„Wydaje się, że Kroos nigdy się nie brudzi, nie poci…”
Borja Valero swoje pierwsze kroki w futbolu stawiał w Realu Madryt, ale większą część swojej kariery spędził w Fiorentinie. Przy okazji finału Ligi Konferencji udzielił wywiadu dziennikowi AS, w którym odniósł się również do bieżących tematów związanych z Królewskimi.
Borja Valero. (fot. Getty Images)
– Czego się spodziewam po finale Ligi Mistrzów? Łatwo na pewno nie będzie, Real Madryt potrafił już się o tym przekonywać. Borussia zostawiła w pokonanym polu inne drużyny, które były faworytami tych starć. Trzeba mieć odpowiednio poukładane w głowie, aby podejść do tego finału w jak najbardziej poważny sposób. Bycie niekwestionowanym faworytem na pewno nie jest tutaj jakimś wielkim ułatwieniem. Real Madryt zapracował sobie na to i ma za sobą niesamowitą drabinkę. To wielka szansa na kolejny triumf, ale nie będzie łatwo.
– Koniec kariery Kroosa? Najtrudniejszą rzecz, jaką robi Kroos, to sprawianie, że wszystko wydaje się łatwe. To robi największe wrażenie. Patrzysz na niego i wydaje ci się, że w ogóle się nie brudzi, nie poci, nie ma rozczochranych włosów, ale jego podania zawsze lądują w idealnym miejscu, zawsze mają idealną siłę. Bardzo dobrze rozumie futbol. Wydaje się, że w fazie defensywnej nie pracuje, ale jest na odwrót – dobrym ustawianiem się odzyskuje bardzo dużo piłek. Bardzo łatwo robi to, co wcale nie jest łatwe. Pod jego wpisem na Instagramie napisałem, że jako fan futbolu płaczę, ale jako kibic Realu Madryt płaczę jeszcze bardziej.
– Czy Bellingham może być następcą Kroosa? Nie, to zupełnie co innego. To dwóch piłkarzy, którzy bardzo dobrze mogą się uzupełniać. Na Bellinghama bardzo dobrze działa dawanie mu swobody poruszania się po boisku. Ale Real Madryt bez Kroosa potrzebuje innego zawodnika, który wykonywałby jego pracę. Od przejęcia piłki od obrońcy po przeniesienie jej do ofensywnych pomocników. Bellingham musi być bliżej ten finalnej części niż samej konstrukcji.
– Wpływ Kroosa na zespół? Posiadanie tego typu zawodników w zespole jest niezwykle ważne. W ostatnich latach grałem tam dużo więcej. I gdy masz obok siebie kogoś, kto zawsze prosi o piłkę, a ty jednocześnie wiesz, że jeśli mu ją podasz, to nawet pod pressingiem rywala na 99% jej nie straci, to jako kolega z zespołu nabierasz większej pewności siebie. Tego typu piłkarze są fundamentalni i Real Madryt miał wielkie szczęście, że miał go przez tyle lat.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze