Advertisement
Menu
/ as.com

Mamy dziurę w środku pola

Real Madryt cierpi z powodu odejścia Toniego Kroosa bardziej, niż się spodziewano. Chodzi nie tylko o fazę kreacji, ale również o organizację i porządek w grze. A Carlo Ancelotti podczas przerwy reprezentacyjnej nie ma do dyspozycji ani jednego pomocnika z kadry pierwszej drużyny.

Foto: Mamy dziurę w środku pola
Carlo Ancelotti w rozmowie z piłkarzami Realu Madryt w trakcie przerwy na nawodnienie w meczu z Mallorcą. (fot. Getty Images)

Nie wiesz, co masz, dopóki tego nie stracisz. Chociaż w przypadku Toniego Kroosa powiedzenie to można nieco zmodyfikować: nie wiesz, jak ważne jest to, co masz, dopóki tego nie stracisz. Wszyscy zdawali sobie sprawę z magii, którą skrywały stopy geniusza z 34 tysiącami podań na koncie. Jego kunszt jest prawdopodobnie jedną z nielicznych rzeczy, co do których wszyscy w świecie futbolu się zgadzają, mimo że futbol nie jest dziedziną sprzyjającą jednomyślności. Ale niewielu zdawało sobie sprawę z tego, jak bardzo jego obecność wpływała na całą drużynę. W madryckim Wszechświecie Toni był słońcem. Niezastąpionym. Mistrzem, którego odejście pozostawiło nie tylko pustkę, ale wręcz czarną dziurę. Real Madryt cierpi z powodu jego braku bardziej, niż się spodziewano. To jest źródło „problemu”. Kluczowa kwestia. I choć wydaje się to tematem tabu, jest to powszechnie wiadome, wskazuje dziennik AS.

„Jak to możliwe, że Real tak bardzo osłabł, skoro wymienił tylko jeden element”. To jedna z opinii, które najczęściej słychać w ostatnich tygodniach w różnorakich dyskusjach, zarówno wśród dziennikarzy, jak i kibiców. Odpowiedź jest prosta – ponieważ ten element był elementem fundamentalnym. Jak wieża z drewnianych klocków, która wali się po usunięciu jednego z nich. Bo życie to nie gra wideo. A w piłce nożnej – i w życiu – ci, którzy robią mało hałasu, często są tymi, którzy wykonują najwięcej pracy. Kroos był tempem i rytmem. Poziomą grą, gdy było to potrzebne, i grą wertykalną, gdy było to konieczne. Był zagrożeniem po strzałach z dystansu, był zabezpieczeniem przed wysokim pressingiem, był nawet wykonawcą stałych fragmentów gry. Los Blancos będą musieli radzić sobie bez niego, bo oni zawsze potrafią przezwyciężyć straty kluczowych zawodników, ale już teraz klarownie widać, że ta transformacja jest trudna.

Nie ma drugiego Kroosa
Żaden z siedmiu pomocników z kadry pierwszego zespołu nie jest w stanie wejść w jego buty. Tchouaméni próbował przejąć obowiązki rozgrywającego, ale rezultaty są niepewne. Valverde ma niesamowitą jakość, ale jego potencjał leży bardziej w prowadzeniu piłki niż w jej rozprowadzaniu. Z kolei Bellingham, prawdopodobnie najbliższy temu profilowi, doznał kontuzji na samym początku sezonu. Dalej są Camavinga, który ma podobną charakterystykę do Tchouaméniego; Güler, który jest bardziej skrzydłowym lub ofensywnym pomocnikiem aniżeli rozgrywającym; Modrić, który nie jest w szczytowej formie; oraz Ceballos, który jest bardzo daleki od takiego poziomu. Nie ma drugiego Kroosa w składzie, bo nie ma drugiego Kroosa na całym świecie. Dlatego klub nie szukał nikogo na rynku transferowym tego lata, ponieważ nie widział piłkarza, kto mógłby wcielić się w tę rolę.

„Grać w inny sposób”
Formuła jest prosta: „Grać w inny sposób”. To słowa Carlo Ancelottiego. Należy nauczyć się być bardziej wertykalnym. Zrozumieć, że będzie mniej kontroli nad meczami, ale więcej możliwości w ataku. Problem polega jednak na tym, że przejście od teorii do praktyki jest większym skokiem, niż przewidywano. AS analizuje, że Królewscy stracili kontrolę nie tylko z piłką, ale także bez niej. Bloki nie są „kompaktowe” – to kolejny termin, którego Ancelotti często używał na swoich pierwszych konferencjach prasowych w nowej kampanii. Tchouaméni nie gra na tej samej pozycji co w ubiegłych rozgrywkach, Valverde też nie, a trzeci gracz w środku pola (Güler, Modrić albo Ceballos) często się zmienia. Drużyna uczy się żyć bez Kroosa, ale sprawia jej to trudność.

Przerwa bez pomocników
Na domiar złego, przeszkadzają urazy. Z siedmiu pomocników czterech jest kontuzjowanych, a trzech innych jest na zgrupowaniach swoich reprezentacji. Bellinghamowi zostały jeszcze trzy tygodnie do powrotu (kontuzja mięśnia podeszwowego w prawej nodze), Camavinga potrzebuje jeszcze około czterech tygodni (uszkodzenie więzadła pobocznego piszczelowego w lewym kolanie), Tchouaméni odpoczywa, mając nadzieję, że wróci na spotkanie w San Sebastián (bóle przeciążeniowe w kości śródstopia lewej stopy), a Ceballos będzie niedostępny aż do listopada (skręcenie III stopnia w prawej kostce z uszkodzeniem więzadeł).

Ci trzej, którzy są zdrowi, zostali powołani do swoich kadr narodowych. Fede jest już na zgrupowaniu reprezentacji Urugwaju, przygotowując się do dwóch meczów eliminacji do Mistrzostw Świata w 2026 roku, u siebie z Paragwajem i na wyjeździe z Wenezuelą. Lukita, mając prawie 39 lat (kończy je w poniedziałek), wciąż zgłasza gotowość do gry w barwach Chorwacji, która w trakcie tej przerwy dwukrotnie będzie rywalizować w Lidze Narodów – najpierw na wyjeździe z Portugalią, a później u siebie z Polską. I wreszcie Arda, lider reprezentacji Turcji prowadzonej przez Vincenzo Montellę, którego również czekają dwa starcia w Lidze Narodów – na wyjeździe z Walią i u siebie z Islandią.

W najgorszym momencie…
Carletto w tym tygodniu siada w swoim biurze i planuje treningi bez pomocników. Nie ma nikogo. A właśnie z nimi najbardziej potrzebuje pracować, ponieważ są oni epicentrum „problemu” drużyny. Odejście Kroosa, geniusza futbolu z 34 tysiącami podań w swoim dorobku i celnością zagrań na poziomie 94,6%, zostawiło ranę głębszą, niż przewidywały wcześniejsze diagnozy. Nie wiesz, co masz, dopóki tego nie stracisz. Albo bardziej: nie wiesz, jak ważne jest to, co masz, dopóki tego nie stracisz. Real Madryt nauczy się żyć bez Toniego, ale na początku będzie to wiele kosztować. W środku pola jest dziura, którą w końcu trzeba będzie załatać, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!