Advertisement
Menu
/ as.com

Gwiazdor Castilli, któremu nie udało się w Celcie

Wychowanek Realu wkrótce zakończy swoją przygodę w klubie z północy Hiszpanii. Okres ten był naznaczony brakiem minut i wypożyczeniami.

Foto: Gwiazdor Castilli, któremu nie udało się w Celcie
Miguel Baeza. (fot. Getty Images)

Latem 2020 roku Celta zdecydowała się postawić na młodego utalentowanego zawodnika z Realu Madryt. Drużyna kierowana przez Carlosa Mouriño zapłaciła Los Blancos 2,5 miliona euro za 50% praw do Miguela Baezy, 20-letniego ofensywnego pomocnika, który dopiero co zakończył świetny sezon pod wodzą Raúla w rezerwach Królewskich. Zawodnik urodzony w Kordobie strzelił 9 goli i zaliczył 4 asysty w swojej pierwszej kampanii w Castilli, co zwróciło uwagę Celty, która zdecydowała się mocno postawić na gracza. 

Baeza zadebiutował w Primera División 12 września 2020 roku, w pierwszej kolejce sezonu, gdy Celta grała na wyjeździe z Eibarem. Wszedł na boisko na ostatni kwadrans. W pierwszych seriach gier dostawał coraz więcej minut, ale nie przekonał trenera Óscara Garcíi, który potem nie dał mu zagrać w trzech z czterech kolejnych meczów, zanim został zwolniony. Następnie piłkarz przekonał Eduardo Coudeta, który dawał mu szanse w dziesięciu kolejnych pojedynkach, jednak w drugiej rundzie sezonu już tylko w sześciu. 

Kolejny sezon był dla Baezy jeszcze gorszy. Coudet dał mu minutę w pierwszej kolejce i to tyle. W lidze zagrał ponownie dopiero w styczniu, kiedy wszystkie strony zdecydowały się szukać dla niego wypożyczenia. Trafił do Ponferradiny, grającej w Segunda División, i przez pierwsze trzy miesiące grał regularnie. Jednak za jednym zamachem zniknął z planów Jona Bolo, który w końcówce rozgrywek w ogóle z niego nie korzystał. Baeza dostał szansę tylko w ostatniej kolejce, po raz kolejny zasiewając wątpliwości co do swojej przyszłości.

Latem wrócił do Celty, aby przepracować z nią okres przygotowawczy, ale również nie udało mu się przekonać Coudeta i w sierpniu odszedł na nowe wypożyczenie, w tym razem do portugalskiego Rio Ave. Rozegrał tam 24 mecze, nie strzelił jednak żadnej bramki i zaliczył tylko jedną asystę. Po raz kolejny był cieniem zawodnika, który błyszczał w Castilii. W sierpniu ponownie udał się na wypożyczenie, tym razem do Mirandés, grającego w Segunda División. Etap w Mirandzie rozpoczął z nadziejami, wieloma minutami w pierwszych kolejkach, ale w dwunastej, podczas meczu z Villarrealem B Baeza doznał poważnej kontuzji, przez którą przegapił resztę sezonu. Duży cios dla zawodnika, który i tak miał już problemy w swojej karierze. 

Teraz znów jest w Celcie, z którą ma jeszcze rok kontraktu. ale jest o krok od odejścia do AVS, beniaminka portugalskiej Primer Ligi. Czas pokaże, czy będzie to wypożyczenie, czy najpierw opuści Celtę i dołączy do nowej drużyny za darmo. W każdym razie będzie to koniec jego pobytu w Vigo. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!