Na wakacje przyjdzie pora latem
Obaj bramkarze nie ustają w staraniach o miejsce w wielkim finale na Wembley, a do 1 czerwca zostają już tylko dwa mecze ligowe.
Fot. realmadrid.com
Dla Courtois i Łunina liczy się każda minuta. Obaj bramkarze nieustannie walczą o miejsce w finale, który rozegrany zostanie na Wembley 1 czerwca. Widać to w wielu codziennych sytuacjach. Gdy po meczu z Alavés Ancelotti dał trzy dni wolnego wszystkim zawodnikom, tylko trzech pojawiło się następnego i każdego kolejnego dnia w Valdebebas. Była to właśnie trójka bramkarzy. Kepa chciałby otrzymać jeszcze jedną szansę w jednej z dwóch pozostałych do końca sezony kolejek, a Courtois i Łunin toczą rywalizację.
Zawodnicy Królewskich do treningów wracają dziś i odbędą tylko jedną sesję przed meczem z Villarrealem. Trójka bramkarzy jednak niemal nie opuszczała w tym czasie miasteczka sportowego. Każdego dnia pracowali z Luisem Llopisem, a Andrij Łunin miał dodatkowe treningi w domu, co pokazywał na swoich mediach społecznościowych. W tej końcówce sezonu konkurencja jest niezwykle zażarta. Obecne odczucia wokół drużyny są takie, że Courtois wrócił dużo szybciej niż można było oczekiwać i w dużo lepszej formie niż można było oczekiwać. Rozegrał trzy ostatnie spotkania w lidze, nie wpuścił ani jednej bramki i zanotował kilka naprawdę spektakularnych interwencji. Wybronił między innymi sytuację sam na sam z Chrisem Ramosem, a przeciwko Alavés zanotował 10 interwencji.
Andrij Łunin jednak się nie poddaje i chce maksymalnie utrudnić zadanie Ancelottiemu. Włoski trener ostatnio odstawił go od składu, co oczywiście nie pomaga Ukraińcowi, bo nie może pokazać swojej formie w meczach o stawkę. Ten finał Ligi Mistrzów jednak w dużej mierze jest jego zasługą, co pokazał w obu meczach z Lipskiem, a także w serii rzutów karnych z Manchesterem City. Na wysokości zadania stanął też przeciwko Bayernowi.
Do wielkiego finału pozostają jeszcze dwa mecze. Ten, kto stanie między słupkami w jutrzejszym starciu z Villarrealem z pewnością będzie miał pewną przewagę w kwestii miejsca na Wembley. Najlepszym wyznacznikiem będzie jednak ostatnia kolejka i domowy mecz z Betisem, który zostanie rozegrany 25 maja, a więc dokładnie tydzień przed wielkim dniem.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze