Terzić: Największa siła Realu polega na tym, że nie widzisz, kiedy nadchodzą
Edin Terzić udzielił wywiadu dziennikowi El País. Trener Borussii Dortmund mówił przede wszystkim o aspektach taktycznych w grze obu drużyn i o bieżącym sezonie.
Edin Terzić. (fot. Getty Images)
Real Madryt wygrał osiem ostatnich finałów Ligi Mistrzów, w których brał udział. Nie sądzisz, że to najbardziej jednostronny finał w najnowszej historii?
Gratuluję Realowi Madryt ostatnich ośmiu zwycięstw, ale teraz liczy się dla mnie tylko to, by nie wygrali kolejnego. Nierówny czy nie, to tylko jeden mecz i jeśli jest jedna drużyna, która pokazała, że w ciągu 90 minut wszystko jest możliwe, to jest to drużyna z Dortmundu.
Jak wygenerować przewagę psychologiczną na swoją korzyść?
To nasza rola: mierzymy się z drużyną, która ma doświadczenie w grze i wygrywaniu finałów, która wie, jak to jest wygrać Ligę Mistrzów. Taka jest ich historia. Dobrą rzeczą jest to, że dla nas nie jest to misja: one kończą się wygraną lub porażką. Dla nas to marzenie, a marzeniami się ekscytujesz i o nie walczysz. Chcemy, aby 1 czerwca był niezapomnianym dniem dla naszego klubu i naszych fanów. Jeśli Real Madryt ma większe doświadczenie, musimy być bardziej głodni zwycięstwa.
City i Lipsk uniemożliwiły Toniemu Kroosowi myślenie po otrzymaniu piłki i skończyły kontrolując futbolówkę. Czy wywieranie presji na Kroosie jest słabym punktem Realu?
Znamy jakość Kroosa. Ale redukowanie potencjału Realu do Toniego Kroosa jest niesprawiedliwe. To niezwykły zawodnik, który jest ważną częścią ich gry, ponieważ przenosi piłkę z pierwszej tercji boiska do drugiej i z drugiej do ostatniej. Ale Modrić też to potrafi. Podobnie jak Bellingham, Camavinga i Tchouaméni, oczywiście w swoim stylu. Jestem pewien, że City próbowało powstrzymać Kroosa przed podejmowaniem decyzji, ponieważ jest to coś, co rywale Realu robią od lat, ale to nie powstrzymało ich przed zdobyciem czterech tytułów Ligi Mistrzów. Jeśli skupimy się tylko na Kroosie i uwolnimy innych, stworzą się luki, dostaną piłkę do swoich skrzydłowych i będą mieli sytuacje jeden na jednego lub otrzymają podania za plecy naszych obrońców. W tym są bardzo dobrzy.
Bayern poszedł z prądem Realu i ataki stały się powolne, a czas mijał, aż wszystko rozstrzygnęło się w ostatniej minucie.
Jeśli spojrzysz na precedensy, zobaczysz, że pokonali bardzo potężne drużyny i zrobili to z zupełnie innymi stylami i podejściami. Byli w stanie dwukrotnie strzelić gola w ciągu pierwszych pięciu minut, a następnie przełamać się po kontrze; a także byli przygotowani do obrony na własnym terenie, tak jak to zrobili przeciwko City, przełamując się jednym ruchem, w akcji, której się nie spodziewasz. To jest ich największa siła: nie widzisz, że nadchodzą. Wydaje się, że masz wszystko pod kontrolą, a dziesięć sekund później strzelają gola, robią karnego lub otrzymujesz czerwoną kartkę znikąd. Ta siła wynika z ich pewności siebie: wiedzą, że są gotowi. W pierwszym meczu z Bayernem po 30 sekundach Sané ma czystą szansę, a jeśli spojrzeć na to, co Real robi zaraz potem, to ich definiuje: nie wybijają piłki, podają ją pewnie, z jakością, a to, co produkują, to kontratak. To test doświadczenia. Właśnie z tym musimy się zmierzyć.
Dzisiaj wielkie drużyny starają się naciskać wysoko na boisku. Czy pomyślałeś, że Real jest najmniej skłonny do tego?
Ancelotti bardzo inteligentnie rozumie, co najbardziej odpowiada jego drużynie. Mają bardzo szybkich piłkarzy i nie sądzę, by najmądrzejszym pomysłem dla nich było ciągłe naciskanie wysoko, ponieważ zneutralizowałoby to piąty bieg Viníciusa, Bellinghama czy Rodrygo. Jeśli będziesz tylko odzyskiwał piłkę w polu karnym przeciwnika, nigdy nie zobaczysz tempa Viníciusa.
Czy to dla ciebie dylemat, czy naciskać na nich, czy czekać na nich i pozwolić, by czas mijał?
Jako trener muszę mieć zestaw narzędzi do wszystkiego. Musimy być gotowi do spowolnienia i przyspieszenia gry; do gry na zewnątrz i do obrony w środku; do obrony kontrataków i do biegania do nich. Historia meczu powie nam, czego potrzebujemy, ale musimy być gotowi na wszystko. To będzie bardzo intensywne spotkanie. To pewne. Jeśli spojrzeć na ostatnie cztery finały, wszystkie kończyły się wynikiem 1:0. Bardzo blisko. Zadecydował jeden błąd, może dwa. Musimy myśleć, że to, co napotkamy, będzie prawdopodobnie repliką meczu, który już rozegraliśmy: w Monachium przeciwko Bayernowi; w Paryżu przeciwko PSG; w Madrycie przeciwko Atlético, gdzie straciliśmy dwa gole w pierwszych 15 minutach i musieliśmy wrócić do walki. Nie zaczęliśmy przygotowań do tego finału dwa tygodnie wcześniej, zaczęliśmy 50 tygodni temu w okresie przedsezonowym. Złe i dobre doświadczenia, które zebraliśmy w Bundeslidze i Lidze Mistrzów, pomogą nam być gotowym w Londynie.
W 2022 roku sprzedaliście Haalanda, w 2023 roku Bellinghama, a teraz grasz w finale – jak to wytłumaczysz?
Grając jako zespół. Taki jest nasz styl. Chcielibyśmy mieć Haalanda i Bellinghama z nami, ale taka jest nasza rzeczywistość. Ci zawodnicy opuścili Dortmund, ponieważ myśleli, że gdzie indziej będą mieli większe szanse na wygranie Ligi Mistrzów. Aby zastąpić Haalanda, musieliśmy mierzyć się z jego 42 bramki. W zeszłym sezonie zrobiliśmy to nie z nową dziewiątką, ponieważ Haller był chory, ale z Guerreiro i Bellinghamem. To oni pomogli nam strzelić te 42 gole. A w zeszłym roku Bellingham odszedł do Madrytu, a Guerreiro do Bayernu. Tak właśnie działamy! Aby zajść tak daleko, albo wydajesz dużo pieniędzy, albo podejmujesz właściwe decyzje rynkowe, albo potrzebujesz czasu. To właśnie postawiło nas w tej sytuacji: odnaleźliśmy siebie; odnaleźliśmy źródło energii w zespole. Przez wiele miesięcy nie byliśmy gotowi wygrać każdego meczu, ale teraz jesteśmy gotowi pokonać każdego.
Są ludzie w Madrycie, którzy powtarzają, że Bellingham jest najlepszym graczem na świecie, a niektórzy porównują go do Zidane'a lub Schustera. Jak myślisz, jakim jest graczem?
Bardzo kocham Jude'a. Spędziliśmy razem wiele lat i praca z nim była absolutną przyjemnością. Zidane ukształtował moje życie jako fana i był jednym z najlepszych graczy wszech czasów. Nie wiem, czy porównałbym Jude'a do tej dwójki. Ale wiem, że Jude jest jednym z najlepszych na świecie i jest tak młody, że będzie tam przez następną dekadę. Powiedziałem to, gdy miał 19 lat: „To najstarszy 19-latek na świecie”. Nie widzieliśmy jeszcze tego, co w nim najlepsze.
W zeszłym roku Dortmund przegrał Bundesligę w finałowym meczu z Mainz, a Bellingham pozostał na ławce. Pojawiły się spekulacje, że nie zagrał z nim ani minuty, ponieważ został już wytransferowany za ponad 100 milionów euro, a Florentino Pérez poprosił twojego prezesa, aby nie ryzykował jego zdrowia. Czy to prawda?
Miał kontuzję kolana i nie mógł grać. Powiedziałem mu, aby założył spodenki i usiadł na ławce, ponieważ jeśli wygramy i nadejdzie nasza kolej na podniesienie trofeum, chciałem, aby był blisko swoich kolegów z drużyny. Jeśli miałby świętować, powinien to robić w korkach, jak piłkarz, a nie w dresie.
W zeszłym roku ustawiłeś się z trzema środkowymi obrońcami, aby chronić Hummelsa, a teraz, gdy jest ze Schlötterbeckiem, wydaje się być uwolniony.
Kiedy bronisz w jedenastu, nie ma znaczenia, czy masz dwóch czy trzech środkowych obrońców. Poczucie solidarności oznacza, że zawsze są gracze, którzy odzyskują piłkę, dają czas innym lub rozkładają presję. Jeśli jesteś zwarty, jeśli jesteś pełen energii i empatii, możesz bronić z czterema, pięcioma lub trzema z tyłu. Mats nigdy nie był najszybszy na nogach, ale zawsze był jednym z najszybszych w swoim umyśle, a jeśli widzisz rzeczy, zanim się wydarzą, możesz zareagować szybciej niż ktokolwiek inny. To jego wielka broń.
W meczu z PSG Hummels zawsze był w stanie odgadnąć, w którą stronę pójdzie Mbappé w pojedynku jeden na jeden, dzięki czemu zabierał mu piłkę. Czy to wyćwiczone, czy wrodzone?
To doświadczenie w dużych meczach i przygotowanie. Analizuje wszystko i bardzo dobrze bada każdego ze swoich bezpośrednich przeciwników. Moim jedynym życzeniem jest, aby zrobił to jeszcze raz przed końcem sezonu. Nie można symulować jakości Mbappé czy Viníciusa na treningach. Najważniejszą rzeczą, jaką musimy wiedzieć, jest to, że będziemy przegrywać pojedynki. Mats wie, że przegra pojedynek. Ale jeśli tak się stanie, będzie musiał mieć pewność, że ktoś z tyłu będzie go ubezpieczał. Mając taką pewność, musi dać z siebie wszystko w każdym pojedynku. Ponieważ jeśli da z siebie wszystko, Mats wygra dla nas wiele piłek. A kiedy ich nie wygra, zrobi to inny z nas. Vinícius wygra pierwszy pojedynek. I wygra drugi, i trzeci, i czwarty. Ale wtedy my wygramy piłkę. Jeśli jako środkowy obrońca uzbroisz się w takie ramy mentalne, twoja pewność siebie zostanie wzmocniona. W ten sposób podejmujesz najlepsze decyzje.
Mówi się, że twoją mocną stroną jest psychologia. Jak udało ci się odzyskać Jadona Sancho, który w grudniu wyglądał na bezużytecznego gracza w United, a teraz jest niekwestionowanym graczem wyjściowej jedenastki finalisty Ligi Mistrzów?
Muszę być psychologiem! Jako trener musisz wydobyć to, co najlepsze z każdej osoby, a możesz to zrobić tylko wtedy, gdy jej pomagasz, rzucasz wyzwanie, nawet jeśli ją denerwujesz. Jadon jest młody i wyjątkowy, a wyjątkowym zawodnikom trzeba dawać wyjątkowe rzeczy. Chciałbym być tylko trenerem, ale w tej pracy czasami musisz być starszym bratem, czasami przyjacielem, nauczycielem lub sędzią! Musisz upewnić się, że możesz odgrywać wszystkie te role, ale zawsze musisz być bardziej trenerem niż sędzią. Jadon jest genialny i cieszę się, że jest z nami. Na Wembley będzie mógł udowodnić, że kiedy wrócił do Dortmundu w Boże Narodzenie, podjął właściwą decyzję.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze