Oficjalnie: Premier League z Technologią Półautomatycznego Spalonego

„Na dzisiejszym spotkaniu Akcjonariuszy Premier League kluby jednogłośnie zgodziły się, by wprowadzić Technologię Półautomatycznego Spalonego. System będzie używany po raz pierwszy w Premier League w następnym sezonie i przewiduje się, że technologia będzie gotowa do wprowadzenia po jednej z jesiennych przerw na reprezentacje. Zapewni ona szybsze i spójne ustawianie wirtualnej linii spalonego, będzie oparta na optycznym śledzeniu zawodników i dostarczy wysokiej jakości grafiki do transmisji, by zagwarantować lepsze doświadczenie dla kibiców na stadionach i przed odbiornikami”, przekazali Anglicy.

Technologia półautomatycznego spalonego zadebiutowała w 2022 roku najpierw w Superpucharze Europy i Lidze Mistrzów oraz następnie na mundialu w Katarze. Warto podkreślić, że od następnego sezonu technologia będzie też dostępna w La Lidze.

Przypomnijmy, że po odwołanym latem przetargu dotyczącym obsługi VAR w nowym konkursie wyłoniono także dostawcę tego rozwiązania. Jak w grudniu informował związek: „Hiszpańska Federacja Piłkarska wstępnie przyznała realizację usługi asystenta sędziego poprzez wideo (VAR) Grupie Mediapro. Jednocześnie RFEF przyznała wstępnie półautomatyczną technologię wykrywania spalonego (SAOT) firmie Hawk-Eye Innovation. Obie decyzje dotyczą najbliższych czterech sezonów, od 2024/25 do 2027/28”, przekazał związek w oficjalnym komunikacie. Hawk-Eye należy do Sony i współpracuje z FIFA, UEFA czy teraz także La Ligą. Anglicy nie przedłużyli jednak umowy z tą firmą na cały VAR i dlatego nowy dostawca (nie podano jego nazwy) potrzebuje więcej czasu, by dodać półautomatycznego spalonego, co może opóźnić jego wprowadzenie nawet właśnie na listopad.

Półautomatyczny spalony jest wsparciem technologicznym dla sędziów na boisku i tych obsługujących system VAR. Technologia korzysta głównie z 12 kamer, jakie są umieszczane pod dachem obiektu i które śledzą piłkę oraz nawet do 29 punktów ciała u każdego zawodnika, które są brane pod uwagę w wyliczaniu pozycji spalonej, a to wszystko jest mierzone do 50 razy na sekundę. Oznacza to oczywiście, że hiszpańskie stadiony będą musiały zostać wyposażone w dodatkowe kamery.

W futbolówce może też pojawić się specjalny sensor (nie musi, korzysta z niego na razie tylko FIFA i skorzysta UEFA, ale tylko na najbliższe EURO; pozostałe rozgrywki opierają się na sztucznej inteligencji), który dodatkowo przesyła położenie piłki na boisku 500 razy na sekundę, co pozwala określić dokładny punkt kopnięcia futbolówki przez zawodnika. To wszystko doprowadza do dokładnego określenia pozycji futbolówki i zaangażowanych w potencjalną pozycję spaloną zawodników, po czym algorytm wylicza, czy doszło do spalonego. Sędziowie VAR po otrzymaniu informacji o spalonym i przeanalizowaniu dostarczonych przez system danych takich, jak punkt kopnięcia piłki czy wyrysowana linia, będą mogli zatwierdzać decyzje komputera i informować o niej sędziego głównego.