Relevo: Teresa Abelleira na radarze Atlético

„Nie zamykam się na nic”. Przyszłość Teresy Abelleiry stoi pod znakiem zapytania i jak sama przyznała w niedawnym wywiadzie dla COPE, nie stawia żadnych barier przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. W ostatnich miesiącach nie poczyniono postępów w sprawie prolongaty jej umowy. Jednak jej odejście nie jest też przesądzone. Na tę niepewność zwraca uwagę kilka klubów. Jak dowiedziało się Relevo, jednym z nich jest Atlético Madryt.

Zespół Las Rojiblancas ma na swojej liście życzeń reprezentantkę Hiszpanii, mistrzynię świata i zwyciężczynię Ligi Narodów. Jej nazwisko jest dziś pierwszą opcją do wzmocnienia pomocy. Choć nie jest ona jedyną na celowniku madryckiej drużyny, bo na liście jest też kilka zawodniczek z ligi angielskiej. Po odejściu Santos do Washington Spirit, o czym poinformował The Athletic i potwierdził Relevo, wzmocnienia w tym rejonie boiska są dla Atleti więcej niż konieczne. 

Przede wszystkim szukają niezwykle utalentowanej zawodniczki, która wzmocni projekt, nad którym pracują. Chcą podjąć wyzwanie powrotu do roli budzącego postrach klubu, który w latach 2016–2019 wygrał trzy ligi z rzędu. Pierwszym krokiem do osiągnięcia tego jest załatanie dziur po stratach takich piłkarek jak Sheila García czy Eva Navarro. Jak ogłosiło Relevo, Real Madryt zapewnił już sobie usługi obu tych zawodniczek od przyszłego sezonu, przy czym przypadek tej drugiej jest bardzo uderzający, ponieważ jest jedną z gwiazd Rojiblancas.

Kontraktując Teresąę Abelleirę klub potężnie uderzyłby w stół. Pomocniczka z Pontevedry jest jedną z najlepszych w kraju oraz reprezentantką Hiszpanii. Jej dobre występy w mistrzostwach świata sprawiły, że była na ustach wszystkich po średnim sezonie w Realu Madryt. Jednak jej nazwisko było już znane od dawna. W drużynie Herculino zadebiutowała w pierwszej lidze w 2019 roku i olśniła swoją techniką, niemożliwymi zagraniami i wspaniałą wizją gry. 

Z tego powodu Real Madryt nie wahał się ani chwili, aby skorzystać z jej usług. Cztery sezony później Teresa Abelleira nie ugruntowała swojej pozycji gwiazdy w ekipie Las Blancas, pełniąc raczej drugorzędną rolę w mediach i okazjonalnie grając od pierwszej minuty.

Pierwszy sezon zakończyła z bardzo dobrymi ocenami, ale w dwóch kolejnych nie spełniła oczekiwań, jakie w niej pokładano. Reprezentantka Hiszpanii miała trudne chwile ze względu na brak okazji do gry. „Być może w tym sezonie miałem mniej minut, grałam i nie grałam. Utrzymanie dobrego poziomu jest skomplikowane i starałam się to poprawić” – przyznała w rozmowie z Relevo podczas ostatniego mundialu w Nowej Zelandii i Australii.

W wieku 23 lat Teresa wykorzystała szansę, jaką dała jej absencja Patri Guijarro, która nie kwalifikuje się jeszcze do powołania w oczekiwaniu na dalsze zmiany w RFEF. Pomocniczka spisała się świetnie i była i jedną z najlepszych zawodniczek imprezy. Jej futbol był spektakularny, a Abelleira pokazała, że dzięki pewności siebie i minutom może być nadal młodą gwiazdą. 

Po zdobyciu tytułu mistrzyni z Hiszpanią, ten sezon w Realu Madryt miała gorszy, a poziom obniżył się przez złą sytuację zespołu, który przeżył swój najgorszy kryzys – wczesną eliminację z Ligi Mistrzów i Pucharu Królowej, dotkliwych porażek w Klasyku, nieoczekiwanych wyników w Lidze F. 

Teresa Abelleira pochodzi z piłkarskiej rodziny – jej ojciec jest znanym trenerem w galisyjskiej piłce nożnej, jej brat też grał – pomocniczka od najmłodszych lat była związana z futbolem. Teraz musi określić swoją przyszłość. Czy kontynuować współpracę z Realem Madryt? Na jej decyzję czeka kilka klubów, takich jak Atlético, któremu błyszczą oczy na myśl o operacji, która może być poważnym ciosem w lokalnego rywala.