Güler będzie dżokerem

Według oficjalnej klubowej strony internetowej, skład napastników Realu Madryt składa się obecnie z pięciu piłkarzy. Są to Kylian Mbappé, Vinícius, Rodrygo, Brahim i Endrick. Ale de facto jest tam szósty gracz, który dopełnia obsadę ofensywy i obiecuje wprowadzić dużo zamieszania w sezonie 2024/25. Tym tajemniczym bohaterem jest oczywiście Arda Güler.

Turek będzie dżokerem Carlo Ancelottiego w nadchodzącej kampanii, zawodnikiem zdolnym do gry w środku pola, zarówno jako klasyczny środkowy pomocnik, jak i mediapunta, oraz w ataku jako prawy skrzydłowy, a nawet na szpicy, na której to błyszczał podczas niedawno zakończonych Mistrzostw Europy w Niemczech, gdzie strzelił jednego z najpiękniejszych goli całego turnieju.

Ancelotti zresztą już w poprzednich rozgrywkach przewidywał, że więcej możliwości dla Gülera widzi na pozycji napastnika: „Myślę, że im bliżej bramki, tym lepiej. Jest bardzo skuteczny, uderza często na małej przestrzeni, ma wyjątkowy talent. Pokazuje to lepiej bliżej bramki. Mówimy o chłopaku, który ma więcej goli niż rozegranych minut, a to może być tylko dar”. To normalne, patrząc na liczby, które Arda zanotował w ciągu niewielkiej ilości czasu spędzonego na boisku w sezonie 2023/24. Zdobył sześć bramek na przestrzeni 440 minut, czyli średnio jedną na 73 minuty.

Carletto nie zamyka się jednak na wystawianie go jako środkowego pomocnika, kiedy będą tego wymagać okoliczności, co nie jest bezzasadne, biorąc pod uwagę fakt, że Toniego Kroosa już nie ma w drużynie, a Aurélien Tchouaméni zgromadzi sporo minut, grając jako środkowy obrońca. Ryzyko tkwi w jego poczynaniach bez piłki, w ograniczeniach jego fizyczności i braku pewnych cech, które pozwalają na pokrycie tak dużego obszaru na boisku: „To jest jego ograniczenie, to musi poprawić i robi to”, stwierdził trener. Ale już podczas świętowania na Cibeles 65-latek w nietuzinkowy sposób („To bardzo interesujący chłopak…”) zapowiedział, że w tym sezonie będzie znacznie więcej Gülera.