Oblany casting na zastępcę Bellinghama
Pod nieobecność Jude'a Bellinghama swoje szanse dostawali Luka Modrić, Dani Ceballos Arda Güler i Brahim, ale żaden z nich w pełni nie przekonał Carlo Ancelottiego.
Jude Bellingham w meczu z Mallorcą. (fot. Getty Images)
23 sierpnia Jude Bellingham nabawił się urazu mięśnia podeszwowego w prawej nodze i jasne było, że nie będzie do dyspozycji Carlo Ancelottiego w kolejnych tygodniach. Włoch miał trudny orzech do zgryzienia i musiał wymyślić plan, aby znaleźć zastępcę Anglika w środku pola. Jak zauważa Relevo, sztuka ta nie do końca się udała.
Oczywiście zawsze są dwie strony medalu. Pozytywną rzeczą w tym przypadku była możliwość odpoczynku dla 21-latka, który w pełni może zregenerować siły przed powrotem na boisko. Jego nieobecność oznaczała również szanse dla graczy rezerwowych, którym niespodziewanie otworzyły się drzwi do wyjściowej jedenastki. Luka Modrić, Dani Ceballos, Arda Güler i Brahim byli w gotowości.
Rozpoczął się więc casting na pozycję Bellinghama, który na boisku pełni funkcję typowego ofensywnego pomocnika odpowiedzialnego za rozgrywanie, choć Ancelotti wciąż zastanawia się, jakie konkretne zadanie przydzielić mu w tym sezonie i czy nie cofnąć go nieco głębiej. Transfer takiego gracza jak Kylian Mbappé wiele zmienia w kontekście pomysłu na grę. Włoski szkoleniowiec nie tylko nie znalazł jeszcze schematu, ale i zadowalającego zastępcy dla Anglika.
Pierwszym rywalem Realu pod nieobecność Jude'a był Real Valladolid. W tamtym spotkaniu Carletto postawił na Ardę Gülera, który tworzył środek pola z ustawionymi bardziej defensywnie Valverde i Tchouaménim. Turek zagrał ciekawe zawody. Posłał kilka ciekawych podań i ostatecznie oddał aż 5 strzałów. Dla Ancelottiego nie był to jednak wystarczający argument w starciu z Mallorcą Arda wrócił na ławkę rezerwowych.
W kolejnym meczu Królewscy mierzyli się z Las Palmas, a tym razem na boisku oglądaliśmy Modricia i Brahima, ale rezultat był zgoła inny od tego, czego wszyscy oczekiwali. Żaden z nich nie wyróżnił się w ataku, a dodatkowo można było mieć zastrzeżenia do ich pracy w defensywie. Kolejny nieudany pomysł Ancelottiego i druga strata punktów w tym sezonie.
Przeciwko Betisowi Włoch ponownie zaskoczył i tym razem rozwiązaniem problemu miał być Dani Ceballos. Ten również nie do końca wywiązał się z powierzonego mu zadania i nie wykorzystał swojej szansy jako rozgrywający. Jak się okazuje, zastąpienie Jude'a Bellinghama wcale nie jest taką prostą sprawą. Z każdym dniem Anglik jest coraz bliżej powrotu, ale swoje zadanie domowe ma również sam Ancelotti. Bo czy problemem jest nieobecność 21-latka, czy może system i samo stawienie zespołu na boisku? O tym przekonamy się po przerwie reprezentacyjnej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze