Nacho: Potrzebowałem radykalnej zmiany

– Mogę wnieść do drużyny doświadczenie, które ma z grania przez całe życie w Realu Madryt. To klub, który wymaga od ciebie bardzo dużo, abyś był w dobrej formie każdego dnia, żebyś wygrywał i to jest to doświadczenie, które zdobyłem przez wszystkie lata. I chciałbym przekazać to chłopakom tutaj, szczególnie tym młodym, dzielić się tym z innymi starszymi, żebyśmy stworzyli dobrą grupę i radzili sobie jak najlepiej.

– Potrzebowałem radykalnej zmiany. Oni mocno na mnie postawili, okazali mi wiele ciepła od samego początku. Czułem potrzebę spróbowania czegoś nowego. To prawda, że zabiegało o mnie pół Europy, ale decyzja nie była łatwa, ponieważ opuszczenie klubu mojego życia było bardzo trudne. Jednak miałem to bardzo przemyślane.

– Projekt Al-Qadsiah bardzo mnie ekscytuje. To nowy projekt, do którego dołącza wielu zagranicznych zawodników, a także piłkarze o dużym potencjale z ligi arabskiej. Jak wspomniałem, to coś nowego, innego niż to, co robiłem przez całe życie, ale z ambitną wizją na przyszłość, co jest najważniejsze.

– Pracuję już z Míchelem od dwóch tygodni i to takie uczucie, jak go znam. To prawda, że nigdy nie był bezpośrednio moim trenerem, ale znałem go ze szkółki Realu Madryt. Kiedy zadzwonił, żeby zaprosić mnie do klubu, wszystko stało się dużo łatwiejsze. Mam te same ambicje i chęci co on, a to jest najważniejsze, że razem przyczynimy się do sukcesu drużyny.

– Jestem bardzo szczęśliwy. Potrzebowałem zupełnie innego doświadczenia niż to, które miałem przez całe życie, i tak się stało. Nowy kraj, nowa kultura, a moja rodzina i ja jesteśmy bardzo szczęśliwi. Traktują nas tutaj bardzo dobrze. Znam ligę, bo oglądałem kilka meczów. W ostatnich latach bardzo się rozwija i przyjeżdża wielu ważnych graczy. Poziom jest bardzo wysoki, więc ten sezon również będzie trudny. Projekt, do którego dołączyłem, to drużyna, która awansowała z drugiej ligi, ale całkowicie odnowiliśmy skład. Musimy szybko się zgrać, żeby dobrze grać mecze.

– Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co osiągnąłem w klubie mojego życia, czyli w Realu Madryt. W tym lecie zostałem mistrzem z reprezentacją mojego kraju, co dla mnie było kluczowe, i teraz jestem zaangażowany w nowy projekt, dla którego postawiłem wszystko, żeby tu przyjechać.

– Liderem staje się z charakteru. Nie może to być wymuszone, to się pokazuje ciężką pracą i w każdym meczu. Mam nadzieję, że następnym marzeniem, które spełnimy, będzie podniesienie trofeum z Al-Qadsiah.