Advertisement
Menu
/ marca.com

Odzyskać Bellinghama

Anglik we wtorek przeżywał swoją pierwszą wielką europejską noc jako piłkarz Realu Madryt, ale nie zdołał stanąć na wysokości zadania. Nie zmaga się z żadnym problemem fizycznym, jednak panuje w jego sprawie pewien niepokój, a drużyna i Carlo Ancelotti potrzebują najlepszej wersji 20-latka na rewanż z Manchesterem City.

Foto: Odzyskać Bellinghama
Jude Bellingham w meczu z City. (fot. Getty Images)

Carlo Ancelotti wysłał jasny i bezpośredni komunikat na pomeczowej konferencji prasowej: „Dopóki mieliśmy energię, mecz toczył się dobrze, a potem było trudniej, chociaż mieliśmy szansę na zwycięstwo”. Nie wymienił żadnego piłkarza z nazwiska, ale nie ma wątpliwości, że więcej oczekiwano od Bellinghama czy nawet od Viníciusa, choć gdy ktoś notuje dwie asysty, tak jak Brazylijczyk, to można od niego wymagać niewiele więcej.

Faktem jest również to, że fizyczne zmartwienie szło w parze z wysiłkiem wkładanym w obronę i blokowanie wyprowadzenia piłki przez Manchester City. Respekt wobec rywala doprowadził do zwiększenia zakresu działań mających na celu ochronę pola karnego i bramki strzeżonej przez Andrija Łunina. Jude i Viní byli pierwszymi zawodnikami, którzy inicjowali pressing oraz próbowali utrudniać angielskiemu zespołowi konstruowanie akcji od tyłu.

Tak naprawdę przez większą część spotkania Vinícius był odpowiedzialny za podążanie za Rodrim i sprawianie, by Hiszpan czuł się niekomfortowo. Dodatkowo grał bardziej centralnie. Bellingham, zazwyczaj bardzo zaangażowany w defensywę, biegał za piłką więcej niż zawsze i zapłacił za to, gdy miał świetną sytuację.

Odzyskać żołnierza Bellinghama. To dewiza sztabu trenerskiego przed rewanżem w Manchesterze. Zarówno Anglik, jak i Vinícius spisali się poniżej oczekiwań, ale szczególnie dotyczy to byłego gracza Borussii Dortmund. W Lidze Mistrzów było to jego pierwsze starcie wagi ciężkiej w białej koszulce na pulsującym i pękającym w szwach Santiago Bernabéu. Jego reakcja nie odzwierciedliła jednak nadziei kibiców.

Pewność co do własnej jakości pozostaje w jego przypadku nienaruszona. Brak goli w ostatnich występach nie jest zmienną, według której można mierzyć jego wkład w grę drużyny. On sam nadal postrzega siebie jako pomocnika, a jego futbol polega bardziej na kreowaniu okazji, niż na zdobywaniu bramek, mimo że porusza się bliżej szesnastki przeciwnika, aniżeli był do tego przyzwyczajony.

Pozytywny wynik testów fizycznych
Ancelotti uważa go za całkowity i absolutny punkt odniesienia. Nie można zapominać, że we wtorkowej potyczce z City bardziej niż zwykle poruszał się po prawej stronie boiska, co w połączeniu z jego fizycznym niedostatkiem w kwestii bronienia doprowadziło do tego, że był zagubiony w ofensywie. Nie miał takiej klarowności na ostatnich metrach jak w innych spotkaniach. Kiedy już zaczynasz kojarzyć się ze strzelaniem goli, trudno jest się od tego odseparować, a Anglikowi właśnie to się zarzuca.

Testy fizyczne, które przeszli zawodnicy pierwszego zespołu, nie dostarczyły żadnych danych, które mogłyby sugerować u niego zmęczenie mięśniowe lub ogólne wyczerpanie. Wyniki wskazują bardziej na brak rytmu niż na problemy fizyczne. Kontuzja kostki, późniejsze dwumeczowe zawieszenie za wybuch po skandalicznej decyzji Gila Manzano i przerwa reprezentacyjna oznaczały dla Jude’a długi okres bez gry w barwach Realu Madryt.

Sztab Carletto jest przekonany, że podbudowanie jego morale poprzez trafienie lub znakomity występ będzie miało decydujące znaczenie dla jego powrotu do najlepszej dyspozycji. To kwestia czasu, ale musi mu to zająć mniej niż pięć dni, bo Królewscy potrzebują galaktycznego Bellinghama na rewanżowy mecz na Etihad. Tego, który zdobył 20 bramek i zaliczył 10 asyst.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!