„Najgorsze spotkanie Bellinghama w Realu”
Pomocnik nie potrafił przystosować się do roli, jaką powierzył mu Ancelotti. Angielska prasa podkreśla też jego nerwowość wobec sędziego.
Jude Bellingham w meczu z City. (fot. Getty Images)
Jude Bellingham w rekordowo szybkim czasie stał się liderem Realu. Przybył w lipcu, a kilka miesięcy później został już koronowany na mistrza swojego pokolenia, ze względu na grę, a przede wszystkim za swoje gole. Jego magiczny rok 2023 zaskoczył nawet samych dyrektorów Królewskich, tych, którzy chcieli jego transferu najbardziej. Jednak jakiś czas później przyszedł jego pierwszy kryzys i to w najgorszym możliwym momencie. Jego mecz z Manchesterem City pokazał, że już każdy go widzi.
20-latek z Birmingham, daleki od swojej najlepszej wersji, wyglądał nieswojo i był bardziej zmęczony, niż powinien. Jego współpraca z Viniciusem nie sprawdziła się, jeśli chodzi o pressing. Brak równowagi sprawił, że w efekcie dali drużynie Guardioli zbyt wiele okazji, szczególnie w drugiej połowie, aby bez wysiłku zbliżali się do pola karnego Realu. Jednak najbardziej niepokojąca była gra z piłką. Był bez iskry i notował straty, w tym niektóre z nich w niebezpiecznych obszarach boiska. Odczucia kibiców na Bernabéu względem niego uległy zmianie: z euforii do nerwów.
Ancelotti zauważył zmęczenie graczy z przodu. „Zawodnicy z ataku dużo pracowali w defensywie i być może w końcówce zabrakło im świeżości” – powiedział Włoch. W Anglii widzieli też, że ich rodak jest bardziej zdenerwowany niż zwykle, zwłaszcza po decyzjach sędziów. „Był wyraźnie wzburzony” – czytamy w Manchester Evening News. Dziennikarze wymieniają różne akcje z meczu, w których Jude był zły na sędziego, zwłaszcza po ostatnim gwizdku, gdy Real był w pobliżu pola karnego City. „To niemożliwe, to niemożliwe!”, krzyknął do François Letexiera.
The Guardian podkreśla słabą grę pomocnika Realu przeciwko innemu z młodych liderów angielskiej reprezentacji. „Phil Foden ożywił Manchester City i pozostawił Bellinghama w cieniu” – twierdzi Barney Ronay. „Wydawał się niespokojny. Machał rękami i dużo gestykulował, gdy był faulowany. City go zniechęciło. Bellingham jest wciąż bardzo młody. Czasem będzie to widać” – dodaje.
W słynnych ocenach L'Equipe Bellingham również wypadł słabo. Dostał notę 3 i wraz z Haalandem zostali uznani za najgorszych graczy meczu. „Jego najgorsze spotkanie w Realu”, napisano. „Anglik bardzo starał się wywierać presję, ale nie udało mu się odzyskać żadnej piłki. Przede wszystkim prawie nie miał wpływu na grę, nie był w stanie utrzymać futbolówki i narażał drużynę na kontry”.
Jego kryzys był zapowiadany. Ancelotti ostrzegał, że Anglik zwolni tempo zdobywania goli, jednak nikt nie spodziewał się, że wyhamuje aż tak gwałtownie. Ma siedemnaście bramek w 2023 roku i tylko trzy w 2024. Jego wpływ na grę i wyniki gwałtownie spadł, a stało się to w najgorszym możliwym momencie kampanii, gdy stawką są tytuły. Sztab trenerski zrobi wszystko, co w jego mocy, aby go odzyskać na czas. Jude ma przed sobą tydzień, aby się poprawić i poprowadzić Real Madryt do półfinału Ligi Mistrzów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze