Mateo: Ancelotti jest najlepszym trenerem, jakiego Real Madryt mógł mieć
Chus Mateo wziął udział w konferencji prasowej przed Final Four Euroligi. Mówił o tym, że na razie skupia się wyłącznie na półfinałowej rywalizacji z Olympiakosem.
Chus Mateo. (fot. Getty Images)
– Presja jest taka, jaką sami na siebie nakładamy. Wiemy, że wygranie Euroligi jest bardzo trudne, ale mamy szanse, takie same jak pozostała trójka uczestników. Nie myślimy o niczym więcej, niż o półfinale, który daje ci możliwość walki o tytuł. Zrobimy wszystko, co możliwe, żeby pokonać Olympiakos. Chcemy zapisać bardzo piękną kartę w historii klubu.
– My i Olympiakos utrzymujemy swój styl. Oni są bardzo waleczną drużyną, która daje z siebie wszystko i nigdy się nie poddaje. Są supersolidni. My mamy trochę inny styl. Campazzo dodaje nam agresywności i głodu, który odczuwaliśmy i który zwiększył chęci do zwycięstwa. Obie drużyny prezentują zupełnie inny styl, ale obie są zespołami mistrzów. Każdy z uczestników Final Four wygrał kiedyś to trofeum.
– Olympiakos jest drużyną trudną do zachwiania w defensywie. Ogranicza liczbę posiadań w trakcie meczu i nie pozwala ci na swobodę w ofensywie. My lubimy grać płynnie i radośnie, a oni będą próbowali ograniczyć nasze mocne strony. Jeśli coś wyróżnia Olympiakos, jest to solidność defensywna i spowalnianie gry, żeby rywal nie znajdował przewagi. Olympiakos jest wyjątkową i mistrzowską drużyną. Kluby są tworzone przez ludzi, a tam mają znakomite osoby. Bartzokas jest duszą tego zespołu i absolutnym liderem. Jest dla mnie wzorem, a na parkiecie jest dżentelmenem. Odcisnął swoje piętno na drużynie i nadał jej osobowość. Zawsze wracają do gry, nawet jak wysoko przegrywają.
– W starciu z Olympiakosem nie dojdziemy do 100 punktów i trzeba będzie walczyć o każdą piłkę. Obrona jest kluczowa, żeby zdobyć mistrzostwo i ona nas doprowadziła tutaj. Obrona, zbiórki i atak będą kluczowe, jeśli chcemy wygrać. Olympiakos ma bardzo dobrych zawodników na pozycjach podkoszowych i znakomicie rywalizuje tam, ponieważ ma do tego środki. Oni mają swoje bronie, a my swoje.
– Możliwość zdobycia Euroligi i Ligi Mistrzów? Wiele to mówi o naszym klubie, który ma wielką ochotę, żeby dalej wygrywać. Nie przestajemy być ambitni. Udało się to w 2018 roku i było to coś wyjątkowego. Byliśmy jedynym klubem będącym w stanie to osiągnąć i mam nadzieję, że zdołamy to powtórzyć. To wiele mówi o DNA Realu Madryt. Ancelotti jest najlepszym trenerem, jakiego Real Madryt mógł mieć. To cudowne, jak on prowadzi tę szatnię i jakie ma możliwości do reakcji. Utrzymujemy bardzo dobre relacje i życzę mu wszystkiego najlepszego.
– Nie jest łatwo wygrać Euroligę dwa razy z rzędu. Jesteśmy jedyną drużyną, która może tego dokonać w tym sezonie i to świadczy o pracy wykonanej przez te dwa lata. To wyzwanie sprawia, że damy z siebie wszystko. Już kiedyś zdobyliśmy dwa Puchary Europy z rzędu (dwukrotnie, w latach 1964 i 1965 oraz 1967 i 1968 – przyp. red.) i chcemy to powtórzyć. Ja jednak myślę tylko o codzienności i o pracy. Wokół nas było dużo hałasu, ale pracowaliśmy dalej. Jestem zadowolony z wykonanej pracy.
– Poirier i Tavares? Utrzymują między sobą wyjątkową relację. Nie tylko na poziomie osobistym, ale również na poziomie sportowym. Pomagają sobie i cieszą się wzajemnie ze swoich sukcesów. Istnieje rywalizacja o to, żeby wszystko zrobić dobrze. Obaj mają swoją przestrzeń i potrafią ją wykorzystać. Poirier robił różnicę w wielu meczach, a Tavaresa nie będziemy teraz odkrywać na nowo. Jest dla nas kluczowy i dla rywala również. Jestem zachwycony z tego duetu i cieszę się z ich powodu. Mam nadzieję, że wyjdzie im wielkie Final Four i pomogą nam dotrzeć na szczyt.
– Doświadczenie po zdobyciu Euroligi? Jako trenerowi to daje ci pewne bezpieczeństwo i większą pewność siebie do zdobycia Euroligi. To kolejny rok zbierania doświadczeń, które kształtują cię jako trenera. Widzisz, co jest możliwe, a co nie. Na poziomie osobistym nic się nie zmieniło. Mam nadzieję, że na długo pozostanę w klubie mojego życia, chociaż zdaję sobie sprawę, że życie to coś więcej niż koszykówka.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze