Advertisement
Menu
/ marca.com

MARCA: Łunin nie przedłużył kontraktu, a Real niczego nie wyklucza

Ukrainiec ani nie podpisał kontraktu, ani nie poinformował klubu, że chce odejść. W tej sytuacji w Valdebebas nie zapominają o Kepie.

Foto: MARCA: Łunin nie przedłużył kontraktu, a Real niczego nie wyklucza
Andrij Łunin. (fot. Getty Images)

Andrij Łunin nie przedłużył kontraktu z Realem Madryt, informuje José Félix Díaz z Marki. Plotka, która pojawiła się pod koniec minionego sezonu, mówiła, że przedłużenie jego umowy z klubem jest pewne, ale ostatecznie ruch ten nie został wykonany. W rzeczywistości zarząd klubu nie ma żadnych informacji na temat przyszłości bramkarza. Nie wypowiedział się on w żaden sposób, więc klub nadal planuje, że Łunin wypełni ostatni rok swojego kontraktu, czekając na możliwość zawarcia nowej umowy lub pojawienia się innego scenariusza, takiego jak oferta transferu do innego zespołu.

Po zakończeniu finału Ligi Mistrzów w szatni uważano za pewne, że Łunin będzie szukał zmiany otoczenia przed nadchodzącym sezonem. Co więcej, nawet sztab szkoleniowy tak myślał, uzasadniając to faktem, że podstawowym bramkarzem Realu Madryt jest i będzie Thibaut Courtois, co komplikuje sytuację Łunina, który pragnie regularnie grać jako pierwszy bramkarz.

Spokój z Jorge Mendesem w tle
Osoby zarządzające Realem Madryt są spokojne. Uważają, że mają pewnego bramkarza w cieniu Courtois, ale są także świadome, że gdy pojawi się ważna oferta dla zawodnika, sytuacja może się zmienić. Uważają, że obecność Jorge Mendesa w otoczeniu bramkarza może oznaczać pierwsze kroki ku zmianie klubu, choć nikt jeszcze nie poinformował zarządu Realu o takim planie.

EURO nie było dla Łunina udanym turniejem, co sam przyznał po utracie miejsca w składzie po drugim meczu. Z Ukrainą wyeliminowaną z turnieju, Łunin nie zdołał podnieść swojej wartości rynkowej. Popełnił błąd w pierwszym meczu i nie zagrał już więcej. W Valdebebas uważają, że obecna sytuacja w bramce jest pod kontrolą. Są pewni Courtois jako numeru 1 i Łunina jako rezerwowego. Jeśli jednak Łunin opuści klub, konieczne będzie znalezienie nowego bramkarza.

Kepa czeka
Tu pojawia się postać Kepy, który wrócił do Chelsea po roku wypożyczenia w Realu Madryt. Angielski klub nie jest zbyt chętny, aby wypełnił resztę kontraktu. Przybył do Realu jako rozwiązanie awaryjne po ciężkiej kontuzji Courtois, ale pech zagrał mu na nosie. Kiedy był w najlepszej formie, sam doznał kontuzji, a wtedy Łunin miał swoje najlepsze momenty.

Był szczęśliwy w Madrycie i spełnił marzenie, grając na Santiago Bernabéu. Na razie czeka na rozwój wydarzeń (z ofertami w ręku) i zobaczy, co się stanie. Real Madryt nie zamierza podejmować działań, chyba że coś się zmieni, dlatego są w gotowości, ale z myślą, żeby potencjalna operacja nie zagrażała stabilności finansowej klubu.

Opcja, która jest na stole
W ostatnich tygodniach pojawiło się nazwisko Kepy w biurach Valdebebas. Na razie, choć prawdopodobnie na krótko, bramkarz nadal należy do Chelsea, która wydaje się rozumieć, że najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie mu nowego klubu na ostatni rok kontraktu.

Bramkarz chciałby zostać w Realu Madryt, ale na razie klub nie dał żadnych sygnałów, że planują taki ruch, choć w Valdebebas nie ukrywają, że w odpowiednim momencie mogą to rozważyć, zwłaszcza jeśli Łunin potwierdzi, że szuka nowego miejsca. Problem polega na tym, że kluby już zaczynają szukać wzmocnień i Kepa jest jednym z bramkarzy do obserwowania na rynku. Zainteresowanych klubów nie brakuje.

Ancelotti zażądał od klubu, aby Fran González dołączył do codziennych treningów z pierwszą drużyną, choć dyrekcja sportowa uważa, że młody golkiper potrzebuje regularnej gry, a miejsce w Castilla na niego czeka.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!