Advertisement
Menu
/ marca.com

Finał Rodrygo

Brazylijczyk, będący obecnie w centrum uwagi z powodu swoich ostatnich wypowiedzi i plotek na temat przyszłości, wystąpi w pierwszym składzie w swoim pierwszym finale Ligi Mistrzów po rozegraniu symbolicznej minuty w finale w Paryżu.

Foto: Finał Rodrygo
Rodrygo w meczu Ligi Mistrzów z Manchesterem City. (fot. Getty Images)

Przed dwoma laty Carlo Ancelotti dokonał dwóch zmian w jedenastce, która zdobyła La Decimocuartę w Paryżu, względem ostatniego meczu ligowego, również przeciwko Betisowi, który – żeby było jeszcze ciekawiej – zakończył się takim samym wynikiem (0:0). Nacho i Rodrygo, którzy wyszli w pierwszym składzie na spotkanie z Los Verdiblancos na Santiago Bernabéu, ustąpili miejsca Fede Valverde, kluczowemu przy zwycięskim golu Viníciusa, i Davidowi Alabie.

W Londynie Nacho i Rodrygo będą mogli powetować sobie tamtą stratę. Obaj po raz pierwszy zagrają od początku w finale Ligi Mistrzów w barwach Realu Madryt. Jednak to Brazylijczyk skradł show kapitanowi, którego przyszłość jest znacznie bardziej niepewna, znajdując się w centrum uwagi po swoich ostatnich wypowiedziach, które wywołały dyskusję na temat jego dalszej kariery, pomimo prób załagodzenia sytuacji przez samego zawodnika i jego otoczenie.

Rodrygo ma zatem okazję przemówić na boisku i wykorzystać finał, by wykonać ostatni krok w pięciu się w hierarchii Realu Madryt oraz zakończyć debatę. Odejście Karima Benzemy otworzyło mu drzwi do podstawowego składu drużyny Carlo Ancelottiego. 23-latek strzelił w tym sezonie 17 goli i zanotował 9 asysty we wszystkich rozgrywkach, a zawsze najbardziej decydujący był właśnie w Lidze Mistrzów. Ma już status piłkarza wyjściowej jedenastki, choć według wielu ten stan rzeczy jest poważnie zagrożony w obliczu rychłego przybycia Kyliana Mbappé i Endricka. Jeśli finał w Paryżu ostatecznie ugruntował pozycję Viníciusa, to Londyn jest teraz wymarzoną sceną dla Rodrygo. To najlepszy sposób, żeby atakujący mógł odpowiedzieć na wszelkie zarzuty i potwierdzić, że w tej chwili jest kolejnym kluczowym elementem ofensywnej układanki Carletto.

Mniej goli i minut… i to bez Benzemy
Rodrygo już w poprzedniej kampanii zrobił krok do przodu. Ciągłe problemy ze zdrowiem Benzemy umożliwiły mu częstsze występy od pierwszej minuty. Fakty są takie, że wówczas zapisał przy swoim nazwisku lepsze liczby niż w bieżącym sezonie. Zdobył 19 bramek i zanotował 11 asyst w 57 spotkaniach, w trakcie których przebywał na murawie przez 3851 minut. Trwające rozgrywki zakończy z mniejszą liczbą minut na koncie, ponieważ obecnie zgromadził ich 3616. I to pomimo tego, że Vinícius opuścił w tym sezonie więcej potyczek z powodu dwóch kontuzji, które wykluczyły go łącznie na 11 gier.

Nacho przed swoim wielkim finałem
Nacho jest kolejną nowością w porównaniu do finału w Paryżu. Kontuzja Alaby i brak powrotu do optymalnej dyspozycji Édera Militão po uporaniu się z poważnym urazem kolana stworzyły mu niesamowitą szansę. Doświadczony stoper odpowiedział na to z nawiązką, pokazując się z najlepszej strony w kluczowych starciach, ale dopiero po finale ogłosi decyzję dotyczącą swojej przyszłości. Aurélien Tchouaméni był jeszcze inną opcją Ancelottiego na wzmocnienie środka obrony, ale jeszcze przed kontuzją Francuza kapitan Królewskich wywalczył sobie miejsce u boku Antonio Rüdigera.

Eduardo Camavinga również wystąpi w swoim pierwszym finale w podstawowym składzie, a z drugiej strony Luka Modrić jest kolejnym graczem, który straci miejsce w zespole. Po odejściu z klubu Casemiro latem 2022 roku z legendarnego tercetu CKM już tylko Toni Kroos pozostaje na posterunku w środku pola. W porównaniu do jedenastki z finału na Stade de France jutro od pierwszej minuty powinno wybiec na Wembley sześciu piłkarzy: Thibaut Courtois, Ferland Mendy, Dani Carvajal, Toni Kroos, Fede Valverde i Vinícius.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!