Advertisement
Menu
/ abc.com

Vinícius jako sędzia i strona w konflikcie, który obraca się przeciwko niemu

Jego gwałtowne protesty, które wydawało się, że miał pod kontrolą przez pewien okres w zeszłym sezonie, znów ujawniają wersję najbardziej szkodliwą dla niego samego.

Foto: Vinícius jako sędzia i strona w konflikcie, który obraca się przeciwko niemu
Muñiz Ruiz pokazuje żółtą kartkę Viníciusowi. (fot. Getty Images)

Vinícius jest regularnie kopany. Jego rywale dostają znacznie mniej kartek, niż powinni, biorąc pod uwagę liczbę i niebezpieczeństwo tych fauli. A Vinícius, który przez jakiś czas, szczególnie w poprzednim sezonie, wydawał się odnaleźć wewnętrzny spokój, pozwalający mu zaakceptować decyzje sędziów, które uznawał za niesłuszne, wrócił do punktu wyjścia. Trzy żółte kartki w siedmiu meczach La Lig. Wszystkie za protesty. I prawdopodobnie parę kolejnych, których mu nie pokazano, a mogły się pojawić, jak w meczu z Alavés we wtorek, kiedy szyderczo wyśmiał czwartemu sędziemu sześć minut doliczonego czasu, opisuje Rubén Cañizares z ABC.

Brazylijczyk rozpoczął sezon z nadmiarem turbulencji. W sierpniu jego otoczenie przekazało informację o ofercie z Arabii Saudyjskiej, opiewającej na około 500 milionów euro, którą mieli dokładnie przeanalizować, gdy tylko otrzymają ją na piśmie. Potem, podczas pierwszej przerwy na mecze reprezentacyjne, spadła na niego fala krytyki za nieregularne występy w kadrze Brazylii. A w ciągu ostatnich dwóch tygodni, hałas, którego na razie brakuje na Bernabéu, zapewniał on sam – swoim stylem gry, ale także wybuchami gniewu, zauważa dziennikarz ABC.

W meczu z Espanyolem Munuera Montero mógł uniknąć pokazania mu żółtej kartki. W skali protestów Viníciusa ten incydent był niemal niewidoczny, ale przeciwko Alavés Brazylijczyk pokazał swoją bardziej gwałtowną stronę. Faul Mouriño na prawą kostkę Viníciusa, którego Muñiz Ruiz nie zauważył, wściekł go do granic możliwości. Do tego momentu jego reakcja była zrozumiała. Ale dalej już niekoniecznie. Nie była to też pierwsza sytuacja, kiedy dostał kartkę za podburzanie publiczności, by wywierała większą presję na sędziego. Czy to jest gorsze niż faul Mouriño? Nie, ale Vinícius wciąż nie nauczył się, że niesprawiedliwość nie daje mu licencji na łamanie przepisów. Nie może być jednocześnie sędzią i stroną w konflikcie, stwierdza Rubén Cañizares.

„Ocenimy sytuację z żółtymi kartkami za protesty i zrobimy to wewnętrznie”, powiedział Ancelotti na konferencji prasowej w Valdebebas po meczu z Alavés. Odpowiadał na pytanie o zachowanie Viníciusa, który został zmieniony w 90. minucie. W tym momencie czwarty sędzia pokazywał sześć minut doliczonego czasu, a Vinícius zatrzymał się na metr od niego, wskazał palcem na tablicę elektroniczną i wybuchnął śmiechem, jednocześnie ironicznie pytając na głos: „Sześć minut?”. Z pomocą przyszedł mu Chendo, który musiał dwa razy pociągnąć go za ramię, świadomy, że Vinícius był o krok od zobaczenia drugiej żółtej kartki, co oznaczałoby, że opuści derbowy mecz.

Cała ta sytuacja była absolutnie zbędna, co zresztą uświadamiali mu przez lata jego koledzy, sam Ancelotti oraz inni członkowie sztabu. Vinícius nic nie zyskuje na tych dziecinnych zachowaniach, które są karane przez przepisy, a które są jego sposobem radzenia sobie z frustracją wynikającą z decyzji sędziów, które uważa za niesprawiedliwe. Często ma rację, ale posiadanie racji nie zwalnia go z przestrzegania zasad, zauważa Rubén Cañizares.

To samo dotyczy jego kolegów z drużyny. W meczu z Alavés żółta kartka dla Modricia, kapitana, za techniczną uwagę dotyczącą jednej z decyzji Muñiza Ruiza, była niepotrzebna. Faktem jednak jest, że z 15 żółtych kartek, które Real Madryt zobaczył w siedmiu meczach ligowych, dziewięć było za protesty. To 60%. To skandaliczna liczba, którą można było uniknąć, i która wymaga poważnej rozmowy Ancelottiego z jego zawodnikami. To oni na tym tracą najwięcej.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!