Advertisement
Menu
/ dailymail.co.uk

Joselu: Bellingham zaczął nazywać mnie „Crouchy” i teraz robi to też reszta chłopaków

Hiszpański napastnik udzielił wywiadu Daily Mail i był pytany o swoją przeszłość w Premier League, ale też aktualną sytuację w Realu Madryt.

Foto: Joselu: Bellingham zaczął nazywać mnie „Crouchy” i teraz robi to też reszta chłopaków
Jude Bellingham i Joselu po golu z Unionem Berlin. (fot. Getty Images)

– Bellingham nazywa mnie Crouchy? Crouch był niesamowitym facetem, bardzo zabawnym. Bardzo mi pomógł, kiedy się tam przeprowadziłem. Jude zaczął mnie tak nazywać, a inni poszli w jego ślady. Jestem wysokim napastnikiem i lubię dostawać dośrodkowania, ale Crouch miał dwa metry wzrostu, a ja tylko 192 cm!

– Sezon w Stoke? Zajęliśmy dziewiąte miejsce i pokonaliśmy u siebie Manchester City i United. To był dobry rok i nikt nie lubił grać przeciwko nam.

– Kibice Newcastle? To nie było normalne. Trzy lub cztery tysiące kibiców zabierało się na każdy mecz, a w okresie przedsezonowym trzysta lub czterysta osób jechało z nami 3000 km od Newcastle. Ludzie dobrze mnie tam traktowali. Zabierałem ich na wybrzeże na rybę z frytkami, a oni to uwielbiali.

– Kiepski koniec w Newcastle? To prawda, że ostatni rok w Newcastle nie był dobry, więc trzeba było obniżyć swoje oczekiwania. Wiedziałem w sobie, do czego jestem zdolny, ale wiedziałem też, jak grałem w poprzednim roku, więc oferty, które napłynęły, nie były tak duże. Alavés to ważny klub w Hiszpanii, ale nie jest na poziomie Newcastle. Nie miałem problemu z pójściem tam i zrobieniem wszystkiego, co w mojej mocy, co pomogło mi dotrzeć do miejsca, w którym jestem teraz. Łatwiej byłoby powiedzieć: nie! Grałem na wyższym poziomie, nie zamierzam spadać. Podpisałem kontrakt z Newcastle na cztery lata. Mogłem zostać, odebrać pieniądze i nie grać, ale chciałem rywalizować.

– Łatwiej strzelać gole w Realu? To prawda, że jeśli jesteś w drużynie, która dłużej utrzymuje się przy piłce, to jest więcej ataków na bramkę. Ale tutaj jest duża presja. W Realu Madryt zawsze grasz, gdy patrzy na ciebie cały świat. Musisz mieć głowę na karku, ponieważ jednego dnia jesteś na szczycie, a innego dnia tracisz szanse. Myślę, że moje doświadczenie, przede wszystkim za granicą, pomogło mi.

– Bellingham? Widziałem, jak gra, ponieważ obserwuję Bundesligę. Ale to prawda, że poziom i skuteczność, jaką osiągnął… No nie sądzę, by ktokolwiek się tego spodziewał. To inna klasa. Fizycznie jest bestią. Ale jest bardzo skromny i jest bardzo dobrym kolegą z drużyny. Dobrze odnalazł się w klubie, ponieważ od pierwszego dnia próbował nauczyć się hiszpańskiego. Próbował rozmawiać z każdym. To skromny chłopak. To poruszyło serca wielu ludzi i sprawiło, że stał się wyjątkową osobą w szatni. Mam z nim dobre relacje, ponieważ nauczyłem się angielskiego w Anglii i mogłem mu pomóc w pierwszych miesiącach. Jest wyjątkowym zawodnikiem i myślę, że może osiągnąć wszystko, co sobie założy. Wszyscy, z którymi się mierzymy, woleliby, żeby Jude nie grał.

– Taktyka w tych czasach? Był okres, kiedy trenerzy grali bez dziewiątki, ale zawsze byliśmy tam ukryci. Magia futbolu polega na tym, że rzeczy nie pozostają takie same. Gdyby Guardiola grał tak samo jak pięć lat temu, być może wyniki nie byłyby takie same. 

– Czy kibicuje Stoke? Staram się śledzić losy Stoke. Wydaje się, że nie mogą awansować, ale w klubie wciąż są ludzie, których znam i chciałbym zobaczyć ich ponownie w Premier League. Na moim ślubie byli ludzie ze Stoke. Ludzie z Newcastle też.

– Jak się dogadywali? Dobrze, dobrze! Zakręciliśmy krany z piwem o 2 nad ranem! Budujesz relację z ludźmi, którzy są w klubie od 10 lub 15 lat, więc kiedy odchodzisz, nadal chcesz, aby dobrze im szło.

– Czy pytałem kogoś w Anglii, jak wygrać z Cit? Nie sądzę, by było to konieczne. To będzie trudne, ale bardzo miłe doświadczenie. 

– Gra w wieku 34 lat na tym poziomie? Zawsze wierzysz, że jeśli dostaniesz szansę, to w końcu będziesz mógł cieszyć się takimi chwilami.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!