Hałas wokół Bernabéu wywołuje coraz większą polemikę
W środę i czwartek Santiago Bernabéu przyjmie koncerty Taylor Swift. Wokół obiektu narasta polemika w związku z hałasem, jaki tworzy teraz również poza meczami.
Widok na Santiago Bernabéu w dniu meczowym. (fot. Getty Images)
Jedna z osób mieszkający przy stadionie po kilku tygodniach tak zmęczyła się sytuacją z hałasem generowanym przez przebudowany obiekt, że stworzyła konto na portalu X (dawniej Twitter) o nazwie @RuidoBernabeu, na którym pokazuje, jak hałas wydobywający się z Bernabéu w dni koncertowe wpływa na codzienne życie o każdej porze dnia, skutecznie utrudniając odpoczynek, naukę i inne czynności dnia codziennego. Konto zdobywa coraz większą popularność, a przy tym coraz więcej mówi się o problemie, jaki tworzy stadion w kontekście hałasu.
Kibice Realu Madryt próbują walczyć z tym kontem swoimi argumentami. Oprócz głównego od lat argumentu o tym, że gdy stadion powstawał w tym miejscu, nie było tam nic innego, w tych dniach zbadano też natężenie hałasu przy stadionie poza dniami meczowymi i koncertowymi. Okazuje się, że sama ruchliwa ulica Paseo del La Castellana i życie w tej dzielnicy potrafi wygenerować hałas w wysokości nawet 86 decybeli. Konto @RuidoBernabeu skarżyło się, że 10 maja jeden z koncertów tworzył hałas o mocy 76,9 decybela.
Ciekawostkę znaleziono także wśród osób śledzonych przez konto @RuidoBernabeu. Okazuje się, że wzajemne followy to konto dało sobie z Óscarem Mayo. Do poprzedniego roku była to prawa ręka Javiera Tebasa w La Lidze, a od ostatnich miesięcy jest to Dyrektor Generalny ds. Biznesu i Operacji w Atlético Madryt, dla którego przebudowane Bernabéu to wielki problem, bo odbiera wydarzenia stadionowi Metropolitano. Głównym przykładem z ostatnich miesięcy była rywalizacja o mecz NFL, który ostatecznie przyjmą Królewscy. Zaczęto nawet spekulować, czy to nie Atleti stoi za całym ruchem medialnym w tej sprawie.
Real Madryt publicznie nie odniósł się jeszcze do wszystkich zarzutów o przekraczanie norm hałasu czy brak pozwoleń na organizowanie tak wielu tak dużych wydarzeń na stadionie. Insiderzy zajmujący się Realem Madryt podkreślają, że klub nie jest zmartwiony sytuacją, bo uważa, że wypełnia wszelkie normy zapisane w umowie z miastem o przebudowę obiektu na czele z kończeniem jakichkolwiek aktywności na stadionie przed północą, gdy zmieniają się normy miejskie dotyczące hałasu. Królewscy mają podkreślać, że pozostają im pewne szczegóły do wykończenia na obiekcie, ale ogólnie planowany poziom hałasu kształtował się w granicach, które są notowane przy ostatnio organizowanych koncertach. Klub przede wszystkim podkreśla, że ma wszelkie pozwolenia i wypełnia normy, ale ma zająć się skargami sąsiadów, które zgodnie z ich zapowiedziami mają stawać się wręcz pozwami. O tej sprawie i nie tylko kolejny raz dla madryckiego El Mundo wypowiedział się też alkad José Luis Martínez-Almeida:
W ten weekend sąd anulował także kontrakt na stworzenie makroparingu pod Bernabéu. Jaką drogę obierze teraz ratusz?
Nasz departament prawny analizuje wyrok, by zobaczyć, czy są szanse na odwołanie, bo istnieją określone argumenty, których nie podzielamy. Santiago Bernabéu i prace, jakie są tam przeprowadzane, to dobre prace dla miasta. To dodatkowa atrakcja w mieście, która umożliwia przyjęcie ogromnych wydarzeń, które dotychczas nie miały tu miejsca. W tym względzie parkingi rozwiązują problem z ruchem, który powstaje w tej strefie ze względu na stadion. Podam nawet przykład: jeśli stworzylibyśmy obok tych parkingów ten specjalny tunel, to 60 ciężarówek pracujących przy koncercie Taylor Swift poruszałoby się pod ziemią i poprawiłoby nie tylko sprawy środowiskowe, ale także bezpieczeństwo. Jako władze miasta wprowadziliśmy ten plan w życie, bo myśleliśmy, że to jest coś dobrego dla uzupełnienia Bernabéu, ale także coś dobrego dla sąsiadów z tej dzielnicy.
Co do sąsiadów, rozpoczęła się też fala skarg związana z hałasem wywoływanym przez koncerty. Co może pan o tym powiedzieć? Podejmiecie jakieś środki?
Jedną z rzeczy, na które zawsze patrzymy, jest to, że aby Madryt był najlepszym miastem do przyjazdu, to najpierw musi być najlepszym miastem do życia, a to oznacza, że wszyscy mieszkańcy muszą mieć najlepsze warunki do życia. To oczywiste, że wokół Bernabéu przez koncerty dochodzi do naruszenia norm dotyczących hałasu. Dlatego rozmawiamy z Realem Madryt, by znaleźć rozwiązanie i oni pierwsi mają najlepsze nastawienie, by móc tego dokonać. Chcemy połączyć działanie Bernabéu ze spokojem i odpoczynkiem sąsiadów. To kwestia techniczna i tak trzeba do tego podejść, by znaleźć najlepsze rozwiązania techniczne.
Projekt Bernabéu został zatwierdzony w czasie rządów pani Carmeny [alkada do 2019 roku], a teraz współpracująca z nią Rita Maestre wspiera skargi mieszkańców przy stadionie.
Specjalny plan przebudowy Bernabéu zatwierdziły Manuela Carmena z Ritą Maestre. To także właśnie one określiły warunki organizowania wydarzeń na stadionie. Wśród nich są limity decybeli. To Manuela Carmena, jej rządy i także Rita Maestre zatwierdzili to, że Bernabéu nie będzie przyjmować jedynie meczów piłkarskich, ale także inne wielkie wydarzenia. To wszystko jest wyraźnie zapisane ze strony władz miasta oraz Realu Madryt. Ja podkreślam, że według mnie Carmena trafiła z tą operacją. Zostaje jedynie tyle, by Rita Maestre zaakceptowała to, że ona też głosowała za tym projektem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze