Żelazna dama pękła
Matka Kyliana Mbappé, Fayza Lamari, również cierpiała przez te wszystkie lata, żeby spełnić marzenie swojego syna i podczas jego prezentacji na Santiago Bernabéu po raz pierwszy nie potrafiła powstrzymać łez.
Fayza Lamari, matka Kyliana Mbappé, przed prezentacją razem z José Angelem Sánchezem, dyrektorem generalnym Realu Madryt. (fot. Getty Images)
Fayza Lamari jest matką Kyliana Mbappé. To kobieta, która prowadziła swojego syna nie tylko w życiu osobistym, ale także w karierze sportowej razem ze swoim byłym mężem Wilfriedem Mbappé. Przez wszystkie te lata zarówno PSG, jak i Real Madryt musiały mierzyć się z tą nieustępliwą w interesach kobietą. Zarządza wizerunkiem swojego syna, ale ma również głos w negocjacjach z klubami.
I PSG, i Real Madryt wiedziały, że wola Kyliana jest najważniejsza, ale wszystko musiało przejść przez Fayzę. Ona z kolei zawsze powtarzała, że ostatnie słowo należy do jej syna.
Jako matka Fayza również cierpiała, szczególnie podczas EURO 2020, kiedy to Mbappé musiał znosić ostrą krytykę i rasistowskie komentarze w mediach społecznościowych po tym, jak nie wykorzystał rzutu karnego w meczu 1/8 finału ze Szwajcarią, przez co Francja odpadła z turnieju. „Jestem jego matką i nie mogłam tego zaakceptować”, mówiła wówczas.
Tamte łzy były łzami smutku, ale wczoraj na Santiago Bernabéu Fayza Lamari zalała się łzami szczęścia. W każdym razie był to jedyny przypadek, gdy widziano tę żelazną damę tak poruszoną i rozklejoną. Była piłkarka ręczna, a także nauczycielka, nigdy się nie ugięła. Ani przed Nasserem Al-Khelaïfim, ani przed Florentino Pérezem.
Dla Fayzy był to bez wątpienia wyjątkowy dzień, ponieważ po ostatnim przedłużeniu kontraktu przez jej syna z PSG relacje z Realem Madryt zostały mocno nadszarpnięte. W trakcie tego sezonu wszystko zaczęło się poprawiać w kontaktach z Królewskimi, również za sprawą pojawienia się innych ważnych osób w otoczeniu Kyliana, oprócz jego prawniczki, Delphine Verheyden.
Jednak wczoraj na Bernabéu Lamari była bardziej matką niż agentką. Patrzyła, jak spełnia się marzenie jej syna, którego tyle razy był bliski, ale nigdy nie udało mu się go osiągnąć. Aż do teraz. Dla niej też była to historia wymagająca puenty. Kiedy Mbappé wyszedł na murawę, na telebimie pojawił się wizerunek rozemocjonowanej Fayzy. Nie ma co się dziwić. 75 tysięcy osób wiwatowało na cześć jej syna, a do tego doszły słowa Florentino Péreza podkreślające pracę i rolę jej oraz wspomnianego Wilfrieda w wychowaniu Kyliana.
Fayza, która prawie zawsze pojawiała się w towarzystwie José Ángela Sáncheza, z którym przez te wszystkie lata spędziła wiele godzin na negocjowaniu kontraktu z Los Blancos, również stawia czoła ogromnemu wyzwaniu. Jest odpowiedzialna za kierowanie wszystkimi biznesami rodzinnego imperium, które już było niemal niepoliczalne, ale przy grze jej syna w Realu Madryt osiągnie ono jeszcze bardziej złożony wymiar, o ile w ogóle jest to możliwe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze