Advertisement
Menu
/ as.com

Rywale na wakacjach, więc w USA jest o co walczyć

Kilku piłkarzy pierwszego zespołu w Stanach Zjednoczonych, pod nieobecność swoich konkurentów, ma o co walczyć.

Foto: Rywale na wakacjach, więc w USA jest o co walczyć
Arda Güler podczas meczu na EURO 2024. (fot. Getty Images)

Stany Zjednoczone to kraj możliwości. Będą nim dla Brahima, Gülera, Ceballosa, Frana Garcíi i Vallejo. Pięciu zawodników, którzy mają zupełnie różną sytuację w Realu Madryt, ale to samo wyzwanie i tę samą szansę. Królewscy wysłali aż 14 piłkarzy na turnieje reprezentacyjne, więc do USA piłkarze pojechali w dość okrojonym składzie, choć już zaczyna się pielgrzymka powrotna. Modrić i Endrick przeszli już badania medyczne, a Arda i Rüdiger również wsiedli do samolotu lecącego do Stanów Zjednoczonych. Jako kolejni dołączą do nich Vinicius, Rodrygo i Militao, którzy rozpoczęli już przygotowania. Na murawie Soldier Field w Chicago Królewscy zmierzą się z Milanem i będzie to pierwsza okazja, by wywalczyć sobie miejsce w drużynie.

Brahim
Joselu już nie ma, ale pojawili się Mbappé i Endrick. Wszyscy będą musieli przede wszystkim ciężko pracować. W sparingu z Albacete Brahim otworzył wynik, a widzowie tego meczu zgodnie stwierdzili, że to właśnie on był najlepszy na boisku. W zeszłym sezonie musiał się napracować, aby zdobyć zaufanie Ancelottiego i przypieczętować swój najlepszy sezon (12 bramek i 9 asyst). Klub poprosił go, aby nie jechał na Igrzyska Olimpijskie, ponieważ potrzebowali go na ten trudny początek sezonu. Królewscy rozegrają nawet 72 mecze, więc minut wystarczy dla każdego, ale Brahim chce dalej wspinać się po tej drabinie. Do Superpucharu Europy pozostały nieco ponad dwa tygodnie, a Kylian, Valverde, Tchouaméni, Camavinga i Bellingham wrócą do treningów dopiero 8 sierpnia. Będą mieli niedużo czasu pomiędzy tą datą a początkiem rywalizacji w klubie. W tym miejscu pojawia się Brahim, gotowy w pełni wykorzystać tournée. Na chwilę obecną to on jawi się jako mocny kandydat, by zagrać od początku z Atalantą.

Arda Güler
Sześć goli w 440 minut. Trafienie co 73 minuty, ręka na sercu i palec w kierunku nieba. Latem był liderem bardzo ciekawej reprezentacji Turcji, która dobrze wypadła na EURO. W dodatku zostawił po sobie przepiękną bramkę po strzale z dystansu. Ancelottiemu pod koniec sezonu brakowało już na niego przymiotników. Kontuzje, aż trzy z rzędu, utrudniły mu start w Realu Madryt i aż do stycznia się mógł pokazywać swojego talentu. Teraz jego punkt wyjścia jest zupełnie inny, choć konkurencja jest jeszcze większa. Na jego korzyść, podobnie jak w przypadku Brahima, przemawia przystosowanie do różnych warunków na boisku. W Turcji mówią o nim jak o nowym Modriciu, ale Montella na EURO wystawiał go jako fałszywą dziewiątkę. Jego miejsce pod batutą Carletto było w środku pola, jako prawoskrzydłowy z zamiłowaniem do wchodzenia w środkowe korytarze. Ostatni pre-sezon był początkiem jego fizycznej męki. Tym razem szuka odkupienia.

