Valverde: Nasz poziom pewności przed rewanżem? Ogromny

– Odczucia z meczu? Cóż, na koniec chcieliśmy wygrać, sięgnąć po zwycięstwo, ale się nie udało. Podziękowania dla kibiców, którzy wspierali nas od rozgrzewki, od pierwszej minuty i to jest dobre, ponieważ oznacza, że wszyscy dążymy do tego samego celu. Wciąż pozostaje rewanż i będziemy walczyć.

– Postawa drużyny? Pracowaliśmy zespołowo, daliśmy z siebie wszystko, każdy piłkarz, każdy kolega wycisnął z siebie ostatnią kroplę potu i to było widać. Pracowaliśmy dobrze. Myślę, że zabrakło drobnych szczegółów pod względem taktycznym, by nie stracić tylu bramek po rozegraniu tak świetnego meczu. Cóż, jak ci powiedziałem, pozostaje rewanż.

– Mój gol? Cóż, na koniec daje ci to ogromną radość. Po takim okresie bez zdobycia bramki, po tym, co się mówiło, przez głowę przechodzi wiele myśli. Pięknie jest wrócić do strzelania, ponownie poczuć to uczucie, ale na koniec to nie był moment, by wpadać w szał radości, ponieważ na koniec potrzebowaliśmy więcej goli. Nadejdą jeszcze okazje, by porządnie świętować.

– Ile odwagi i osobowości pokazały dwie bramki zdobyte w dwie minuty w pierwszej połowie? Cóż, bardzo dużo. Jak ci powiedziałem, dziś potrzebowaliśmy tych napastników, których zwykle potrzebujemy do ataku, aby pomagali w obronie i dziś robili to niewiarygodnie. Praca wykonana przez całą trójkę, Jude'a, Viniego i Rodrygo była godna podziwu. Należy im pogratulować, ponieważ korzystaliśmy z nich nie tylko w obronie, ale też wychodzili z każdą kontrą na maksa, by spróbować zdobyć bramkę. Dlatego też sądzę, że to było najważniejsze w meczu.

– Jaki mamy poziom pewności siebie przed rewanżem? Ogromny. Taki sam, jak dziś przed meczem, by wygrać. Na koniec trzeba wyjść i tego szukać, oni też będą musieli robić to samo. Musimy dalej pracować, teraz dobrze odpocząć i przygotować weekend, ponieważ gramy o ligę. Przyjdzie jeszcze czas, by myśleć o City.