Advertisement
Menu
/ relevo.com

Adebayor: Zdobycie Pucharu Króla było najlepszą chwilą w mojej karierze

Emmanuel Adebayor zaliczył bardzo charakterystyczny etap w Realu Madryt. Do stolicy Hiszpanii trafił w styczniu 2011 na zasadzie wypożyczenia z Manchesteru City. Zagrał w białej koszulce 22 mecze, strzelił osiem goli i zdobył z zespołem Puchar Króla. Po latach Togijczyk w rozmowie z dziennikarzami Relevo miał okazję powspominać przez chwilę stare dobre czasy.

Foto: Adebayor: Zdobycie Pucharu Króla było najlepszą chwilą w mojej karierze
Po lewej na pierwszym planie oryginalny Emmanuel Adebayor, po prawej zaś Joselu, który wciela się w rolę Adebayora dziś. Los chciał, że przyszło im nawet zagrać wspólnie w meczu Realu Madryt. (fot. Getty Images)

Adebayor był przez ówczesną szatnię Królewskich uwielbiany. W zespole, jak sam mówi, nazywano go Manolito lub Manuelo. Do klubu trafił na prośbę José Mourinho, który potrzebował na tamten moment gracza właśnie tego typu. Były reprezentant Togo nie zawiódł. – Mourinho to niewiarygodny człowiek, fantastyczny gość. Przebywanie z nim jest niesamowite. Jest niezwykle szczery i bardzo uczciwie podchodzi do trenowania. Robił zawsze to, co mówił. Praca z nim była dla mnie spełnieniem marzeń – opowiada w rozmowie z Relevo przy okazji promocji mundialu w 2030 roku, którego Emmanuel jest jednym z ambasadorów. 

Były napastnik przyznaje, że pobyt na Bernabéu go naznaczył. – To był jeden z najlepszych momentów w mojej karierze. Mogłem stanowić część Realu Madryt, jednego z najlepszych klubów świata. Nie spędziłem tam wiele czasu, ale to niewątpliwie jeden z najlepszych klubów, dla jakich występowałem. Szukałem czegoś takiego. Dzięki Realowi przeżyłem wiele radości i doznałem olbrzymiego szczęścia. Stanowienie elementu historii tej drużyny jest czymś naprawdę fajnym – dodaje. 

22 mecze dla Realu nie przełożyły się na zdobycie mistrzostwa, ale mimo to zdążył ustrzelić hattricka w ostatniej kolejce z Almeríą. W Lidze Mistrzów lepsza okazała się natomiast Barcelona, a z tamtego półfinałowego dwumeczu pamięta się przede wszystkim trafienie Messiego w Madrycie. Adebayor nie opuszczał jednak Królewskich z pustymi rękami. Zdołał bowiem sięgnąć po Puchar Króla. – Sądzę, że moim najlepszym momentem była wygrana w Copa del Rey, gdy pokonaliśmy Barcelonę 1:0 po golu głową Cristiano. Zdobycie tego trofeum w koszulce Realu jest najlepszą chwilą w mojej karierze – kontynuuje z uśmiechem na ustach. 

Były atakujący czuje się również zaszczycony możliwością bycia jednym z reprezentantów Afryki w roli ambasadora mistrzostw świata w 2030 roku. – Jestem dumny z bycia Togijczykiem, choć moim rodzice są z Ghany, a uczyłem się w Nigerii. Dlatego też jestem szczęśliwy, że mogę reprezentować wszystkie afrykańskie regiony. Mogę powiedzieć, że ci gospodarze (Hiszpania, Portugalia i Maroko – przyp.red) zorganizują turniej, jakiego jeszcze nie widzieliśmy. Mamy już doświadczenie z RPA. Bycie ambasadorem całego kontynentu jest wspaniałe – wieńczy. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!