Ekspert od finałów

Thibaut Coutois jest prawdziwym ekspertem od finałów. Z nim między słupkami Real Madryt rozegrał już łącznie osiem finałów i aż siedmiokrotnie Królewscy wychodzili z tych starć zwycięsko. Belg zawsze pojawia się w najważniejszych momentach i w środę na PGE Narodowym powalczy o swoje 13. trofeum w białej koszulce. 

Courtois trafił do Madrytu latem 2018 roku, a pierwszy finał rozegrał kilka miesięcy później. W grudniu w decydującym starciu Klubowych Mistrzostw Świata Real pokonał Al-Ain 4:1. Na drugi finał Belg musiał zaczekać do stycznia 2020 roku, gdy Królewscy mierzyli się z Atlético o Superpuchar Hiszpanii. Courtois zanotował tamtego wieczoru sześć udanych interwencji oraz, co najistotniejsze, obronił rzut karny Thamasa Partey'a w serii jedenastek i pomógł drużynie w zdobyciu trofeum. 

Dwa lata później bramkarz wystąpił w kolejnym finale i znów był to Superpuchar Hiszpanii, a tym razem rywalem Realu był Athletic. Podopieczni Carlo Ancelottiego wygrali 2:0, a swoją cegiełkę ponownie dołożył Courtois, który w samej końcówce obronił rzut karny Raúla Garcíi. 

Czwarty finał w barwach Realu to pamiętne już starcie z Liverpoolem w Paryżu w maju 2022 roku, gdy klub ze stolicy Hiszpanii sięgnął po swój 14. Puchar Europy. Tamtego wieczoru to właśnie Belg był największym bohaterem spotkania i zasłużenie zgarnął nagrodę MVP. Zaliczył 9 znakomitych interwencji i zatrzymał The Reds, którzy tylko bili głową w mur i przegrali 0:1. 

Wygrana w Lidze Mistrzów uprawniła Real Madryt to gry w Superpucharze Europy. W Helsinkach rywalem był Eintrach Frankfurt. Zespół z Niemiec nie był w stanie sprawić niespodzianki i musiał uznać wyższość Los Blancos, którzy wygrali 2:0 i sięgnęli po swój piąty Superpuchar w historii. W sezonie 2022/23 Belg miał okazję zagrać również w finale Pucharu Króla, gdy Real pokonał 2:1 Osasunę. 

Thibaut spędził praktycznie cały poprzedni sezon na rehabilitacji po zerwaniu więzadła w lewej nodze, którego nabawił się tuż przed startem rozgrywek. Królewscy awansowali do finału Ligi Mistrzów i do samego końca nie było pewne, kto stanie między słupkami w najważniejszym spotkaniu sezonu. Ostatecznie na ławkę powędrował grający cały sezon Andrij Łunin, a Courtois dostał szansę, której nie zmarnował. „Tak, to był długi i trudny rok, ale czułem wsparcie od kolegów z drużyny, sztabu medycznego i technicznego oraz kibiców. Jestem bardzo szczęśliwy, że możemy zakończyć rok w taki sposób. Ciekawe jest to, że zakończyłem sezon z pięcioma czystymi kontami, nie narzekam na taki wynik na sam koniec [śmiech]. To wszystko jest piękne”, stwierdził po tamtym meczu 32-latek. 

Jedyny przegrany finał Courtois w Realu Madryt miał miejsce na początku 2023 roku. W Superpucharze Hiszpanii Real nie stanął na wysokości zadania w Klasyku z Barceloną, która wygrała 3:1.