Laporta: Jesteśmy najlepszym klubem na świecie, mamy 48 Lig Mistrzów
Joan Laporta spotkał się z tak zwanym Senatem FC Barcelona, który tworzy 1000 socios z największym stażem członkostwa. Przedstawiamy wypowiedzi prezesa Barcelony z tego spotkania z właścicielami klubu.
Joan Laporta. (fot. Getty Images)
– Wytrzymaliśmy bezpodstawne ataki, jak te w Sprawie Negreiry. To kampania stworzona, by zdyskredytować klub, ale ostatnie wyroki ją obalają. Nie było w tym niczego i nigdy nie prowadzono działań, by sfałszować rozgrywki czy uzyskać nieuczciwą przewagę. Barcelona jest pierwszym zainteresowanym tym, by śledztwo doszło do końca, bo w grze jest jej prestiż i wizerunek. Próbowano skazać nas przed rozprawą, a teraz widać, że nic w tym nie ma. Potrafiliśmy zatrzymać te ataki, bo pozostaliśmy zjednoczeni i zwarliśmy szyki, by pokazać, że Barcelony nie można splamić.
– Jesteśmy najlepszym klubem na świecie, mamy 48 Lig Mistrzów [22 w hokeju na rolkach, 12 w szczypiorniaku, 5 w męskim futbolu, 4 w futsalu, 3 w kobiecym futbolu i 2 koszykówce]. Na pewno będzie tego jeszcze więcej, ale nie zawsze można wygrać wszystko.
– Uzdrawiamy klub w jak najszybszym czasie i bez narażania modelu właścicielskiego. Wybijcie sobie z głowy to, co powtarzają niektórzy. Dopóki ja będę prezesem, Barcelona zawsze będzie należeć do socios. W niczym nie improwizowaliśmy. Uratowaliśmy instytucję z ruiny, przeprawiliśmy się przez pustynię i już widzimy koniec tej drogi. Wytrzymaliśmy i to bardzo trudne rzeczy, naprawdę. Po wielkim wysiłku i odważnych decyzjach mogę powiedzieć, że po 3 latach Barcelona będzie mieć pozytywny wynik operacyjny. Zaczynamy rozkwitać. Obniżyliśmy budżet płacowy o 180 milionów euro, zwiększyliśmy przychody, a pierwsza drużyna piłkarzy ma dzisiaj dużo większą wartość rynkową. Barcelona nie jest na łopatkach, a jest w fazie regeneracji i już widzimy, że rozkwitamy. Klub w tym momencie cieszy się dobrym zdrowiem.
– Wiele osób chciało dawać nam lekcje z zewnątrz. W tych trzech latach próbowaliśmy jednak ratować Barcelonę i chodziło tylko o to. Trzeba było to zacząć robić w 2021 roku, teraz jest łatwo tu przyjść. Teraz ta praca jest już wykonana, uratowaliśmy Barcelonę od ruiny.
– Rozumiem niezadowolenie, bo pierwsza drużyna piłkarza nie osiągnęła swoich celów, ale musimy patrzeć na pozytywne rzeczy. W tym sezonie widzieliśmy, że wykluło się i potwierdziło swoje pozycje wielu młodych zawodników z La Masii, którzy są kamieniem węgielnym naszego projektu. Przekazuję specjalne podziękowania Xaviemu, który miał odwagę przejąć drużynę w delikatnej sytuacji. Teraz Flick wie, że taka jest nasza filozofia i niedługo będziemy mieć dobre wiadomości sportowe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze