Twórca Golden Boy: Bellingham powiedział, że w Realu jest ktoś lepszy od niego

– Kto jest moim faworytem do zastąpienia Jude'a Bellinghama i zdobycia nagrody Golden Boy? Jude powiedział mi [przy odbieraniu nagrody – dop. red.], że jego brat Jobe, który gra w Sunderlandzie, mógłby być jednym z faworytów do nagrody w 2024 roku. To wielki talent, ale to był też oczywiście żart, ponieważ Jobe nie gra jeszcze w drużynie z Premier League i dlatego nie jest brany pod uwagę przy kompletowaniu obecnej listy na bazie regulaminu Golden Boy. W ubiegłym roku Jude powiedział mi też, że Real ma fantastycznego młodego zawodnika, który jest być może nawet lepszy od niego. To Turek Arda Güler, który strzelił ostatnio fantastycznego gola przeciwko Gruzji. Według Bellinghama Arda robi na treningach niewiarygodne rzeczy. Güler ma zaledwie 19 lat.

– Nazwiska na liście, które mogą zaskoczyć? Adam Wharton z Crystal Palace to dobry zawodnik. Jest bardzo silny. Obecnie pomocnik plasuje się na 14. miejscu w rankingu, ale może jeszcze awansować. Uważam, że Leny Yoro z Lille też jest świetny. Już teraz nazywa się go nowym Varane'em. Walczy o niego wiele dużych klubów. Z pewnością mógłby podpisać kontrakt z PSG lub Realem Madryt.

– Jak długo nowy trener Barcelony Hansi Flick będzie mógł cieszyć się grą Lamine'a Yamala? Nie zdziwiłbym się, gdyby pewne dnia, być może 31 sierpnia, gazety ogłosiły, że to on zastąpi Kyliana Mbappé w PSG. Być może nawet za cenę przebijającą poprzedni rekord transferowy, czyli 222 miliony euro, jakie PSG zapłaciło za Neymara. Być może francuski klub zapłaci za niego 250 milionów euro. To coś, co chodzi mi po głowie.

– Czy naprawdę sądzę, że PSG zapłaciłoby tyle za zawodnika, który nie ma jeszcze 17 lat? Kiedy myślę o gwieździe przyszłości, to na myśl przychodzi mi tylko Lamine Yamal. Jego klauzula w Barcelonie wynosi miliard euro, ale Barça ma problemy finansowe. Niedawno zapytałem krótko Nassera Al-Khelaïfiego, kogo chciałby teraz sprowadzić. Odpowiedział, że w następnym sezonie największą gwiazdą będzie Luis Enrique. Ale w tym przypadku mu nie wierzę. PSG ma zbyt dużo pieniędzy. Jest zbyt duża pokusa, by z nich skorzystać. I sądzę, że na końcu pokusa zwycięży. Jak w słynnym aforyzmie Oscara Wilde'a: „Wszystkiemu mogę się oprzeć z wyjątkiem pokusy”.

– Dużo wielkich talentów szybko zyskuje popularność i równie szybko znika ze sceny? Tak już jest. Niedawno rozmawiałem z Bojanem Krkiciem, który obecnie pracuje w departamencie zajmującym się młodzieżą w Barcelonie. Przypomniał mi, że w 2008 roku zajął czwarte miejsce w plebiscycie Golden Boy. Zaczął swoją karierę w Barçy, później poszedł do Romy i Milanu. To dobre zespoły, ale na koniec jego kariera nie była jakaś wybitna. Był wiecznym talentem. Był jak jasna gwiazda, która następnie zniknęła ze sceny. Podobnie jak Alexandre Pato. Brazylijczyk wygrał Golden Boya w 2009 roku. Ale potem szybko zniknął. Zamiast wyciągnąć ze swojej kariery 10, wyciągnął zaledwie 5,5. Arrivederci i Auf Wiedersehen.