Mateo: Czasem trzeba przegrać mecz, żeby później zdobyć tytuł

Jak bardzo Real Madryt potrzebuje tego meczu, żeby odzyskać odpowiednie odczucia?
Powinniśmy być cierpliwi i konsekwentni w momencie, w którym się znajdujemy. To prawda, że obniżyliśmy presję konkurencyjną, od kiedy zdobyliśmy Puchar Króla, ale zawsze powtarzaliśmy, że przyjdą odrobinę gorsze momenty. Chcemy szybko wrócić do dobrej gry, jednak brakuje cierpliwości i zrozumienia, że potrzebujemy odpowiedniej koncentracji, żebyśmy byli gotowi, gdy nadejdzie właściwy moment. Wykonaliśmy dobrą pracę w trakcie całego sezonu i myślę, że powtórzymy to w końcówce rozgrywek. Musimy pozwolić dokończyć się pewnym procesom, żebyśmy wyszli ze skomplikowanego momentu, co zawsze pomaga w tym, żebyśmy wiedzieli, jak powinniśmy walczyć. Jeśli wszystko byłoby dobrze, z pewnością nadeszłaby chwila, w której bylibyśmy mniej przygotowani.

Czy trzy porażki z rzędu wzbudziły w was strach, że drużyna może być w gorszej formie i tytuły mogą uciec?
Jak na razie wszystkie cele, jakie sobie wyznaczyliśmy, są aktualne. Sceneria jest dobra, zostawiając tę serię trzech porażek na marginesie. Czasami trzeba przegrać bitwę, żeby później wygrać wojnę, chociaż nie lubię stosować takich militarnych porównań. Może bardziej – czasem trzeba przegrać mecz, żeby później zdobyć tytuł.

Jaki będzie podział minut i kto będzie mógł odpocząć w Kownie w meczu o nic?
Czasami, kiedy dane spotkanie nie ma wpływu na tablę, podejmujemy decyzje pozwalające na uniknięcie ryzyka. Jednak w naszej głowie jest również dobra gra i utrzymywanie odpowiedniego rytmu. Odkładając na bok wynik najbliższego meczu, niektórzy zawodnicy mogą w pewnym momencie grać więcej. Postaramy się sprawić, żeby odczucia były coraz bardziej pozytywne przed tym, co nadchodzi, co jest bardzo piękne. Play-offy Euroligi mamy w głowie od pewnego czasu.

Jakiego meczu spodziewasz się w Kownie?
Žalgiris jest drużyną grającą z dużą energią. Bardzo się ożywił i jest w formie, ponieważ do ostatnich kolejek walczył o awans do play-in. Ma w swoich szeregach tak wyjątkowego zawodnika jak Evans i innych ekspertów jak Ulanovas czy Šmits. Do tego dochodzą strzelcy – Dimša oraz Giedraitis – oraz środkowi, którzy otwierają również boisko. Są też świetni fizycznie Birutis czy Hayes. Zabraknie tej drużyny w play-offach, co jest dowodem na poziom trudności w tej Eurolidze i jest też docenieniem naszej pracy, że na tym etapie byliśmy w stanie wygrać 26 meczów.

Czy któryś z zawodników ma jakieś problemy?
Campazzo wczoraj nie trenował, ponieważ otrzymał w niedzielę uderzenie kolanem, ale mamy nadzieję, że będzie gotowy do gry. Chacho i Rudy zostali w Madrycie, podobnie jak Hugo González czy Ismaila Diagne, który wraca po kontuzji.

Czy powrót do Kowna, gdzie wygraliście jedenasty Puchar Europy, jest wyjątkowy?
Od zeszłego sezonu ta hala jest dla nas magiczna. W moich wspomnieniach jest ta Euroliga, którą zdobyliśmy z ogromnym wysiłkiem, walcząc o powrót w skomplikowanych sytuacjach. Kowno od zeszłego sezonu jest moim ulubionym miastem w Europie i chociaż zazwyczaj jest tutaj chłodno, zawsze będę dostrzegał w nim pełnię słońca. To niesamowite miasto i wspomnienia, które zostaną w pamięci wszystkich madridistas.