Advertisement
Menu

Urugwaj w półfinale Copa América po rzutach karnych!

90 minut potyczki Urugwaju z Brazylią w ćwierćfinale Copa América nie przyniosło rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsi byli Fede Valverde i spółka. W półfinale czeka na nich Kolumbia.

Foto: Urugwaj w półfinale Copa América po rzutach karnych!
Federico Valverde wykorzystuje rzut karny. (fot. Getty Images)

W pierwszym składzie obu drużyn znaleźli się wszyscy dostępni zawodnicy Realu Madryt: Fede Valverde w Urugwaju oraz Éder Militão, Rodrygo i Endrick w Brazylii. Od początku meczu piłkarze jednych i drugich nie bawili się w żadne konwenanse i gra toczyła się od jednej bramki do drugiej. Intensywność, zwłaszcza w porównaniu do meczów Mistrzostw Europy, była na innym, znacznie wyższym poziomie.

Z tym nie do końca szła jednak jakość piłkarska. Endrick stoczył mnóstwo pojedynków z obrońcami Urugwaju, nie tylko wtedy, gdy piłka była w grze, jednak w całej pierwszej połowie wykonał tylko jedno celne podanie. Sytuacji podbramkowych było jednak niewiele, ale po upływie około 30 minut zaczęło dziać się coś więcej. Najpierw z kontuzją boisko opuścił Ronald Araujo, a chwilę później świetną okazję miał Darwin Núñez. Przy kryciu sprawę pokpił Militão, ale tym razem mu się upiekło.

Najmniej aktywnym graczem w zespole Canarinhos był niestety – to już często tradycja i w klubie, w i w kadrze – Rodrygo. Zdecydowanie częściej większą odpowiedzialność brał na swoje barki Endrick. Mimo wszystko sympatycy reprezentacji Brazylii mogli mieć do Raphinhi, który niedługo po sytuacji Darwina mógł zaskoczyć Mereta, ale uderzył prosto w niego.

Druga połowa nie zaczęła się aż tak intensywnie. Urugwaj musiał zrezygnować z ogromnego wysiłku przy pressingu, ale nie przekładało się to na sytuacje podbramkowe. Punkt zwrotny znów mógł nastąpić po mniej więcej 30 minutach. Rodrygo przedarł się środkiem, zgubił Nahitana Nándeza, ale ten wyciął gracza Realu Madryt i został ukarany żółtą kartką. Powtórki wskazały jednak na to, że wejście obrońcy było brutalne i sędzia po chwili wyciągnął czerwony kartonik.

Brazylia grała z przewagą, ale miała tylko mniej więcej kwadrans na strzelenie gola. W tym czasie jednak nie stworzyła ani jednej sytuacji i oglądaliśmy niestety spotkanie podobne do wielu innych podczas EURO. Jedna drużyna nieudolnie atakowała, druga skupiała się na defensywie i była w tym bardzo skuteczna. Konieczne były więc rzuty karne, w których jako pierwszy pomylił się Éder Militão. Później pomylili się także Douglas Luiz i José María Giménez, co oznaczało, że po dziewięciu rzutach karnych Urugwaj mógł cieszyć się z awansu.

Po wyrównanym meczu trudno było stwierdzić, że jedna drużyna zasłużyła na awans bardziej niż druga. Brazylia całkowicie zmarnowała czas gry w przewadze, a Urugwaj ma to, czego chciał: przetrwanie i wygraną w serii jedenastek. Na murawie zobaczyliśmy dziś czterech graczy Realu Madryt. Fede Valverde rozegrał całe spotkanie i nieźle się spisywał, do tego wykorzystał pierwszy rzut karny. Militão popełnił jeden poważny błąd, gdy nie upilnował Núñeza w pierwszej połowie, ale później prezentował się bardzo dobrze. Nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Rodrygo po bardzo słabej pierwszej połowie nieco się przebudził po przerwie, wywalczył czerwoną kartkę dla Nándeza, ale znów konkretów było za mało. Ostatecznie było ich za mało też u Endricka, który był aktywny, toczył pojedynki z rywalami, ale zakończył mecz z jednym strzałem i… jednym celnym podaniem.

Urugwaj – Brazylia 0:0 k. 4:2

RZUTY KARNE
1:0 Valverde (gol)
1:0 Militão (interwencja bramkarza)
2:0 Bentancur (gol)
2:1 Andreas Pereira (gol)
3:1 De Arrascaeta (gol)
3:1 Douglas Luiz (słupek)
3:1 Giménez (interwencja bramkarza)
3:2 Martinelli (gol)
4:2 Ugarte (gol)

Urugwaj: Rochet; Nández, R. Araújo (33' Giménez), M. Olivera, Viña (46' Cáceres); Ugarte, Valverde; Pellistri (78' Varela), De la Cruz (66' Bentancur), M. Araújo; Darwin Núñez (78' De Arrascaeta)
Brazylia: Alisson; Danilo, Militão, Marquinhos, Arana; B. Guimarães (87' Martinelli), João Gomes (81' Andreas Pereira); Raphinha (81' Savinho), Paquetá (81' Douglas Luiz), Rodrygo (87' Evanilson); Endrick

Ćwierćfinały Copa América
Piątek, 5 lipca, 3:00 – Argentyna 1:1 k. 4:2 Ekwador
Sobota, 6 lipca, 3:00 – Wenezuela 1:1 k. 3:4 Kanada
Niedziela, 7 lipca, 0:00 – Kolumbia 5:0 Panama
Niedziela, 7 lipca, 3:00 – Urugwaj 0:0 k. 4:2 Brazylia

Półfinały Copa América
Środa, 10 lipca, 2:00 – Argentyna vs Kanada
Czwartek, 11 lipca, 2:00 – Urugwaj vs Kolumbia

FINAŁ COPA AMÉRICA – 15 lipca, 2:00

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!