Dani Ceballos
Bellingham, Tchouameni, Camavinga i Valverde nie pojawią się w USA. Modric dopiero rozpoczął przygotowania. Ceballos jest w grze od pierwszego dnia. Przeciwko Milanowi, Barcelonie i Chelsea będzie kluczowy. Jeśli zdoła pokazać wersję, która skłoniła Ancelottiego do przedłużenia z nim kontraktu sezon temu, jego szanse na występ w Superpucharze wzrosną. Po sezonie, w którym zasłużył na nową umowę, przyszedł rok stracony, również przez kontuzje, gdy rozegrał tylko 880 minut. Teraz, bez Kroosa, konkurencja w środku pola jest mniejsza. Trudno wyobrazić sobie lepsze warunki, by mógł wywalczyć sobie miejsce. Z Madrytu dochodzą wieści, że jest znakomicie nastawiony i niesamowicie ciężko pracuje. Te trzy mecze i Superpuchar Europy, a także trudny początek sezonu, stanowią dla niego potencjalną trampolinę. Tylko od niego zależy, czy z niej skorzysta.

Fran García
Pierwszy zwycięzca letnich przepychanek transferowych. Real Madryt i Bayern nie dogadały się w sprawie Daviesa, więc Kanadyjczyk może trafić do stolicy Hiszpanii dopiero za rok, dając jeszcze jedną szansę Hiszpanowi. Kontrakt Mendy'ego zostanie przedłużony. W międzyczasie dzwonił z zapytaniem Villarreal, ale odpowiedź Realu Madryt była jasna – Fran zostaje.W ofensywie jego wkład jest niepodważalny, ale defensywnie sporo brakuje mu do Mendy'ego, którego Carletto określa jako najlepszego na świecie w tym aspekcie gry. Pod jego nieobecność spróbuje jednak wywrzeć na nim presję i zawalczyć o miejsce w składzie, tak jak 12 miesięcy temu, również w Stanach Zjednoczonych.

Jesús Vallejo
Jesús powrócił z pechowego wypożyczenia do Granady z chęcią walki. Mając jeszcze rok kontraktu, powiedział klubowi, że jego pragnieniem jest do samego końca zawalczyć o swoje marzenie. Klub nie oponował, by „nienagannegy profesjonalista”, jak określają go w Valdebebas, pozostał w zespole. Zawodnik z Saragossy zdaje sobie sprawę, że ma przed sobą Militao, Rüdigera, potencjalnie Alabę i nawet Tchouameniego w roli stopera. Jednak trzeciego i czwartego nie będzie w Stanach Zjednoczonych, a pierwszy z nich nie pojawi się na boisku aż do towarzyskiego Klasyku. Świetna okazja, aby zaprezentować się potencjalnym zainteresowanym lub zawalczyć nawet o przedłużenie umowy.

Lucas Vázquez
Nie jest łatwo mieć przed sobą Carvajala. Tym bardziej Carvajala, który jest kandydatem do Złotej Piłki. Ale Lucas, który niedawno przedłużył kontrakt, jest po jednym ze swoich najlepszych sezonów i ma swoje zasługi. Trzy gole i osiem asyst w 1800 minut. Bez Daniego Carvajala będzie podstawową opcją na prawej stronie obrony podczas wyjazdu do USA oraz jednocześnie tym, kto zadba o młodych wychowanków. Jest jedną z najbardziej uśmiechniętych i otwartych osobowości w szatni. Dla chłopców, którzy przeżyją wyjątkowe doświadczenie, wsparcie weteranów takich jak Lucas będzie miało fundamentalne znaczenie. Nie ma on tak wielkiej stawki jak jego koledzy z drużyny. Jego rola jest więcej niż ustalona i wrócił z wakacji w pełni sił.

A tymczasem Reinier...
Zdobywa bramki dla Castilli. Przeciwko Albacete zdobył trzecią bramkę, a przeciwko Illescas, w pierwszym meczu towarzyskim drużyny rezerw, hat tricka. Cztery gole w 90 minut. Nieźle jak na piłkarza, który nawet nie pojechał do USA. Klub widzi go jako piłkarza Castilli i wciąż czeka na rozwiązanie jego sytuacji. Celem jest kolejne wypożyczenie albo transfer, który pozwoliłby odzyskać część z 30 milionów zainwestowanych w niego w 2020 roku.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!