Niespotykana wersja Mbappé
Po trzech pierwszych kolejkach ligowych Kylian Mbappé wciąż pozostaje bez ani jednej bramki. Po raz ostatni taka sytuacja miała miejsce, gdy w wieku 16 lat rozgrywał swój debiutancki sezon w pierwszej drużynie Monaco. Rok temu po trzech pierwszych kolejkach Ligue 1 miał na koncie pięć bramek.
Kylian Mbappé podczas meczu z Las Palmas. (fot. Getty Images)
Mogło się wydawać, że Kylian Mbappé bardzo szybko wejdzie w odpowiednią dynamikę w Realu Madryt. Swój debiut w koszulce Królewskich miał bowiem okazję okrasić od razu swoją premierową bramką i premierowym tytułem. W tamtym momencie madridistas mogli zacierać ręce i liczyć na to, że atakujący gwarantujący średnio ponad 40 bramek na sezon przybywa do stolicy Hiszpanii z naładowanymi bateriami. Jednak rozpoczęła się La Liga, a wraz z nią niepokojąca i przeciągająca się posucha francuskiego cracka.
Francuzowi nie można zarzucić ani braku nastawienia, ani braku podejmowania kolejnych prób. Stara się pokazywać swoim kolegom, wybiega za plecy obrońców rywala i regularnie prosi o piłkę, ale niejednokrotnie po prostu jej nie otrzymuje. Nawet to jedyne jak na razie trafienie w meczu z Atalantą było efektem kilku zrywów i zmian kierunku, aby w końcu otrzymać podanie od Jude'a Bellinghama.
Nie da się jednak ukryć, że jak na razie Mbappé nie za wiele wychodzi. Po cztery strzały w meczach z Mallorcą i Realem Valladolid i aż dziewięć strzałów we wczorajszym meczu z Las Palmas – to bilans francuskiego atakującego, który mimo to wciąż pozostaje bez ani jednej ligowej bramki. W sumie siedemnaście oddanych strzałów, co jest na ten moment najlepszym wynikiem w największych ligach Europy. Niestety nie przekłada się to na gole, a dla porównania w poprzednim sezonie Ligue 1 Mbappé zdobywał bramkę średnio raz na cztery strzały. To oznacza, że gdyby taką skuteczność utrzymywał na starcie tego sezonu, to teraz mógłby mieć na koncie cztery bramki w La Lidze.
Kylian opuścił Francję jako prawdziwy kat praktycznie wszystkich swoich rywali. W lidze francuskiej ostała się tylko jedna drużyna, której ani razu nie udało mu się strzelić gola – PSG w roli rywala, gdy bronił jeszcze barw Monaco. Z kolei w Hiszpanii po trzech pierwszych kolejkach nienaruszone przez Francuza pozostały już Mallorca, Valladolid i Las Palmas. Poza sezonem swojego debiutu w pełni zawodowym futbolu, gdy w wieku 16 lat rozgrywał swoje pierwsze mecze w Monaco, zawsze po trzech pierwszych kolejkach ligowych miał na koncie przynajmniej jedno trafienie. W poprzednim sezonie po trzech pierwszych kolejkach Ligue 1 miał już pięć bramek (a do tego pierwszy mecz rozpoczął w roli rezerwowego).
W Madrycie nie biją jeszcze na alarm. „Swoją ostatnią bramkę zdobył 14 sierpnia. Minęły zaledwie dwa tygodnie!”, tłumaczył Carlo Ancelotti przed meczem z Las Palmas. Można zakładać, że ta chwilowa posucha jest po prostu częścią całego procesu wdrożeniowego. „To nie jest właściwy czas, aby się niepokoić. Nie ma tego ani u nas, ani u niego. Ale to jasne, że chce zacząć strzelać”, dodał Carletto. Oczekiwania wobec Mbappé mają również kibice Królewskich, którzy liczą na to, że w niedzielę z Betisem w końcu będzie im dane celebrować pierwsze ligowe trafienie Francuza.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze