Advertisement
Menu
Partnerem portalu w trakcie EURO jest VIVUS!
/ relevo.com

„Aklimatyzacja w Katarze nie jest taka trudna”

Joselu nie zostanie w Realu Madryt na kolejny sezon. Napastnik po spełnieniu swojego marzenia i wykonaniu życiowej misji uda się do Kataru, by występować na ostatniej prostej kariery w zespole Al-Gharafa. Warto więc pochylić się z tej okazji nad tym, co doświadczony Hiszpan może spotkać na miejscu.

Foto: „Aklimatyzacja w Katarze nie jest taka trudna”
Joselu zrobił swoje z Bayernem, teraz może ze spokojem pograć w Katarze. (fot. Getty Images)

W przeszłości w nowym zespole Joselu występowali dwaj inni byli piłkarze Królewskich – Zé Roberto i Sneijder. Trzeba jednak przyznać, że od czasu ich występów w Katarze minęło już trochę czasu. Dziennikarze Relevo postanowili więc powęszyć nieco i zaktualizować obraz tamtejszego futbolu. Najcenniejszym źródłem wiedzy okazał się Slaviša Jokanović, który pracował w Al-Gharafa jako trener w latach 2019-21, a przedtem występował jako piłkarz między innymi w Tenerife, czy Deportivo La Coruña.

– Poziom ligi katarskiej jest nieco niższy niż w Arabii Saudyjskiej i być może nawet w Zjednoczonych Emiratach. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ mówimy o lidze w zasadzie z jednego miasta. Wszystko dzieje się w Dosze. To mały kraj, który nie dysponuje wieloma lokalnymi zawodnikami. Dwie ligi i tyle. W całym kraju mają 500, może 600 katarskich graczy. Tamtejsze rozgrywki podtrzymuje się piłkarzami zza granicy. Nie ma w tym nic dziwnego. Tym bardziej że trafiali tam swego czasu choćby Guardiola, Desailly, czy Xavi – tłumaczy Jokanović.

Kontrast po przenosinach z Fulham do Kataru rzecz jasna był olbrzymi. – Tamtejsze ośrodki treningowe nie przypominają miasteczek sportowych z Europy. Mają jednak przyzwoite siłownie i dwa boiska o zadowalającej jakości. Do tego klub dysponuje wszelkimi niezbędnymi narzędziami dla trenerów. Niczego nie będzie brakować, choć też nie znajdziesz tam wszystkiego tego, co mają do zaoferowania największe kluby w Europie – zaznacza. 

Najtrudniejszym wyzwaniem do sprostania wydaje się z założenia adaptacja w tak odmiennym kulturowo kraju. Katarczycy od lat starają się jednak działać w tym kierunku, by dla przybyszów szok był jak najmniejszy. – Jeśli chodzi o samo życie, Doha jest ładnym miastem i nie przysparza problemów adaptacyjnych. Jest bezpiecznie, są szpitale, szkoły, restauracje. Joselu niczego nie będzie brakować. Chcieli dać się poznać dzięki Mundialowi. Jakkolwiek patrzeć, transfer piłkarza z Realu Madryt będzie budził duże oczekiwania. Już na starcie będzie to bardzo istotny czynnik. 

Mistrzostwa Świata były z oczywistych powodów punktem zwrotnym dla krajowej piłki. – Katar był dwukrotnym mistrzem Azji. Inwestują bardzo duże pieniądze i starają się pracować jakościowo. Ich reprezentacja w ostatnich latach naprawdę wykonała spory skok. W trakcie przygotowań do Mundialu zdecydowaną większość sił poświęcono na reprezentację, kluby zeszły na drugi plan – kontynuuje. 

Joselu po przenosinach na Bliski Wschód będzie musiał także zmienić niektóre nawyki. Katar jest bowiem krajem, w którym nie da się trenować równie komfortowo o każdej godzinie. – Panują tam piekielne upały. Trzeba trenować przy niezwykle wysokich temperaturach. Rano trudno robić cokolwiek innego niż ćwiczyć na siłowni. W grudniu lub styczniu jest może nieco lepiej, ale zazwyczaj piłkarze wiedzą, że treningi są możliwe dopiero późnymi popołudniami, około 18:00.

Jokanović mimo wszystko uważa, że piłkarze nie napotykają na trudności utrudniające im do granic pobyt w Katarze. – Zagraniczni piłkarze w końcu się przyzwyczajają. Wielu zawodników prezentowało w tej lidze jakość. Joselu trafi na innych graczy, będzie musiał dopasować się do zespołu i innej kultury, ale tak naprawdę nie jest to szczególnie trudne. Doha to miasto zamieszkiwane przez masę cudzoziemców, niczego tam nie brakuje. Jeśli jesteś choć odrobinę bystry i umiesz obserwować to, co dzieje się dookoła, nie będziesz miał żadnego kłopotu – ocenia. 

Prezesem Al-Gharafy jest Hamad bin Thamer Al-Thani, czyli członek rodziny królewskiej. – Miałem bardzo dobrą relację z właścicielem. Większość, jeśli nie wszystkie kluby mają jakieś powiązanie z rodziną Al-Thani. Ja akurat trafiłem do Kataru przed Mundialem i odczułem, że większość wysiłku kierowana jest w stronę reprezentacji. Jakkolwiek patrzeć, klubem zarządzali ludzie pełni szacunku i niestwarzający problemów. Inwestują pieniądze, więc rzecz jasna interesują się wszystkim na bieżąco, ale nie dzieją się żadne dziwne rzeczy. Nikt nikomu nie mówi, kto ma grać, lub jaka ma być taktyka – uspokaja serbski szkoleniowiec. 

Joselu będzie jednak z pewnością wnikliwie obserwowany. – Na zagranicznych piłkarzach ciąży presja, ponieważ sprowadza się ich, by wygrywali mecze. Są też oczywiście najlepiej opłacani – przestrzega. Paradoksalnie to nie obcokrajowcy okazują się decydujący w walce o trofea. – Za mojego pobytu Al-Saad i Al-Duhail były najsilniejszymi drużynami, 90% reprezentantów Kataru grała w tych dwóch klubach. Różnicę robili koniec końców lokalni gracze. Największe kluby mogły sobie pozwalać na sprowadzanie takich zawodników, jak Cazorla, czy Gabi, którzy cieszyli się uznaniem w piłkarskim świecie. Moi zagraniczni gracze mogli z nimi rywalizować na równych zasadach, ale z Katarczykami mieli już trudniej – tłumaczy. Podobnie sprawa ma się w innej modnej dziś lidze, czyli Saudi Pro League. Katar stara się podążać tą samą drogą, czego dowodem jest sprowadzenie Joselu. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!