Advertisement
Menu
/ marca.com

Wielkie wyzwanie Endricka

Przed napastnikiem trudny test. Na początku sezonu będzie próbował określić swoją rolę w zespole Realu na tę kampanię.

Foto: Wielkie wyzwanie Endricka
Endrick na prezentacji. (fot. Getty Images)

Początki są zawsze trudne, a w Realu Madryt jeszcze bardziej. Nieliczni mają szczęście dołączyć do Los Blancos, ale zdecydowana większość musi na to zapracować pracą i talentem, aby móc udowodnić swoją wartość. W tym procesie pierwszy rok to zawsze okres przejściowy i adaptacja, ale Endrick staje przed wyzwaniem i szansą, aby od pierwszej chwili stać się kimś ważnym.

W swojej szatni spotka wspaniałe postacie, które w pierwszym sezonie zostały na dalszym planie, ale dzięki cierpliwości udało im się wywalczyć swoje miejsce. Vinícius, Rodrygo czy ostatnio Güler mieli trudne początki w stolicy Hiszpanii. Wszystkich łączy to, że przybyli bardzo młodo, jako nieoszlifowane diamenty i z lig o znacznie mniejszej intensywności niż ta, którą mamy w Hiszpanii. W identycznym położeniu znajduje się też nowy napastnik Realu Madryt. Militão, Rüdiger, Courtois czy sam Luka Modrić doświadczyli tego samego. Lista przykładów jest nieskończona.

Zarówno Vinicíus, jak i Rodrygo dostawali nawet minuty w Castilli, aby zyskać pewność siebie. Stąd numery, od których zaczęli, odpowiednio „28” i „27”. Inaczej jest w przypadku Endricka, który od początku będzie graczem pierwszego zespołu pod każdym względem.

Vini przyszedł pierwszy i miał naprawdę trudne pierwsze miesiące. Nie rozpoczął żadnego meczu w wyjściowym składzie aż do grudnia, a jego rola w zespole nie uległa zmianie aż do przybycia Solariego. Spotkanie z Argentyńczykiem okazało się bardzo ważne i pokazało jego potencjał, ale do tego momentu musiał uzbroić się w cierpliwość.

Rodrygo od początku cieszył się nieco większym zaufaniem (hat-trick w fazie grupowej Ligi Mistrzów), ale aż do ubiegłego sezonu nie wychodził regularnie w jedenastce. Tylko dwa gole w nieco ponad tysiąc minut w lidze pokazują, że początki Goesa także nie były idealne. 

Sprawa Gülera jest nieco inna, ponieważ jego przybycie na Santiago Bernabéu naznaczone było kontuzjami. Jednak gdy już wyzdrowiał, spędził dużo czasu, siedząc na ławce rezerwowych i czekając na swoją szansę. Teraz wydaje się, że kłopoty ma już za sobą, ale jego pierwszy rok w Realu nie wyszedł tak, jak chciał sam Turek.

Jest kilka czynników przemawiających na korzyść Endricka. Po pierwsze, fizycznie wydaje się już bardzo przygotowany. Ma moc i dynamikę niespotykaną w jego wieku, jakiej nie widziano u Viníciusa, Rodrygo czy Gülera na początku ich kariery. Ponadto okrzepł szybciej niż poprzednicy. Brazylijczycy po przybyciu do stolicy Hiszpanii nie debiutowali od razu w seniorskiej drużynie, ale napastnik wystąpił już w kilku meczach. Co prawda przychodzi z ligi znacznie mniej konkurencyjnej niż hiszpańska, ale ma już doświadczenie na tak dużych scenach, jak Wembley czy samo Santiago Bernabéu.

Z drugiej strony ma tę zaletę, że jest jedyną klasyczną „9” w kadrze. Może pełnić rolę Joselu z zeszłego sezonu i zyskać pewność siebie jako joker. Kiedy coś pójdzie nie tak, Ancelotti odwróci się i spojrzy na ławkę rezerwowych, gdzie zobaczy Endricka jako jedynego środkowego napastnika. Rolę tę pełni już reprezentacji, a podobnie zaczynał Rodrygo. Kolejnym może być były zawodnik Palmeiras.

Tak czy inaczej, początki przy Concha Espina wcale nie są łatwe, ale Endrick ma szansę przerwać passę młodych napastników, których pierwszy rok jest skomplikowany i już w początkowych meczach pokazać, że może być jednym z wybrańców na nową erę Galácticos Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!