji, jednak – według dziennikarza – prezes Barcelony jest niezwykle oburzony, ponieważ twierdzi, że sędziowie stosują podwójne standardy na korzyść Realu Madryt.
W podobny sposób do tematu podchodzą katalońskie media. Mundo Deportivo w jednym ze środowych artykułów pyta wprost: „Vinícius vs Lewandowski: podwójne standardy sędziowskie?”. Kataloński dziennik pisze o zachowaniu Brazylijczyka w meczu z Deportivo Alavés, który po zejściu z boiska przy zmianie, kiedy wszystkie kamery były skierowane na niego, zareagował śmiechem na liczbę doliczonych minut oraz ostentacyjnie i kpiąco śmiał się z sędziego. Vini nie został za to ukarany, a sędzia nie odnotował też tego zachowania Brazylijczyka w sprawozdaniu meczowym, dzięki czemu piłkarz będzie mógł zagrać w najbliższym meczu z Atlético Madryt na Metropolitano.
Mundo Deportivo zestawia to zachowanie napastnika Realu Madryt z sytuacją z sezonu 2022/2023, kiedy w listopadowym meczu Barcelony z Osasuną na El Sadar Robert Lewandowski wyleciał z boiska po ujrzeniu dwóch żółtych kartek. Dodatkowo, opuszczając plac gry, Polak ostentacyjnie dotykał nosa i wskazywał na Gila Manzano, za co dodatkowo został ukarany dwoma meczami zawieszenia. „Wydaje się jasne, że znieważeniem sędziego jest dotykanie się w nos po dostaniu czerwonej kartki, ale już nie śmianie mu się w twarz uwłaczającym tonem i krzyczeniem do niego, że oszalał”, stwierdza Mundo Deportivo.
***
Przypomnijmy, że aferze Negreiry, która kładzie się cieniem na hiszpański futbol, wiceszef sędziów w ciągu prawie dwóch dekad zafakturował od Barcelony łącznie 7,5 miliona euro, a podczas pierwszej prezesury Laporty doświadczył spektakularnego wzrostu swoich dochodów. I tak w sezonie 2007/2008 zafakturował 243 659 euro. Rok później ogólna kwota wzrosła do 285 398 euro, a w sezonie 2009/2010 do 573 398 euro, nie zmieniając teoretycznie świadczonych przez siebie usług. Sam Laporta przyznał, że „nie znał Negreiry”, a Barcelona płaciła „za raporty sędziowskie, a nie za kupowanie meczów”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze