Advertisement
Menu
/ relevo.com

Skomplikowana układanka w środku pola

Real Madryt przygotowuje się do starcia z Atalantą o Superpuchar Europy na Stadionie Narodowym w Warszawie, wciąż zmagając się z kilkoma niewiadomymi dotyczącymi jedenastki, którą Carlo Ancelotti pośle do boju w środowy wieczór.

Foto: Skomplikowana układanka w środku pola
Jude Bellingham i Luka Modrić w trakcie treningu w Valdebebas. (fot. Getty Images)

Real Madryt przygotowuje się do kolejnego finału. Tym razem będzie to mecz o Superpuchar Europy przeciwko Atalancie Gian Piero Gasperiniego, która wygrała Ligę Europy. Królewscy po pretemporadzie pełnej blasków i cieni, zwłaszcza biorąc pod uwagę poważne kontuzje młodych zawodników, Césara Palaciosa i Joana Martíneza, dopinają ostatnie szczegóły przed swoim pierwszym oficjalnym występem w sezonie 2024/25.

Spotkanie odbędzie się w Polsce, na Stadionie Narodowym w Warszawie, i wciąż pozostaje kilka niewiadomych dotyczących wyjściowej jedenastki, zwłaszcza po kilku znaczących nieobecnościach w trakcie tournée po Stanach Zjednoczonych, spowodowanych udziałem graczy w Mistrzostwach Europy w Niemczech. Poszukiwani są przede wszystkim nowi liderzy środka pola, który został osierocony przez Toniego Kroosa, a ostatnie słowo w tej kwestii należy rzecz jasna do Carlo Ancelottiego.

Wszystko po kolei. W trakcie pretemporady Ancelotti postawił na formację 4-3-3 z Luką Modriciem jako najbardziej cofniętym pomocnikiem, odgrywającym rolę podobną do tej, jaką w zeszłym sezonie miał Kroos. W roli bocznych pomocników występowali Mario Martín i Dani Ceballos, przy czym ten drugi momentami grał bardziej jako ofensywny pomocnik. Bez możliwości skorzystania z Tchouaméniego, Valverde, Camavingi i Bellinghama włoski trener zdecydował się na zmianę systemu, w którym Modrić stał się mózgiem i metronomem drużyny. Teraz, z Superpucharem Europy na horyzoncie i powrotem nieobecnych podczas okresu przygotowawczego zawodników, zagadka dotycząca drugiej linii staje się jeszcze bardziej złożona.

Na papierze, biorąc pod uwagę formację 4-3-3, na którą Ancelotti stawiał w pretemporadzie, Bellingham wydaje się być tym, który przesunie się nieco bliżej linii defensywy, startując z pozycji najbardziej wysuniętego środkowego pomocnika, ale z dużą swobodą ruchu. Już w poprzednim sezonie pokazał swój imponujący instynkt strzelecki w okolicach pola karnego rywali.

Fede Valverde, płuca drużyny i zawodnik niezastąpiony dla Carletto, również ma pewne miejsce w środku pola. Dowodem na to jest między innymi fakt, że przejął numer 8 po Kroosie, swoim idolu. Niewiadomą pozostaje, kto dołączy do Anglika i Urugwajczyka w linii pomocy. Plan zakłada, że przynajmniej w Superpucharze Europy Modrić utrzyma swoje miejsce w jedenastce, korzystając z przewagi w postaci doświadczenia, którego inni zawodnicy jeszcze nie mają, oraz swojej nieocenionej znajomości wielkich europejskich nocy.

Nieobsadzone miejsce
Ancelotti, świadomy znaczenia Modricia w szatni, która latem straciła Nacho i Kroosa, będzie starał się go traktować jak najlepiej, dając mu cenne minuty i przypisując rolę lidera, która staje się coraz bardziej potrzebna zarówno na boisku, jak i poza nim. Jednak w trakcie sezonu układ środka pola może się zmieniać. Bellingham i Valverde są pewniakami w ustawieniu 4-3-3, a licząc się z wymaganiami współczesnego futbolu, logiczne byłoby to, by Tchouaméni i Camavinga, gracze o bardziej fizycznym i defensywnym profilu, rywalizowali o jedno wolne miejsce. W takim układzie Lukita byłby dżokerem wchodzącym z ławki, tak jak w minionej kampanii. Obecność jednego z dwóch Francuzów umożliwiłaby ofensywniejszą i odważniejszą grę Jude’a i odciążyłaby trójkę atakujących z przodu w defensywie.

Zamysł na pierwszy oficjalny mecz sezonu zakłada powtórzenie składu z ubiegłych rozgrywek z Modriciem w roli Kroosa, ale będzie się to zmieniać na przestrzeni kolejnych miesięcy. Oczekuje się, że Tchouaméni i Camavinga wykonają krok naprzód, korzystając z zakończenia kariery przez Kroosa i napiętego kalendarza. W rzeczywistości obaj Francuzi są przewidziani do przejęcia większej odpowiedzialności w centralnej strefie boiska. Jeśli Ancelotti zdecyduje się kontynuować grę w systemie 4-3-3 z Rodrygo, Viniciusem i Mbappé w ataku, druga linia będzie bardziej obciążona i będzie miała jednego zawodnika mniej do pracy w obronie, czego nie brakowało w formacji 4-4-2 z rombem z sezonu 2023/24.

Alternatywy i „pułapka” Tchouaméniego
Inne bardziej ofensywne rozwiązania mogłyby obejmować Ardę Gülera, któremu Ancelotti już przyznał swobodę ruchów podczas okresu przygotowawczego, Brahima Díaza lub wspomnianego wcześniej Ceballosa, jeśli ostatecznie zostanie on w klubie. Dodatkowo, jeśli Real nie zdecyduje się na pozyskanie nowego stopera, wszechstronność Tchouaméniego, który już w niektórych momentach poprzedniego sezonu występował na środku obrony, mogłaby sprawić, że będzie grał w jednym składzie z Camavingą, swoim głównym konkurentem na pozycji defensywnego pomocnika.

Warto jednak pamiętać, że 64-letni szkoleniowiec już w ubiegłej kampanii testował inne systemy i chociaż obecnie 4-3-3 wydaje się być tym podstawowym ustawieniem, może on ponownie dokonać zmian w trakcie sezonu. Wszystko zależy od aklimatyzacji nowych piłkarzy, zarządzania minutami i ogólnej formy zespołu.

Superpuchar Europy przeciwko Atalancie będzie pierwszym poważnym testem dla drużyny Ancelottiego w sezonie, który zapowiada się szalenie ekscytująco, zwłaszcza teraz, gdy Mbappé jest już w kadrze. Włoch będzie miał decydujące słowo w kwestii tego, kto będzie towarzyszył Bellinghamowi i Valverde w środku pola, zarówno w środowym starciu, jak i przez całe rozgrywki.

Podczas gdy 4-3-3 ma coraz większe szanse na bycie formacją pierwszego wyboru, Modrić nie daje za wygraną i pokazuje, że jest gotowy do gry w wyjściowej jedenastce, Francuzi są w świetnej formie fizycznej, Ceballos może w końcu znaleźć dla siebie miejsce, a Mario Martín, choć ma mniejsze szanse od pozostałych, bardzo solidnie zaprezentował się w trakcie pretemporady. A zatem układanka w środku pola już teraz jest wyzwaniem, któremu Carletto będzie musiał stawić czoła.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!