Mecz warty 1,6 miliarda euro
Wyjściowa jedenastka Realu na wtorkowy mecz najprawdopodobniej będzie warta 709 milionów euro, a Manchesteru City aż 900 milionów.
Vinícius żartuje z Haalandem. (fot. Getty Images)
To będzie pojedynek tytanów. Łączna wartość rynkowa jedenastek Realu Madryt i Manchesteru City wynosi 1,6 miliarda euro, ale porównanie wypada na korzyść Anglików. Wartość składu, który Ancelotti planuje wystawić, to 709 mln euro, podczas gdy wycenę wybrańców Guardioli szacuje się na 900 mln euro. I choć pieniądze nie grają, to jednak argumentują za wielkością tego, co ma nadejść. Wieczór, jakich wiele i jednocześnie jakich tak niewiele. Rywalizacja, która zaczyna być europejskim klasykiem tego stulecia. Galaktyczny dwumecz.
Carletto ma tylko jedną wątpliwość: Nacho czy Tchouaméni. Sytuacja pozostaje identyczna jak kilka dni temu, kiedy klub sugerował, że jest to kwestia 50 na 50. Jeśli Francuz zagra, jako defensywnego pomocnika zobaczymy Camavingę; Jeśli kapitan znajdzie się w jedenastce, to zagra od początku tylko jeden Francuzów. Jeżeli chodzi o wartość rynkową, byłby to czynnik różnicujący: jeśli Nacho zagra, wartość drużyny będzie wyceniana na 709 mln euro, a jeśli nie, wzrośnie do 795 mln euro.
Real Madryt, pomimo niższej wartości niż City, ma więcej zawodników wartych 100 lub więcej milionów euro. Konkretnie czterech: Valverde (100), Bellingham (180), Rodrygo (100) i Vinicius (150). Równowagę daje fakt, że pozostała część zespołu, mimo spektakularnych występów jest bliżej końca niż początku karier, co obniża ich wycenę. Doskonałym przykładem jest Kroos: obecnie jeden z najlepszych pomocników na świecie, ze względu na to, że stosunkowo niewiele meczów mu już zostało, jego wartość rynkowa wynosi 12 milionów euro.
Jeśli chodzi o drużynę Guardioli, to podobnie jak Ancelottiego, jej wyjściowy skład jest już dość wykrystalizowany. Główna wątpliwość leży między słupkami: Ederson doznał kontuzji na Anfield (10 marca) i są wątpliwości czy zagra. Ale nie jest to wykluczone. W tę sobotę był na ławce w meczu z Crystal Palace, rozbudzając nadzieję na ewentualny występ na Bernabéu. Jeśli chodzi o resztę drużyny, są tylko dwie niewiadome: jak duży jest dyskomfort Gvardiola i wybór między Grealishem a Juliánem Álvarezem.
Ten zespół jest przerażający dla rywali i dlatego jest w tej chwili najdroższy na świecie. Ma w swoich szeregach najdroższego Hiszpana: Rodriego wartego 100 mln euro, a za nim w kraju plasują się Gavi (90 mln euro), Pedri (80 mln euro) i Lamine Yamal (75 mln euro). Ale to nie koniec. 310 milionów euro jest łącznie wartych dwóch piłkarzy: Foden i Haaland. W odróżnieniu od wielu innych drużyn, w obronie City grają młodzi zawodnicy, mający przed sobą długą karierę.
Wśród konstelacji gwiazd wyróżniają się dwie: Jude i Erling, po 180 milionów każda. Tylko trzech piłkarzy na całej planecie ma tę wartość – oni… i Mbappé. Nowe diamentowe podium. Anglik przybył do Madrytu z wartością 150 milionów euro, ale jego dobra gra, z 20 golami i 10 asystami, przyniosła mu dodatkowe 30 milionów. Jeśli chodzi o Norwega, utrzymuje on najlepszy wynik w swojej karierze: podpisał kontrakt z City za 170 mln euro i nie tylko nie spadł z tego szczytu, ale zyskał dodatkowe miliony. Będą gwiazdami meczu. Głównego wydarzenia wieczoru z kwotą 1,6 miliarda euro na boisku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze