Kehl: W weekend finału Londyn będzie czarno-żółty
Sebastian Kehl, były piłkarz Borussii Dortmund, a obecnie dyrektor sportowy BVB, udzielił wywiadu dla dziennika Ruhr Nachrichten, w którym mówił m.in. o finale Ligi Mistrzów. Przedstawiamy wypowiedzi Niemca dotyczące meczu z Realem Madryt.
Sebastian Kehl. (fot. Getty Images)
Porozmawiajmy krótko o Wembley. Po meczu z Darmstad będziecie mieli dwa tygodnie na przygotowania. Co będzie kluczowe?
Oczywiście przygotowujemy się merytorycznie i bardzo intensywnie do meczu z Realem Madryt. Sztab trenerski i pion odpowiedzialny za analizę od dawna zajmują się tym procesem. Podczas treningów skupimy się szczególnie na ich mocnych i słabych stronach, ale będziemy pracować też nad własnymi mocnymi stronami, które rozwinęliśmy i które nas wyróżniają. Na koniec przed finałem chcemy zachować tak wiele normalności, jak to tylko możliwe. Chcemy utrzymać rytm i sukcesywnie w tle będziemy pracować nas wszystkimi tematami organizacyjnymi, minimalizując wszystkie czynniki mogące powodować niepokój i skupiając się wyłącznie na piłce. Tego samego oczekuję od chłopaków, ponieważ takie finały Ligi Mistrzów nie zdarzają się zbyt często w karierze piłkarza. Wierzę, że możemy tego dokonać.
Co napawa cię optymizmem?
Real Madryt to jeden z najtrudniejszych możliwych przeciwników. Tylko w ostatnich dziesięciu latach pięć razy wygrywali Ligę Mistrzów. Ale to tylko jeden mecz i będziemy bronić się wszystkim, co mamy. Dotyczy to drużyny na boisku i poza nim, ale też wszystkich koleżanek i kolegów, których zapraszamy do Londynu oraz oczywiście naszych kibiców, którzy w tym sezonie po raz kolejny pokazali swoje wyjątkowe wsparcie w bardziej niż imponujący sposób. Real jest zdecydowanym faworytem, ale w ten weekend Londyn będzie czarno-żółty i z pewnością mamy szansę!
Co oznacza awans do tego wielkiego finału dla Borussii Dortmund, jako całego klubu?
Po drodze do finału zostawiliśmy już po sobie ślad jako BVB naszymi czarno-żółtymi barwami. Teraz bycie w finale daje nam najwyższe sportowe uznanie. Zwiększa to naszą atrakcyjność w kraju i za granicą, wśród kibiców, zawodników czy partnerów, a także stawia nas w lepszej sytuacji ekonomicznej. To wpływa na wiele parametrów jednocześnie. Chcielibyśmy zrobić ten ostatni krok w kierunku zdobycia tytułu, jednak wiemy też, że aby tak się stało, to wszystko musi zagrać.
Czy zaprzyjaźniłeś się już ze słupkami i poprzeczkami na Wembley?
Poprzeczka lub słupki mogłyby chętnie pomóc w takim finale! (śmiech)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze