Fran García nie przekonuje
Lewy obrońca nie zanotował dobrych występów w dotychczasowych meczach towarzyskich Realu Madryt w Stanach Zjednoczonych. Hiszpan wciąż cieszy się zainteresowaniem ze strony angielskich klubów.
Fran García w trakcie sparingowego Klasyku w New Jersey. (fot. Getty Images)
Joan Martínez, Arda Güler i Endrick. To trzy najbardziej wyróżniające się nazwiska w trakcie trwającej pretemporady Realu Madryt w Stanach Zjednoczonych. Pierwszy z nich ze względu na świeżość i potencjał sytuujący go jako jednego z najbardziej obiecujących piłkarzy La Fábriki. Arda Güler dzięki swojej jakości i wykonaniu skoku w hierarchii, natomiast Endrick głównie dlatego, że był pierwszym letnim wzmocnieniem, które dołączyło do drużyny. Jednak są też inni bohaterowie, na których należy zwrócić uwagę.
Jednym z nich, niestety nie w tak pozytywnym sensie, jest Fran García. Lewy obrońca urodzony w Bolaños de Calatrava miał złotą okazję, by uderzyć pięścią w stół i udowodnić swoją wartość podczas tego amerykańskiego tournée wobec nieobecności Ferlanda Mendy’ego i niemal całej lewej flanki dla siebie. Ale jego gra nie przekonuje.
I to pomimo faktu, że wrócił z wakacji w doskonałej formie fizycznej. Takie głosy dochodziły z szatni i tylko podkreślały one imponującą dyspozycję hiszpańskiego lewego obrońcy. W dwóch przedsezonowych sparingach wychodził w pierwszym składzie, ale w żadnym z nich nie pozostawił po sobie zbyt dobrego wrażenia.
Znów pokazał swoje braki, podobnie jak w poprzednim sezonie, zarówno w czytaniu gry w defensywie, jak i w pierwszym kontakcie z piłką podczas wyprowadzania jej od tyłu. Oczywiście nie można mu odmówić tego, że jak zawsze prezentował nienaganne poświęcenie i zaangażowanie. Jest dynamicznym zawodnikiem ze świetnym dośrodkowaniem po dojściu do linii końcowej, ale z ewidentnymi brakami w obronie.
Plany na lewą obronę
Plan Królewskich na to okienko transferowe był bardzo klarowny: przedłużyć kontrakt z Ferlandem Mendy’m i pozyskać Alphonso Daviesa. Przeszkody stawiane przez Bayern Monachium nadal wpływają na sytuację Kanadyjczyka i w związku z tym Fran ma teraz znacznie większe szanse na pozostanie w klubie jeszcze przez rok. Mimo to, Los Blancos będą starać się o zrealizowanie transferu Daviesa do ostatnich dni okresu transferowego.
Hiszpan jest zachwycony perspektywą pozostania w Madrycie, a Real go ceni, ale jego priorytety na tej pozycji są inne. Nie można również zapominać, że Fran García ma oferty z Premier League, a przede wszystkim z Bournemouth prowadzonego przez Andoniego Iraolę, czyli trenera, który sprawił, że lewy obrońca błyszczał w barwach Rayo Vallecano.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze