Modrić i to, czego nikt nie chce zaakceptować
Doświadczony pomocnik jest już przy końcu pełnej sukcesów międzynarodowej kariery. „Nie gra już tak samo, jak wcześniej” – mówią.
Luka Modrić w reprezentacji. (fot. Getty Images)
Luka Modrić nie rozpoczął dobrze swojego ostatniego wielkiego turnieju. Chorwat poniósł dotkliwą porażkę z Hiszpanią i w 65. minucie musiał zejść, bo był wyraźnie wyczerpany po meczu, w którym wiele nie zwojował. Coś się zmieniło. Po raz pierwszy odczucie, jakie Modrić przekazał swojej Chorwacji, wskazywało na początek zachodu słońca.
„Widziałem, jak Modrić gaśnie. A ponieważ jest tak dobrym facetem, boli mnie to. Ponieważ jest bardzo dobry i dał wiele piłce nożnej, a widziałem, że gra poniżej swojego poziomu. To właśnie nie podobało mi się w tym meczu”, skomentował Santiago Cañizares w rozmowie w radiu COPE. Były bramkarz tym stwierdzeniem określił rzeczywistość, którą niejednemu trudno zaakceptować: ostatnie chwile Luki Modrica w koszulce reprezentacji.
Wydaje się, że wszystko jest już przesądzone. Mistrzostwa Europy w Niemczech będą końcem reprezentacyjnej kariery najlepszego chorwackiego zawodnika w historii. To, w jaki sposób finiszuje, jest trudne do zrozumienia. Występ 38-latka przeciwko Hiszpanii był poniżej poziomu, do którego nas przyzwyczaił, gdy miał na plecach cały kraj. Albo z powodu słabej gry reszty drużyny, albo dlatego, że nie może już dłużej oszukiwać wieku.
„Nie gra już tak samo, jak wcześniej”, powiedział Vulas Frane, chorwacki dziennikarz Slobodna Dalmacija. Jego wypowiedź obraca się wokół postaci Luki Modrica, zawodnika, który nie jest jedynym, który zagrał poniżej swoich standardów. „Nie było problemem to, jak grał Modrić, ale to, jak grała reszta drużyny, zwłaszcza środek pola”, dodał potem.
Frane jest zszokowany formą Chorwata. Oczekiwano, że Modrić będzie bardziej energiczny. „Spodziewałem się, że Luka będzie świeższy. Grał mniej w tym sezonie, ale wyglądał na zmęczonego. Wszyscy zawodnicy zagrali źle, graliśmy bardzo wolno. Hiszpania grała na dwa kontakty, podczas gdy my potrzebowaliśmy pięciu i byliśmy bardzo powolni. Hiszpania dała nam lekcję futbolu”, dodał.
Ale jeden zły dzień nie zmienia historii chorwackiej legendy, ani nie przekreśla jego nadziei na turniej. „Modrić jest liderem tej drużyny. Nawet jeśli jest w najgorszej formie, jest najlepszy w zespole i jest liderem, ale w tym meczu nie można było tego zobaczyć. Nie sądzę, że mecz z Hiszpanią nas naznaczy” - zakończył Chorwat.
Wszystkie wysiłki Luki skoncentrują się teraz na tym, by kadra nie odpadła w fazie grupowej. Chorwacja rywalizuje jak nikt inny od dekady z bardzo ograniczonym składem, a w Niemczech chce kontynuować tę tendencję. Do drugiego meczu Mistrzostw Europy 2024 przystąpi jednak nieco wstrząśnięta. „To był bardzo dziwny mecz. Nie graliśmy źle i spotkanie było wyrównane, ale pierwsze dwa gole nas zabiły. Potem też nie mieliśmy szczęścia, nic nie wpadało. Zostały nam dwa mecze i będziemy w nich walczyć” - powiedział Modrić w strefie mieszanej po porażce z Hiszpanią.
Skupienie na rozgrywkach reprezentacyjnych jest całkowite, ale w najbliższej przyszłości pomocnika czeka nowy kontrakt w Realu Madryt. Jego rola w drużynie zmieniła się w porównaniu do ostatnich lat. Teraz jest drugorzędna jeśli chodzi o boisko i początkowo była to dla zawodnika trudna do przetrawienia rzeczywistość. Stopniowo pogodził się ze swoim statusem i jest nastawiony na kontynuowanie kariery w stolicy Hiszpanii. Zbliżając się do zmierzchu swojej kariery w reprezentacji Chorwacji i czeka na dodatkowy czas z Realem Madryt, zanim napisze ostatni rozdział historii Luki Modricia z futbolem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze