Advertisement
Menu
/ relevo.com

Atalanta obawia się Mendy'ego

Real Madryt nie jest obecnie najodpowiedniejszym zespołem, by rywal skupiał większość uwagi wyłącznie na jednym zawodniku. Sztab szkoleniowy i piłkarze Atalanty są zaś tego doskonale świadomi.

Foto: Atalanta obawia się Mendy'ego
Ferland Mendy, rozgrzewka skały. (fot. Getty Images)

Siła rażenia Królewskich jest tak duża, jak pole manewru Carlo Ancelottiego. Mbappé będzie docierał tam, gdzie akurat zabraknie Viniciusa, Bellingham nie zamierza odpuszczać po poprzednim fantastycznym sezonie, a Endrick, Brahim, czy Arda nie zadowalają się rolą zmienników. Włosi jednak obawiają się także jednego o wiele mniej spektakularnego gracza, który jednak jest tak samo lub momentami nawet bardziej efektywny niż jego galaktyczni koledzy. Jest nim Ferland Mendy. 

Francuz wróci dziś do składu Królewskich. Wcześniej nie udał się z drużyną do USA, ponieważ dotarł aż do półfinału EURO. Wraz z nim w wyjściowej jedenastce ujrzymy Carvajala, Bellinghama, Valverde, czy debiutującego Mbappé. Fran García w trakcie przedsezonowych sparingów spisywał się niezbyt przekonująco, przez co Mendy pozostaje absolutnie niezbędnym ogniwem zespołu w najważniejszych spotkaniach. Ferland mimo to budzi podziw nie tylko w Valdebebas. Jego kapitalny poprzedni sezon pozwolił mu zyskać na zaufaniu selekcjonera reprezentacji oraz zdobyć sobie jeszcze większy szacunek wśród przeciwników. 

Gian Piero Gasperini wielokrotnie przyznawał w prywatnych rozmowach, że jest wielbicielem lewego defensora Realu Madryt. Trener Atalanty wraz ze swoim sztabem poświęcili nawet osobny rozdział przygotowań do Superpucharu analizie gry 29-latka. Znalezienie sposobu na przejście Francuza było niemal równie istotne jak to, by powstrzymać cały arsenał ofensywny Królewskich. Osłabieni Włosi swojej szansy upatrują przede wszystkim w skrzydłach. Tam jednak trzeba będzie poradzić sobie z Carvajalem i Mendym. W Bergamo zdają sobie sprawę, że Ferland jest niczym prawdziwy mur, który specjalizuje się zwłaszcza w zatrzymywaniu nawet najwybitniejszych dryblerów. Ma też niezwykły instynkt, który świetnie podpowiada mu, kiedy może pozwolić sobie na większe ryzyko, a kiedy trzeba kurczowo trzymać się pozycji. 

Podziw Gasperiniego i jego asystenta względem Mendy'ego utrzymuje się od lat. Konkretnie od starcia z Lyonem w Lidze Europy w sezonie 2017/18. Trenerzy byli zachwyceni siłą fizyczną defensora. Choć Włosi w grupie wygrali 1:0 i zremisowali 1:1, to jednak Mendy, wówczas jeszcze bardziej ofensywnie usposobiony, stał się jednym z celów transferowych Atalanty. Ostatecznie Ferland jakiś czas później trafił jednak do Realu Madryt za niemal 50 milionów euro. W sezonie 2020/21 w Lidze Mistrzów ponownie przypomniał o sobie zespołowi z Bergamo. W pierwszej potyczce 1/8 finału Ligi Mistrzów jego fantastyczny strzał prawą nogą zza pola karnego dał Królewskim zwycięstwo. Było to niewątpliwie najbardziej pamiętne z sześciu trafień, jakie Mendy zanotował w białej koszulce i zarazem jego jedyne w Champions League. 

Mimo niepodważalnej jakości lewy obrońca w najbliższym sezonie cały czas będzie miał coś do udowodnienia. Real pozostaje bowiem żywo zainteresowany sprowadzeniem Alphonso Daviesa. Kanadyjczyk wciąż jest brany pod uwagę w kontekście wzmocnienia zespołu jeszcze tego lata. Jeśli zaś tak się nie stanie, aktualny pozostanie wariant ściągnięcia go za rok za darmo. Choć kontrakt Mendy'ego obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku, to jednak zawodnik jest już dogadany w sprawie nowej umowy. Bardzo mocno na pozostanie Ferlanda naciskał sam Ancelotti. Prośby trenera, pozostawienie za sobą problemów zdrowotnych i fantastyczna druga połowa poprzedniego sezonu nie mogły pozostawić działaczy obojętnymi. Wieczorem Mendy stanie przed szansą na zdobycie kolejnego trofeum. Gasperini i jego piłkarze będą zaś mieli powody do zmartwienia. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!