Sekrety masek Pintusa: sprzęt za 30 000 euro, aby poznać granice możliwości zawodnika
Raúl Notario wyjaśnia dokładnie, jak działają słynne maski i do czego służą.
Luka Modrić podczas wczorajszego treningu w Valdebebas. (fot. realmadrid.com)
Jest to jedna z codziennych scen w trakcie okresu przygotowawczego Realu Madryt. Dzień, w którym Antonio Pintus zamienia się w „diabła”, jak mawiają sami zawodnicy, poddając ich ciężkiemu testowi fizycznemu, który cieszą się popularnością wśród kibiców ze względu na spektakularne maski, jakie noszą piłkarze Ancelottiego. „To, co robią zawodnicy Realu Madryt, to test wysiłkowy z użyciem przenośnego urządzenia”, mówi Raúl Notario, trener personalny, dyrektor sportowy Uniwersytetu Alfonso X Mądrego (UAX) i dyrektor operacyjny UAX Rafa Nadal School of Sport, jednocześnie obalając mit, jakoby maski były przeznaczone do treningu w warunkach hipoksji, czyli na wysokości. „Zawodnicy przechodzą typowy test wysiłkowy, ale z przenośnym systemem do pomiaru maksymalnej pojemności tlenowej (VO2 max). Maska służy do monitorowania pojemności oddechowej piłkarza za pomocą elektrokardiogramu i analizy gazów, takich jak dwutlenek węgla wydychany przez zawodników”, wyjaśnia Notario w rozmowie telefonicznej z Asem. Żadnych cudów: technologia i nauka, stwierdza madrycki dziennik.
„Zaletą tych masek jest to, że są przenośne i pozwalają na przeprowadzanie testów w dowolnym miejscu: na boisku, podczas krótkiej gry lub, jak robi to Pintus, w trakcie testu Course-Navette, tzw. testu beep. Trzeba biegać od jednego końca boiska do drugiego. Zaczynasz od 8 km/h, a z każdym sygnałem zwiększasz prędkość o 0,5 km/h. Po 20 minutach możesz osiągnąć 18–20 km/h, ale prawie nikt tego nie robi, to poziom dla nadludzi”, wyjaśnia Notario. „Każdy test wysiłkowy trwa maksymalnie 15–20 minut, bo musisz wykonać go na swoim maksymalnym poziomie. Celem testu wysiłkowego jest doprowadzenie ciała do granic możliwości, aby sprawdzić, ile powietrza jesteś w stanie przyswoić na tym poziomie”. Fakt, że urządzenie jest przenośne, pozwala na przeprowadzanie testów w rzeczywistych warunkach na boisku, gdzie Pintus doprowadza swoich zawodników do granic. „Uważam, że dobrze im robi osiągnięcie tego maksimum, granic swoich sił, a w rzeczywistych warunkach jest to bardziej interesujące”, stwierdza Notario.
Na rynku: 30 000 euro za maskę
Maski, których używa Real Madryt, to model Cosmed V5. Każda z nich kosztuje około 30 000 euro, wraz z oprogramowaniem, choć istnieją też firmy, które je wynajmują, oraz współprace z instytucjami sportowymi i ośrodkami badawczymi. Mimo że maska wygląda nieporęcznie, sprzęt jest prosty. Zestaw zawiera maskę, która jest przymocowana do karku za pomocą pasków, oraz mały plecak (o wymiarach około 20x20x6 centymetrów, o pojemności 2,4 litra i wadze poniżej pół kilograma), który jest skrzynką odbierającą dane z maski za pomocą małej anteny, a następnie przesyłającą je w czasie rzeczywistym przez bluetooth do komputera lub tabletu. „To bardziej kwestia przyzwyczajenia się do oddychania w tej masce. Na początku jest to trochę uciążliwe. Potem, podczas testu wysiłkowego, łapiesz powietrze jak możesz. Próbujesz oddychać nawet oczami”, żartuje Raúl Notario.
Test dostarcza Pintusowi bardzo cennych danych, które pozwalają mu zaplanować i kontrolować przygotowanie fizyczne zawodników przez resztę sezonu. „Pintus często doprowadza ich do granic możliwości, ale dzięki temu testowi wie, jak mocno może ich naciskać”, mówi Notario. Wyjątkowy test, który powtarzany jest najwyżej raz w połowie sezonu, aby dostosować obciążenia. Na co dzień istnieją inne, prostsze, szybsze i mniej uciążliwe metody oceny stanu fizycznego zawodnika. „Na przykład test skoku z użyciem maszyny, która mierzy siłę, z jaką zawodnik wykonuje skok. Jeśli danego dnia jest w złej formie, zmniejsza się intensywność treningu, aby uniknąć kontuzji”, wyjaśnia Notario.
Zastosowania poza futbolem
Oprócz zastosowania w sporcie wyczynowym, maski te używane są również wśród sportowców amatorów, takich jak rowerzyści czy lekkoatleci, a także w innych dziedzinach, jak medycyna. „Używa się ich, w nieco inny sposób, u osób, które na przykład przeszły zawał serca. Test zaleca się osobom, które przygotowują się do jakiegoś wyzwania, ale nie są w najlepszej formie. Koszt testu wynosi od 80 do 100 euro. Wielu go nie wykonuje, ale jest on bardzo przydatny, ponieważ lekarz może dać zalecenia, na przykład: «Uważaj, nie przekraczaj tego zakresu tętna lub wysiłku, bo widzimy, że to dla ciebie zbyt duże obciążenie»”, kończy Notario o maskach, które w Valdebebas są jednymi z najnowocześniejszych narzędzi „diabła Pintusa”.
Raúl Notario obecnie zajmuje się światem akademickim, ale w młodości nosił koszulkę Realu Madryt w szkółce. „Byłem częścią pokolenia szaleńców. Grałem z kilkoma zawodnikami, którzy dotarli do Primera División, razem z Soldado, Rubénem de la Redem, Borją Valero, Jurado, który był rok młodszy, Ernesto, Álexem Pérezem… Potem przeszedłem do Rayo i grałem z Negredo”, wspomina, po ujawnieniu kilku tajemnic „metody Pintusa”.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze