Advertisement
Menu
/ as.com

Z San Sebastián do Madrytu i z powrotem

Asier Illarramendi to jeden z ostatnich zawodników, którzy zakładali koszulkę Realu Madryt i Realu Sociedad. Obecnie gra w Major League Soccer.

Foto: Z San Sebastián do Madrytu i z powrotem
Asier Illarramendi w barwach FC Dallas. (fot. Getty Images)

Dziś w San Sebastián zmierzą się Real Madryt i Real Sociedad. Oba zespoły potrzebują zwycięstwa, ponieważ gospodarze mają zaledwie cztery punkty po pierwszych czterech kolejkach, przez co oddalają się miejsca gwarantujące udział w europejskich pucharach. Do tego nie zdobyli jeszcze punktu przed własnymi kibicami (porażki 1:2 z Rayo Vallecano i Deportivo Alavés). Dla Realu Madryt każdy wynik poza zwycięstwem będzie traktowany jak porażka. Po dwóch remisach w pierwszych czterech kolejkach nie ma mowy o kolejnej stracie punktów.

Transfery piłkarzy między tymi drużynami nie były rzadkością. Odriozola, Kubo, Ødegaard, Willian José*… Jednym z ostatnich, który przebył tę drogę – i to w obie strony – był Asier Illarramendi. W 2013 roku trafił do Realu Madryt po bardzo dobrych Mistrzostwach Europy do lat 21 w Izraelu. Już wcześniej grał w Realu Sociedad, ale występy na turnieju ostatecznie przekonały Królewskich. Działacze widzieli w nim jednego z najlepszych hiszpańskich pomocników i, jak podaje AS, wydali na niego 32 miliony euro.

Illarramendi spędził w Realu Madryt zaledwie dwa sezony. W pierwszym Królewscy sięgnęli po La Décimę, a pomocnik rozegrał 49 meczów, strzelił 3 bramki i zaliczył asystę. Na boiskach spędził niemal 2500 minut. Później było jednak gorze. Grał rzadziej (41 meczów, około 1700 rozegranych minut), ale jego krótka przygoda z Los Blancos zagwarantowała mu fantastyczne wspomnienia: Liga Mistrzów, Puchar Króla, Superpuchar Europy i klubowe mistrzostwo świata. Nie zdołał jednak wywalczyć miejsca w pierwszym składzie i w 2015 roku wrócił na stare śmieci.

Real Sociedad odkupił go za 16 milionów euro, czyli za dwa razy mniej niż madrytczycy zapłacili w 2013 roku. Z Txuri-Urdin sięgnął po upragnione trofeum i mógł świętować swój kolejny Puchar Króla. Był to jednak wyjątkowy i specyficzny finał. Naprzeciwko zespołu z San Sebastián stanął odwieczny rywal, Athletic, a wygrana nadeszła przy pustych trybunach z powodu pandemii. Łącznie Illarra rozegrał w Realu Sociedad 253 mecze, strzelił 11 goli i zaliczył 17 asyst. Po ośmiu sezonach w zeszłym roku postanowił zmienić otoczenie. 

Jego umowa wygasła, a on postanowił spakować walizki i wybrać się do Stanów Zjednoczonych. Podpisał roczną umowę z FC Dallas (z opcją przedłużenia o kolejny sezon). Sezon jeszcze się nie skończył, a jego zespół walczy o wejście do fazy play-off. Illarramendi rozegrał 20 meczów, strzelił 2 gole i zaliczył 4 asysty w ciągu 755 minut spędzonych na boisku. Zawodnik, który jest rówieśnikiem Toniego Kroosa czy Nacho, nadal gra w piłkę i dziś wieczorem będzie śledził z uwagą to, co dzieje się u jego dawnych znajomych na Starym Kontynencie.

* – Willian José był tylko wypożyczony z urugwajskiego Maldonado do Castilli w sezonie 2013/14. Później grał na wypożyczeniach w Realu Saragossa i Las Palmas, a w końcu w 2016 roku Real Sociedad pozyskał go na stałe. Później był jeszcze piłkarzem Betisu, a w lipcu tego roku zmienił kraj i został zawodnikiem… Spartaka Moskwa.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!