Reprezentacja pokazuje, jak może grać Güler

Mistrzostwa Europy w Niemczech dają Ardzie Gülerowi szansę na pokazanie innych zalet, których do tej pory nie zdążył pokazać w swoich dwunastu występach dla Realu Madryt. W obliczu braku zbyt wielu jakościowych piłkarzy z przodu, Vincenzo Montella ustawił zawodnika Realu Madryt jako fałszywą dziewiątkę w tureckim ataku. Jak pokazuje sam Güler, była to mądra decyzja. Ma dzięki temu dużo większą swobodę w ofensywie i czuje się dużo bardziej komfortowo. 

Przeciwko Gruzji było to tymczasowym rozwiązaniem na część meczu. Przeciwko Czechom było to rozwiązanie taktyczne. Jednak przeciwko Austrii było to już konkretnie przemyślane ustawienie. Güler był mobilnym, dynamicznym, zwinnym napastnikiem, który tańczył z dużo większymi austriackimi stoperami. Nie bał się przyjmować piłki tyłem do bramki, pomimo faktu, że nieustannie ścierał się z gruzińskimi, czeskimi i austriackimi środkowymi obrońcami. Kilka ujęć Ardy z tych spotkań zdobyło dużą popularność, gdy ścigało go naraz kilku defensorów rywali.

Güler swoją wizją i umiejętnościami technicznymi pokazał, że Montella nie pomylił się, wystawiając go w bardziej centralnej części boiska. To z kolei może być ciekawą podstawą i punktem wyjścia do jego dalszej przyszłości w Realu Madryt. Do tej pory Turek był wystawiany przez Ancelottiego bliżej prawego skrzydła, z którego oczywiście szukał miejsca bliżej środka. W kolejnym sezonie, gdy do rywalizacji dojdą Kylian Mbappé czy Endrick, z całą pewnością dobrą wiadomością dla Ardy jest możliwość gry i na prawej stronie, i w środku jako ofensywny pomocnik, i momentami nawet jako jeden z napastników, chociażby w formacji stosowanej przez Królewskich w ubiegłym sezonie. Ancelotti i jego sztab z całą pewnością uważnie śledzą postępy swoich podopiecznych i być może gra Gülera na EURO będzie miała swoją kontynuację już w białej koszulce.